Montoya o szansach powrotu do F1 i tegorocznym mistrzu
"Myślę, że to jest jasne, iż nie ma szans na odwrotną drogę w chwili obecnej"
29.12.1019:47
5551wyświetlenia
Juan Pablo Montoya powiedział, że jego powrót z NASCAR do Formuły 1 jest bardzo mało prawdopodobny. W trakcie burzliwego sezonu 2006 Kolumbijczyk przeniósł się nieoczekiwanie do amerykańskich wyścigów stock car i do tej pory jest tam kierowcą Chipa Ganassiego.
Niektórzy ludzie mówią mi, że powinienem wrócić do F1, ale ja jestem szczęśliwy tu, gdzie jestem- powiedział 35-latek, który zadebiutował w F1 w Williamsie w 2001 roku i wygrał w sumie siedem grand prix.
Myślę, że to jest jasne, iż nie ma szans na odwrotną drogę w chwili obecnej- cytuje jego słowa hiszpańskojęzyczny serwis prensa.com.
W tym roku Montoya nie zdołał zapewnić sobie miejsca wśród 12 najwyżej sklasyfikowanych kierowców NASCAR Sprint Cup, aby walczyć w decydującej fazie mistrzostw (The Chase) o tytuł. Nie przejmuje się jednak zbytnio 17 pozycją w końcowej klasyfikacji:
W tej chwili jestem zadowolony, mój sponsor jest zadowolony i Chip Ganassi jest zadowolony - to wszystko, o co dbam.
Dodał, że NASCAR sprawia mu więcej radości, niż F1:
Widziałem tegoroczny finał sezonu (w Abu Zabi) i było tak, jak zawsze - jeden samochód jest szybszy o sekundę od innego, ale nie jest w stanie go wyprzedzić. Mówią, że problemem są tory, ale szczerze mówiąc w F1 zawsze było tak samo.
Zdaniem Kolumbijczyka tegoroczny zwycięzca mistrzostw Sebastian Vettel zasłużył na tytuł:
On ma talent, nawet jeśli zrobił wszystko, co tylko mógł, by nie zdobyć tytułu. On i jego zespół popełnili wiele błędów, co bardzo skomplikowało im sprawy, ale sądzę, że ostatecznie najszybszy kierowca i samochód zwyciężyli.
Źródło: motorsport.com
KOMENTARZE