Rozmowy na temat przepisów silnikowych utknęły w martwym punkcie

Producenci nie chcą zmian w sytuacji gdy wejściem do F1 nie są zainteresowane nowe koncerny.
10.07.1811:47
Nataniel Piórkowski
3562wyświetlenia
Embed from Getty Images

Rozmowy na temat przepisów silnikowych na sezon 2021 znajdują się w zawieszeniu po tym, jak obecni producenci zgłosili zastrzeżenia względem pakietu regulacji przedstawionych przez Liberty Media i FIA.

Głównym celem władz Formuły 1 jest wprowadzenie uproszczonych przepisów oraz rezygnacja z generatora odpowiadającego za odzyskiwanie energii termicznej.

Od jesieni ubiegłego roku trwają rozmowy na temat nowej specyfikacji jednostek napędowych. Obecni producenci niejednokrotnie wyrażali jednak swój sprzeciw wobec planów rezygnacji z MGU-H. Pomimo różnic FIA liczyła na wypracowanie finalnej wersji regulacji przed końcem czerwca.

Podczas spotkania Grupy Strategicznej producenci mieli opowiedzieć się za utrzymaniem obecnego pakietu, włączając w to MGU-H. Jednym z głównych argumentów wysuwanych przez koncerny jest fakt, iż jak dotąd żaden nowy podmiot nie wyraził zainteresowania dołączeniem do F1 od 2021 roku.

W rozmowach na temat zmian w regulaminie bierze udział Porsche. Koncern Volkswagena nie podjął jednak jeszcze oficjalnej decyzji w sprawie projektu F1. Po części ma to wpływ z konsekwencjami afery związanej z fałszowaniem wyników pomiaru emisji szkodliwych substancji z układu wydechowego.

Dodatkowo w ostatnim czasie Red Bull ogłosił nawiązanie partnerstwa z Hondą. Stajnia z Milton Keynes umocniła swoją pozycję zapewniając sobie status fabrycznego zespołu japońskiego koncernu, co znacząco obniżyło prawdopodobieństwo zaangażowania się w Formułę 1 Aston Martina.

Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff wyjaśniał: Wciąż odbywa się wiele dyskusji. Według ostatniej prezentacji silnik wymagałby przeprojektowania. Panuje ogólne zrozumienie postulatów takich jak poprawa dźwięku. Istotne znaczenie ma także dyskusja na temat zużycia paliwa.

Przeprojektowywanie silnika w sytuacji gdy do sportu nie wchodzi żaden nowy gracz nie ma jednak większego sensu. Jeśli ktoś chciałby zaangażować się w F1 w taki sam sposób, jak uczyniła to nasza czwórka [Mercedes, Ferrari, Renault i Honda], przejść przez wzloty i upadki, poniesione wydatki i inwestycje, to w porządku - możemy przedyskutować kwestie regulacji. Jeśli jednak nikt nie wyraża takiego zainteresowania, to cała ta dyskusja ma raczej charakter czysto akademicki.

Szef Red Bulla - Christian Horner dodał, że Honda chce pozostawienia MGU-H, a jego zespół popiera to stanowisko. Ostatecznie organ zarządzający i właściciel praw komercyjnych muszą zrobić to, co ich zdaniem leży w najlepszym interesie sportu. Wygląda na to, że żaden nowy producent nie jest zainteresowany F1, więc wybór naprawdę zależy od FIA i Liberty, czego chcą?

Dyrektor zarządzający projektu Renault Sport w Formule 1 - Cyril Abiteboul podkreślił, że jego koncern nie chce być zmuszony do angażowania się w nowy kosztowny wyścig zbrojeń. Francuz zaznaczył, że sport powinien zawsze dawać pierwszeństwo stabilności.

