Lowe: Williams pomaga Kubicy w określeniu szans powrotu do F1

Brytyjczyk dodał, że w kontekście sezonu 2018 jego zespół ocenia kandydatury wielu kierowców.
22.10.1714:17
Nataniel Piórkowski
5391wyświetlenia
Embed from Getty Images

Paddy Lowe stwierdził, że Williams pomaga Robertowi Kubicy "w podróży", jakiej celem jest określenie możliwości ewentualnego powrotu Polaka do rywalizacji w F1, ale zaznaczył, że w kontekście sezonu 2018 jego zespół bierze także pod uwagę kandydatury innych kierowców.

W ostatnim czasie Kubica oraz Paul di Resta wzięli udział w testach z wykorzystaniem bolidu FW36 z 2014 roku. Lowe, dyrektor techniczny Williamsa, stwierdził, że dążąc do sfinalizowania składu na 2018 rok jego stajnia bierze pod uwagę każdego kierowcę, który nie dysponuje kontraktem. Brytyjczyk zdementował sugestie o tym, że walka o wyścigowy fotel rozstrzygnie się pomiędzy Kubicą i di Restą.

Kwestia wyboru kierowcy pozostaje zupełnie otwarta, włączając w to Felipe, który z całą pewnością plasuje się bardzo wysoko w naszych rozważaniach, pośród grona kierowców, szerszego niż ci, których sprawdziliśmy w naszych bolidach. Robert kontynuuje podróż w celu określenia, czy może jeździć bolidem na takim poziomie, na jakim robił to wcześniej. Wspólnie z nim to odkrywamy i zobaczymy, do czego nas to zaprowadzi. Dlatego odbyliśmy z nim te dwa testy - powiedział Lowe.

Jeśli chodzi o Paula, to od kilku lat jest naszym kierowcą rezerwowym, a nie daliśmy mu zbyt wielu okazji do jazdy. Z różnych powodów jest to ostania szansa, gdy możemy skorzystać z tego bolidu, więc zapewnienie mu kilku kilometrów było sensownym rozwiązaniem. To była ocena, dlatego nie używamy takich słów jak eliminacja, ponieważ nie używaliśmy obecnego bolidu F1.

Lowe zaznaczył, że oceniając możliwości Kubicy Williams woli polegać na własnych ustaleniach, unikając opierania decyzji na informacjach z testów, jakie Polak odbył z Renault po Grand Prix Węgier.

Brytyjczyk dał jasno do zrozumienia, że w grze o wyścigowy fotel w Williamsie nadal liczy się Pascal Wehrlein, nawet pomimo tego, że główny sponsor zespołu - Martini, preferowałby starszego kierowcę. Nie muszę dawać Pascalowi okazji do jazdy, bo co tydzień jest w bolidzie - zaznaczył.

Z punktu widzenia zespołu najważniejsze jest sformowanie takiego składu kierowców, który zapewni nam najlepsze osiągi i najbardziej ekscytujące możliwości w sezonie 2018. Jest kilka problemów związanych z kampaniami reklamowymi i Martini, ale jestem przekonany, że Martini zrozumie znaczenie tego, by w potencjalnym scenariuszu mieć najlepszy skład kierowców, aniżeli kierować się względami reklamowymi. Jeśli będzie trzeba, to uporamy się z tym problemem. Wiek nie jest czynnikiem w określaniu naszego głównego celu, jakim jest wybór najlepszego składu kierowców.

Lowe dodał, iż scenariusz, w którym zespół podejmie ostateczną decyzję w sprawie wyboru zespołowego partnera Lance'a Strolla przed domowym wyścigiem Felipe Massy w Brazylii ma sens. Zaznaczył jednak, że Williams nie składa w tej sprawie żadnej wiążącej deklaracji.

