Zmiany na sezon 2019 doprowadzą do spowolnienia bolidów F1 o 1,5s

Szacunkami takimi podzielił się w czwartek Nikolas Tombazis z FIA.
10.05.1815:06
Nataniel Piórkowski
4018wyświetlenia
Embed from Getty Images

Bolidy Formuły 1 staną się wolniejsze o mniej więcej 1,5 sekundy na okrążeniu w związku z wprowadzeniem w przyszłym roku zmian mających poprawić wyprzedzanie.

Pod koniec kwietnia Komisja F1 przegłosowała wprowadzenie modyfikacji przepisów technicznych na sezon 2019. Zakładają one uproszczenie konstrukcji przedniego skrzydła oraz kanałów służących do chłodzenia hamulców a także zwiększenia lotki tylnego skrzydła w celu zmaksymalizowania efektu działania DRS.

Podczas czwartkowej konferencji prasowej dyrektor działu technicznego FIA do spraw bolidów jednomiejscowych - Nikolas Tombazis przyznał, że zmiany te doprowadzą do spadku tempa bolidów. Spodziewamy się, że zmiany pociągną za sobą spowolnienie bolidów o półtorej sekundy na okrążeniu. Trudno przewidzieć skalę rozwoju, jaki poczynią zespoły. Na pewno jednak tempo bolidów spadnie.

Przy współudziale FIA w Formule 1 toczą się prace związane z przepisami na sezon 2021. Proces trwa i dotyczy wielu bardziej skomplikowanych obszarów bolidu - w ich przypadku potrzebujemy większej liczby analiz, by sprecyzować regulaminy - kontynuował były główny projektant Ferrari.

Zmiany na sezon 2019 są wynikiem informacji, jakie udało nam się zebrać do tej pory. Chodzi tu na przykład o to, jak zachowują się bolidy w trakcie jazdy w bliskiej odległości za rywalem. Powiedzmy jednak, że wprowadzamy połowiczne rozwiązanie. Nie chcę, by zmiany te były mylone z pracami, jakie prowadzimy w kontekście sezonu u 2021 i przyszłości. Wtedy dojdzie do znacznie poważniejszych modyfikacji. Mam nadzieję, że będziemy mieli dużo czasu na ich odpowiednie zbadanie.

Dyrektor wyścigów F1 - Charlie Whiting zaznaczył, że zwiększenie efektu działania DRS pozwoli kierowcom na skuteczniejsze korzystanie z systemu na krótszych prostych. Tombazis dodał z kolei, że w celu zrównoważenia efektu działania ruchomego tylnego skrzydła niektóre strefy aktywacji DRS mogą w przyszłości zostać skrócone. Jako przykład Grek wskazał na prostą startu/mety w Barcelonie.

KOMENTARZE

8
bartoszcze
10.05.2018 05:27
[quote="marcelo92"]w koncu efekt drs zostanie wzmocniony[/quote] Mam niezłą bekę widząc narzekanie na DRS w sytuacji, kiedy zmiany są poligonem doświadczalnym przed likwidacją DRS.
Pro-Skill
10.05.2018 04:55
[quote="zobq"]Bahrajn, Chiny - wszystkie akcje na torze spowodowane są różnicami taktyk, wiekiem opony czy rodzajem mieszanki,[/quote] A jakie inne manewry wyprzedzania miałyby być? Przecież wiadomo, że tylko w takich sytuacjach się wyprzedza. No może bym dodał jeszcze odrabianie pozycji bo karze lub błędzie. Każdy bolid ma swoje tempo, gdyby nie powyższe sytuacje nie byłoby prawie wcale wyprzedzania tylko by się rozjechali według tempa.
Aeromis
10.05.2018 04:53
@marcelo92 [quote]Robią zmiany po kilku bardzo dobrych wyścigach, gdzie była ostra walka...[/quote]Kiedy właśnie nie było walki - było wyprzedzanie. Wyprzedzanie nie oznacza walki, obecne bolidy (w tym i opony) utrudniają walkę.
zobq
10.05.2018 04:37
Na pierwszy rzut oka wydaje się, że nie ma problemów z wyprzedzaniem w tym roku. No to popatrzmy: -Australia - procesja -Bahrajn, Chiny - wszystkie akcje na torze spowodowane są różnicami taktyk, wiekiem opony czy rodzajem mieszanki, -Baku -nic dziwnego, że ponad 2km prosta z DRSem daje szanse na atak. Ale ile mamy torów z taką autostradą. Plus opony, które zupełnie nie chciały pracować na tym torze. Dla mnie wymierną wartością świadczącą o tym, czy łatwo jest o atak, jest różnica czasowa na jaką jest w stanie zbliżyć się kierowca do drugiego bez DRSu. W Baku na wyjściu na główną prostą Riccardo nie był w stanie podjechać bliżej niż 0,8 sekundy do Verstappena. Zdecydowanie za dużo.
bartoszcze
10.05.2018 02:07
Tja, zaczekajcie do niedzieli i liczcie manewry wyprzedzania.
WrobelGP
10.05.2018 01:36
[quote="Pro-Skill"]Obecnie nie jest tak źle z wyprzedzaniem, że trzeba aż takich zmian[/quote] Też tak myślę. Weźmy też pod uwagę to, że 2 z 4 dotychczasowych wyścigów w 2018 miały miejsce na wąskich torach ulicznych (Melbourne, Baku), a ci już płaczą że mało wyprzedzania i napaleni na wprowadzanie zmian. Jak dla mnie dopiero mniej więcej na półmetku będzie można ocenić, czy rzeczywiście tak mało tego wyprzedzania w obecnej F1.
marcelo92
10.05.2018 01:30
Robią zmiany po kilku bardzo dobrych wyścigach, gdzie była ostra walka... w przyszłym sezonie powróci objeżdzanie na prostych, w koncu efekt drs zostanie wzmocniony... F1 taka piekna. Ale panie, jakie statystyki, ile manewrów wyprzedzania będzie. Że durne Ferrari nie skorzystało z prawa weta.
Pro-Skill
10.05.2018 01:21
Najpierw przyspieszają, teraz spowalniają, niech się zastanowią czego oni chcą. Obecnie nie jest tak źle z wyprzedzaniem, że trzeba aż takich zmian. Nawet mimo ich wprowadzenia na kilku torach wyprzedzanie nadal będzie trudne - szerokości bolidu nie oszukasz. Zapomnieli chyba też, że ułatwienie wyprzedzania sprowadzi się w 95% do wciśnięcia guziczka i jednej próby manewru na prostej. Te całe przednie skrzydła nadają piękno tym samochodom, pokazują zaawansowanie technologiczne. Nie wyobrażam sobie by mieli jeździć ze skrzydłami prawie jak deski do prasowania.