KOMENTARZE

24
marios76
13.07.2018 08:38
@dulk Tak i teraz na silnik pol miliarda sa w stanie wydac tylko dwie ekipy... a chcialbys, zeby PSG wyporzyczalo Neymara za pare milionów do ... kto go zapragnie np. na Lige Mistrzow? A za pozostale 225 ktore zaplacili, niech gra w lidze francuskiej? :)
dulk
12.07.2018 05:11
MGU-H było krokiem wstecz, jego usunięcie będzie krokiem do przodu, F1 nie potrzebuje skomplikowanych agregatów tylko silników o dużej mocy, naprawdę to podniecanie się że 3 silniki za 25baniek mają tylko 1000km mnie śmieszy, 1500km to by było coś [quote="marios76"]Niczego nie zawijam- zakreciles się. Pieniadz psuje sport. Każdy. [/quote] tylko teraz to jest tak jak by zakupu topowego piłkarza mogły dokonać tylko 2 drużyny, i służy tylko temu by dalej pozostały na topie
robertunio
11.07.2018 04:59
F1 zawsze była sportem elitarnym, skoro już wprowadzili MGU-H to rezygnacja byłaby krokiem wstecz.
marios76
11.07.2018 02:33
@dulk Niczego nie zawijam- zakreciles się. Pieniadz psuje sport. Każdy. Druzyny pilkarskie potrafia wydac 100 milionow na jednego pilkarza i mu jeszcze płacić? To nie jest chore?
gnodeb
11.07.2018 01:56
wow, widzę że rozdawnictwo cudzej pracy ma duży poklask w F1. Najpierw punkty za każdą pozycję, teraz obowiązek sprzedaży swoich silników w sklepie. Chyba ktoś źle życzy F1 jeśli chce wprowadzać uśmiercające wszystko socjalizmy.
pluto
11.07.2018 11:38
co do RBR to jakby teraz im dać silnik M/F to byłaby dominacja na każdym torze.Z której strony by nie spojrzeć to z każdej grozi dominacja jakiegoś zespołu. Muszą paść drastyczne decyzje czyli standardowy MGU-H żeby zrównac silniki oraz standardowe aktywne zawieszenie żeby 3 czołowe zespoły zwłaszcza RBR nie zrobiły dominacji
dulk
11.07.2018 09:46
tylko ile można czekać na wyrównanie osiągów silników - kolejne 5-10 lat? do tego dochodzą otwarte budżety krezusów zbliżające się do 500baniek na rok dla mnie to robi się prawie parodia sportu mam nadzieję że Liberty to zaora choć opinia Renault i Hondy by zostało MGU-H to prawie szok - chyba boją się że jak dojdzie jakiś nowy producent to będą mieli tylko jednego klienta albo ich wiara w siebie jest taka wielka choć po 4 latach porażek Renault i Hondy to nie wiem skąd się ona bierze
kumien
11.07.2018 08:59
^^ Zmuszanie danej firmy, aby dostarczała kazdemu kto chce silnik też nie wypali. Zwyczajnie są jakieś moce przerobowe i taki Mercedes nie dałby rady dostarczyć silnika wszystkim. (chyba, że to jest ściema, ale nie sądzę). Koszty silników są takie jakie są, ponieważ mamy ciągły rozwój, a sam rozwój to już szukanie 1 KM w danym czy innym elemencie, które jest bardzo kosztowne (vide system Ferrari przerzucania mocy z KERS do MGU-H tak skomplikowany, że nawet FIA nie wie jak to działa). Uważam, że jednak zespoły dużo zainwestowały w tą technologię i teraz trudno im powiedzieć, who cares. Wydaje mi się, że FIA i Liberty idą na łatwiznę, bo najlepiej czegoś zakazać niż spokojnie przeanalizować sprawę, aby nie tracić kasy. Tak jest np. z prostymi przednimi skrzydłami od następnego roku. Szybka zmiana, bo kierowcy nie tasują się jak karty w kasynie, a później wychodzi dziurawy bubel. I na sam koniec. Im dłużej przepisy są stabilne tym bardziej stawka się zbliża do siebie (w kwestii osiągów silnika). Nie da się podnosić mocy w nieskończoność.
dulk
11.07.2018 08:09