KOMENTARZE

16
Lolek
22.10.2017 10:31
Ja coś przeczuwam po tej wypowiedzi, że Kubica zostanie członkiem zespołu Williams, ale nie kierowcą podstawowym. To znaczy przygotują mu cały cykl testów, zapewnią kilka piątków i już wszystko będzie jasne o jego dyspozycji przed sezonem 2019. Ciekawe w sumie, czy Kubica ewentualnie zgodziłby się na takie coś, czy jednak wolałby się poświęcić całkowicie innej serii.
piwo
22.10.2017 06:41
@Lolek dokladnie tak samo mysle. to samo co mowil cyril. troche mnie smuci. wyglada to tak jakby Kubek nie byl wystarczajaca szybki na testach :( . nikt nie udostepnia danych pelnych i ciezko powiedziec czy to polityka czy rzeczywiscie troszke brakuje do predkosci sprzed wypadku. no nic ja czekam z niecierpliwoscia na powrot Roberta i jak wroci lzy same mi poplyna.
derwisz
22.10.2017 06:08
Wehrlein rynek niemiecki najatrakcyjniejszy dla każdego reklamodawcy, Massa brazylijski równiez z wielką liczba odbiorców. W tej sytuacji komercyjnie Robert wypada słabiutko. Nie przypadkiem w F1 roi się od niemieckich kierowców.
rvs
22.10.2017 05:52
Kiedyś był Ronspeak, dziś Lowespeak - te komunikaty są takie, że jednocześnie coś potwierdzają i zaprzeczają, szkoda, że czasy otwartości i wolności minęły bezpowrotnie - teraz wypowiedzi są pisane, sprawdzane przez dział PR i dopiero wygłaszane - zero informacji i zero emocji
piro
22.10.2017 05:00
@rno2 Stroll powiedział że wprowadzenie syna do F1 kosztowało 80mln przy czym nie określił okresu za jaki to jest. Z racji tego że Stroll nie ma potwierdzonej umowy na przyszły rok (albo o tym nie wiem) to jak narazie jest to 80mln za ten rok + testy. Williams nie jest w takiej złej sytuacji finansowej. Za zeszły rok dostali 79mln z samych praw autorskich (dane autosport.com) w tym roku będzie to bardzo podobna kwota ponieważ raczej nie stracą 5 miejsca (tylko Renault ma jakieś szanse regularnie zdobywać więcej punktów niż oni ale w tym przypadku jest aż 24pkt straty i tylko 4 wyścigi). Wg. danych za zeszły rok sponsorzy płacą im 75.4mln + kasa od Strolla w tym roku dochodzi.
Lolek
22.10.2017 04:54
Widzę, że retoryka staje się podobna, jak w przypadku Renault, jeśli chodzi o Kubicę.
---
22.10.2017 04:31
@bartoszcze Tak, ale ja mówię z perspektywy poprzedniego sezonu, gdy ustalano kontrakt, a Williams jeszcze nie wiedział jak będzie się sprawował Stroll. Ja w tym komentarzu odniosłem się do słów sneera, że w 80 bańkach zawierają się m.in. trzy lata - a jeśli tak jest, to ustalili to już rok temu. A rok temu wydaje mi się, że ustalili na razie jeden rok.
bartoszcze
22.10.2017 03:47
@--- Tak naprawdę to nikt oficjalnie nie potwierdził okresu jego umowy, ale przypuszczam, że to skomplikowana kwestia opcji i warunków. Williamsowi nie opłaca się ani ucieczka Strolla w sytuacji, gdyby się sprawował dobrze (w tej chwili nie ma dokąd), ani trzymanie go na siłę gdyby okazał się miernotą (aż tak źle nie jest), więc zapewne umowa będzie trwać w 2018.
marek84
22.10.2017 03:25
@ Pavlos. Jak dla mnie to temat jest prosty jak budowa cepa: takimi gadkami chcą zobaczyć, co jest w stanie dać Merc za Wehrleina. Wiadomo, że kasowo im się nie przelewa i muszą jednak rozważać wszystkie opcje. Wehrleinowi kolejny sezon w Sauberze za dużo już nie da, a z drugiej strony Kubica nie gwarantuje też takiej kasy jak Mercedes. Di Resta tam sie raczej przypadkowo plącze jako punkt odniesienia, bo jeśli rzeczywiscie obok Kubicy i Wehrleina kogoś rozważają - to Massę (rynek brazylijski). Inny kierowca - tutaj mogli by mieć problem z rozwojem auta, bo nie ma raczej na rynku doświadczonego w F1 i dobrego kierowcy, za którym stoi kasa. Jeśli Merc wyłoży odpowiednio dużo = Wehrlein. Jeśli nie = Kubica/Massa.
---
22.10.2017 03:10
@rno2 O ile mnie pamięć nie myli Stroll ma jednoroczną umowę.
Pavlos Le Paul
22.10.2017 02:48
Czyli tak: Opcja nr 1: Kubica jest bardzo pewny, ale nie moga nic potwierdzić Opcja nr 2: Kubica jest w miarę pewny, ale jest możliwość wydobycia więcej od sponsorów Opcja nr 3: Kubicy nie będzie (powtórka z Renault) czyli wtedy rozważam osobiście Di Restę lub Wehrleina (bo jak powtórka to może znowu deal silnikowy jakiś?)
rno2
22.10.2017 02:33
@piro Skąd Ci się wzięło to 80 baniek na sezon od Strollów? 80 milionów to kwota na cały okres umowy (chyba 3 lata) i spora część tej kwoty idzie na rozwój Lance'a (testy starym bolidem), a tylko jakaś mniejsza część idzie do budżetu Williamsa...
dejacek
22.10.2017 02:29
po mojemu wiadomość należy odczytać tak: "niniejszym otwieramy przetarg ofertowy nieograniczony na miejsce w kokpicie" czyli kto da więcej...
Tatabasi
22.10.2017 02:03
„Z punktu widzenia zespołu najważniejsze jest sformowanie takiego składu kierowców, który zapewni nam najlepsze osiągi i najbardziej ekscytujące możliwości w sezonie 2018. Jest kilka problemów związanych z kampaniami reklamowymi i Martini, ale jestem przekonany, że Martini zrozumie znaczenie tego, by w potencjalnym scenariuszu mieć najlepszy skład kierowców, aniżeli kierować się względami reklamowymi. Jeśli będzie trzeba, to uporamy się z tym problemem. Wiek nie jest czynnikiem w określaniu naszego głównego celu, jakim jest wybór najlepszego składu kierowców”. To nie brzmi zbyt optymistycznie dla Roberta E: Oby Benoit się nie mylił
piro
22.10.2017 01:40
Ale dziwisz się Williamsowi? Stroll wkłada corocznie 80mln w zespół, a nie jest beznadziejnym kierowcą więc jak najbardziej się opłaca mieć takiego zawodnika. Nawet gdyby Merc dał im silniki za darmo to nadal pozostaje jakieś 55-60mln różnicy (no chyba że ponad limit będą dużo zużywać)
Daxo
22.10.2017 01:26
Z punktu czysto sportowego najlepsza byłaby para Wehrlein-Kubica jednak z wiadomych powodów jest to niemożliwe bo gdyby nie pieniążki taty Strolla Williams byłby finansowo w czarnej dupie.