Raikkonen: Limit paliwa na wyścig odbiera satysfakcję z walki na torze

Kierowcy zwracają uwagę na problem, jakim w tym sezonie może być nadmierna konsumpcja paliwa.
23.03.1802:31
Nataniel Piórkowski
1505wyświetlenia
Embed from Getty Images

Mistrz świata z 2007 roku - Kimi Raikkonen uważa, że regulaminowy limit paliwa na wyścig odbiera kierowcom satysfakcję z rywalizacji na torze.

Po wprowadzeniu obowiązku korzystania z systemu Halo minimalna masa bolidu została podniesiona do 734 kilogramów. Pomimo tego zespoły nadal obowiązuje rygorystyczny limit 105 kilogramów paliwa na wyścig, bez przekraczania przepływu ustalonego na maksymalnie 100kg/h. Wiadomo, że problem związany ze ze zużyciem paliwa może być szczególnie widoczny na ulicznym torze Albert Park.

W przypadku niektórych wyścigów zużycie paliwa odgrywa większą rolę. Wszystko zależy od zespołu i warunków - wyjaśniał Riakkonen przed startem Grand Prix Australii. Nie zawsze jest wesoło. W baku mamy miejsce na większą ilość paliwa, ale od dłuższego czasu obowiązują nas konkretne ograniczenia regulaminowe. To część gry. Na niektórych torach odczuwamy to bardziej, na innych mniej.

W podobnym tonie wypowiadał się kierowca Toro Rosso - Pierre Gasly: Zużycie paliwa może być dużym problemem dla wszystkich zespołów. Na tę chwilę nie wiemy, jak radzą z nim sobie nasi rywale. Mamy pojęcie, jak wygląda ono po naszej stronie, ale sądzę, że wszyscy znajdują się w takiej samej sytuacji. Melbourne to bardzo wymagający tor pod względem zużycia paliwa. Nigdy wcześniej się tutaj nie ścigałem, ale dużo o tym słyszałem. Naturalnie trzeba będzie zadbać o dobre zarządzanie stanem paliwa. Muszę przyznać, że niezbyt mi się to podoba. Nie lubię odpuszczać pod koniec prostych. W ekstremalnych sytuacjach może być to naprawdę spory problem.

Raikkonen podkreśla jednak, że limit paliwa jest częścią przepisów F1, a zespoły muszą robić wszystko, aby jak najlepiej radzić sobie z obecną sytuacją. Zawsze wprowadzane są jakieś zmiany. To całkiem normalne. Oczywiście wyciągnęliśmy wnioski z ostatnich lat i chcemy być lepsi. To niekończąca się historia - cały czas rozwijamy nasz bolid i dążymy do wyeliminowania wszystkich słabych stron. Nigdy nie dojdziemy do zupełnej perfekcji. Zawsze będą obszary wymagające cięższej pracy. Gdy wygrywasz i zdobywasz dublet to i tak znajdujesz rzeczy, które można było zrobić lepiej. Niestety tak to wygląda.