Tost: Toro Rosso może tylko skorzystać na współpracy z Hondą

Austriak przyznał, że jego zespół dostrzegł już pierwsze korzyści z ekskluzywnego partnerstwa.
24.01.1810:12
Nataniel Piórkowski
3220wyświetlenia
Embed from Getty Images

Franz Tost uważa, że Toro Rosso może osiągnąć wymierne korzyści dzięki współpracy z Hondą.

Wraz z ogłoszeniem decyzji o rozstaniu z McLarenem Honda ogłosiła podpisanie kontraktu na dostawy jednostek napędowych Scuderii Toro Rosso. Tost optymistycznie ocenia kooperację z japońskim koncernem i przyznaje, że jego ekipa odczuła już pierwsze korzyści z ekskluzywnego partnerstwa.

Nawiązanie relacji Hondą stanowi dużą zmianę dla naszego zespołu. Pierwsze spotkania odbyły się w ostatnim miesiącu sezonu 2017. Muszę powiedzieć, że nasza kooperacja przebiega bardzo dobrze. Jestem przekonany, że otrzymamy niezawodny i konkurencyjny silnik - powiedział Austriak.

Uważam, że Toro Rosso może tylko skorzystać na tej współpracy. Jesteśmy jedynym zespołem, który będzie używał silników Hondy. Dzięki temu możemy koncentrować się tylko na sobie. Już się o tym przekonaliśmy. Gdy ustalaliśmy szczegóły instalacji jednostki napędowej w bolidzie nie musieliśmy prosić innych o żadne kompromisy. Możemy robić wszystko po swojemu. Jestem bardziej niż optymistyczny wypowiadając się na temat Hondy - wyjaśniał szef juniorskiego teamu Red Bulla.

Dla Toro Rosso współpraca z Hondą będzie pierwszym w historii etapem roboczych relacji z producentem jednostek napędowych. To dla nas coś nowego, coś wyjątkowego. Mam nadzieję, że wykorzystamy tę szansę w możliwie jak najlepszy sposób i poprawimy nasze osiągi - podkreślił Tost.

KOMENTARZE

2
MairJ23
24.01.2018 03:33
@agentwrogiegoukladu oczekiwania zawsze musza byc na wyrost ale musze stwierdzic ze tez tak to widze jak ty - jakos nie wierze w projekt Hondy i mam nadzieje ze sie myle - chce widziec ciekawsze mistrzostwa mimo jakiegos Halo
agentwrogiegoukladu
24.01.2018 10:21
Po pierwszych wyścigach będą mówić, że wprawdzie nie wszystko idzie po naszej myśli, ale współpraca jest super, razem analizujemy dane i z pewnością wyprostujemy za chwilę wszystkie zakręty na drodze do sukcesu. W połowie sezonu będą "nieco zaniepokojeni", ale "wciąż dostrzegamy potencjał nowej jednostki". Pod koniec sezonu przeczytamy, że ten rok był przeznaczony na wspólne dotarcie się, a nie walkę z czołówką i w grudniu 2019, po kolejnym schrzanionym sezonie zaczną się pierwsze przebąkiwania o złej decyzji.