Kierowcy F1 obawiają się silnych porywów wiatru
Według prognoz w niedzielę mogą one sięgać poziomu nawet 60 km/h.
28.04.1817:03
1504wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kierowcy Formuły 1 obawiają się, że mocne podmuchy wiatru doprowadzą w niedzielę do szalonych sytuacji podczas wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu.
Według prognoz porywy wiatru mogą w niedzielę sięgać 56 kilometrów na godzinę. Zdaniem Brendona Hartleya ich efekt zostanie zminimalizowany gęstą zabudową wokół ulicznego toru. Nowozelandczyk zwraca jednak uwagę na newralgiczne fragmenty, w tym prostą startową i szesnasty zakręt.
Z kolei Fernando Alonso zapytany o to, czy martwi się prognozami dotyczącymi siły wiatru, odparł:
Kierowcy Formuły 1 obawiają się, że mocne podmuchy wiatru doprowadzą w niedzielę do szalonych sytuacji podczas wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu.
Według prognoz porywy wiatru mogą w niedzielę sięgać 56 kilometrów na godzinę. Zdaniem Brendona Hartleya ich efekt zostanie zminimalizowany gęstą zabudową wokół ulicznego toru. Nowozelandczyk zwraca jednak uwagę na newralgiczne fragmenty, w tym prostą startową i szesnasty zakręt.
Przez większą część okrążenia powinniśmy być chronieni przed wiatrem, ale słyszałem już ostrzeżenia o podmuchach z prędkościami dochodzącymi do 60 lub nawet 70 kilometrów na godzinę. To byłoby coś kompletnie szalonego. Jeśli rzeczywiście będziemy musieli radzić sobie z takimi warunkami, to czeka nas bardzo trudny wyścig- powiedział kierowca Toro Rosso.
Co więcej wiatr zmienia tutaj nagle kierunek o 180 stopni. Mogą być miejsca, w których zabudowa będzie generować przeciąg - tam możemy spotkać się z mocnymi porywami. Sytuacja będzie jednak taka sama dla wszystkich. Wiatr z prędkością 50 kilometrów na godzinę ma wielki wpływ na bolid F1. Niektóre łuki długiej prostej mogą stać się prawdziwymi zakrętami- dodał.
Z kolei Fernando Alonso zapytany o to, czy martwi się prognozami dotyczącymi siły wiatru, odparł:
Tak. Prognozy mówią o mocnych porywach na sobotę i niedzielę. Myślę, że to coś dobrego dla wszystkich fanów - będziemy widzieć holowania za konkurencyjnymi bolidami i wiele manewrów wyprzedzania.
KOMENTARZE