zawijasz kota ogonem :) dla mnie silniki w F1 powinny spełniać 2 wymagania 1. nie mieć kosmicznych róznic w osiągach i w ten sposób nie rozwalać stawki na 2 ligii silnikowe 2. być tanie dla klientów których właśnie wzrost kosztu silnika z 6 do 25 baniek najpczęsciej wykańcza dla mnie rozwiązaniem tego jest wywaleniew MGU-H i np. ustandaryzowanie kersa - koszt silników powinien drastycznie się obniżyć ale jak widzimy producenci tego nie chcą - chcą zachować przewagę, drogie agregaty dlatego dla mnie rozsądne jest by pozbawić je tej motywacji przez ustalenie ceny maksymalnej za silnik na poziomie takim jakby był bez MGU-H i zrobić by to nie producent decydował komu chce sprzedać silnik to że to jest sprzeczne z interesm Ferr/Merc jest oczywiste - RB na ich silniku by walczył z nimi jak równy ale jak pisał PLUTO w GP2 zlikwidowali kartel silnikowy i jest super w F1 też by jakieś drastyczne rozwiązanie pomogło
marios76
11.07.2018 05:52
@dulk Zahaczasz o hipokryzje, najpierw piszesz zebh silniki byly mega tanie, dostepne dla kazdego kto zechce, za male pieniadze i do wyboru, do koloru, a potem obciazasz wszystkimi kosztami ich producenta i niech sobie robi jak chce... Chyba nie pojmujesz czegokolwiek w tym biznesie? Jezeli np. Ferrari w rozwoj silnika wpakowalo do tej pory 200 milionow i zechce go Red Bull to musza mu go sprzedac za 6 i... stracic raz kasee dwa pozycje w mistrzostwach! Ktory producent na to pojdzie? Postaw sie na ich czy Mercedesa miejscu i sprzedaj za bezcen to na co wydales krocie, najgrozniejszemu rywalowi. Bezsens. Przemyslale to w ogole? Pisalem wczesniej - Red Bull + Honda = Aston Martin out... A VW nie po to wycofal sie z WRC, zeby pakowac sie w jeszcze wieksze wydatki w F1. W dodatku z wiele mniejszymi szansami na sukces. A trz3ba przyznac, ze w F1 trudniej oszukac FIA czy klienta... ;)
pluto
10.07.2018 08:35
@dulk podobna sytuacja była kilka lat temu w MotoGP. Wtedy zrobiono juz nawet oficjalnie podział na klasy :factory i open takie były różnice między nimi jak obecnie miedzy czołową 3 a reszta. Yamaha i Honda odjechały reszcie i Dorna ustandaryzowała ten element który dawał im najwiekszą przewagę-elektronikę na poziomie Ducati .Tez były protesty Y/H że to ich cofnie o 2 lata itd. Dorna postawiła na swoim i miała rację .Od tego czasu do walki o wygrana dołączyły Ducati,Suzuki ,pojawili sie nowi Aprilia,KTM ale tytuły nadal pozostały w rękach Yamahy i Hondy ale nie dzięki przewadze technologicznej tylko dzięki zawodnikom a walka trwa na całego w każdym wyścigu. Czyźby duet F/M nie wierzył w swoich liderów ,że będą w stanie zapewniać im tytuły bez przewagi technologicznej? Właśnie MotoGp powinno być przykładem jak z mistrzostw dwóch klas zrobic jedne wyrównane co do ceny za silniki to też jest przykład z MotoGp : tam kupowane są całe motocykle i koszt zakupu dla prywatnych zespołów pokrywa właściciel/zarządca serii -Dorna. To samo powinno zrobić z silnikami LM,pokryć koszt silnika dla prywatnych zespołów z puli limitów czyli do 3 sztuk . Jak zespół je zajedzie to płaci juz za kolejne z własnej kieszeni
dulk
10.07.2018 05:40
i uważasz żę jest to ok? że przez to że Renault jest biedne i nie inwestuje tyle co Merc/Ferrari w silnik to samo Renault i ich klienci są skazani na porażkę? myślę że to przekonało RB do ucieczki do Hondy która pewnie walnęła że ma budżet 500baniek na najbliższy rok i da radę przegonić Renault. jak wprowadzą ustandaryzowane MGU-H to merc/ferr na dzień dobry dalej będą mieli przewagę i przerzucą oszczędności z MGU-H na rozwój MGU-K i samego silnika i na poprawę tej integracji w sumie sytuacja jest trudna, bo krezusi zawsze będą wydawali dużo więcej na silnik by zapewnić swojemu fabrycznemu zespołowi przewagę ale bez MGU-H to wg mnie będzie dużo trudniej wygenerowac obecną olbrzymią przewagę jaką mają nad Renault/Honda. w sumie jak by był ten MGU-H bardzo bardzo standardowy, prosty i tani to czemu nie. jeśli koszt silników zejdzie do 50% obecnej ceny to by było już akceptowalne.
pluto
10.07.2018 05:30
@dulk ale stratę 20-30 KM to mozna nadrobic nadwoziem masz RBR który to robi,tylko że w tym wypadku strata wynosi ponad 40 KM .Na torach gdzie silnik nie ma decydującego znaczenia RBR walczy na równi z M/F
dulk
10.07.2018 04:45
wiesz MGU-H to myślę na dzień dzisiejszy każda firma produkująca silniki bez problemu zrobi kwestia ile kasy trzeba utopić by miało taką extremalną wydajność i niezawodność jak w Ferrari/Merc kolejna sprawa to jest integracja MGU-H z silnikiem i MGU-K - chyba w optymalizacji przepływu energii między tymi podsystemami tkwi też tajemnica tej topowej wydajności jaką mają liderzy przypuszczam że nawet z ustandaryzowanym MGU-H może się okazać że niedoświadczony producent będzie tracił 20-30km i ich odzyskanie to koszt setek baniek jakie zainwestował Merc/Ferrari w know-how
dek
10.07.2018 02:11
@dulk Ale dla jakich producentów? Aston Martin mówi że za drogo a Porsche nie miało problemu w stworzeniu silnika turbo z mguh do wec więc dlaczego miałoby mieć problem w f1.
dulk
10.07.2018 01:50
a co pomoze biednym ? zostawienie starego silnika za 25mln? koszty ponoszone przez producenta to problem producenta - merc i ferrari wydają setki mln na obecny silnik, równie dobrze mogą wydawać to samo na prostrzy nowy jakoś nowy silnik bez MGU-H nie jest potencjalnie problemem dla nowych producentów więc chyba Wolf w trosce o setki swoich pracowników których chyba bedzie musił wywalić na bruk z fabryki silników powinien się cieszyć że będzie nowy "challenge" gierki i hipokryzja bogaczy
dek
10.07.2018 01:23
[quote="dulk"]tylko jak MGU-H i kers będzie standardowy to czym się to będzie różnić od silnika bez MGU-H?[/quote] Tym że silnik bez mguh trzeba zaprojektować od zera co pociągnie kolejne ogromne koszty. I patrząc na rozwój obecnych silników to raczej najwięcej zasobów pochłania silnik spalinowy, i tak samo będzie po zmianie. W tym momencie najlepszym rozwiązaniem byłoby powolne zrównanie osiągów i całkowite zamrożenie tego co mamy, tak jak to było z V8. Nowe silniki bez mguh to kolejny ogromny wydatek, to nie pomoże biednym zespołom.
dulk
10.07.2018 01:11
tylko jak MGU-H i kers będzie standardowy to czym się to będzie różnić od silnika bez MGU-H? dla producenta niczym - po prostu Wolf z "Maurycym" mają przewagę z silnika i integracji MGU-H i tego bronią zastanawiam się czego broni głupie Renault i RB/Honda. myślą że ich dogonią? - pewnie tak ale już MAX i RIC będą mieli siwe brody silniki powinny drastycznie potanieć - jak standardowe MGU-H bedzie za 1mln to dla mnie to moze nawet zostac - pytanie po co skoro lekko wzmacniając turbo i kers osiągnie się to samo a konstrukcja prostrza
pluto
10.07.2018 01:07
@kumien dokładnie częsć najbardziej kosztożernych elementów konstrukcji powinna byc standardowa.W ogóle to powinni sie dogadać z FIA i LM w sprawie MGU-H: dopóki nie będzie zgłoszenia sie nowego producenta- dalej bawimy sie jak do tej pory : ale gdyby taki sie pojawił to MGU-H robimy standardowe żeby mogli od czegoś zacząć,gdy nowy producent zgodzi sie na likwidacje standaryzacji powracamy do obecnej sytuacji itd z każdym kolejnym
kumien
10.07.2018 12:34
Po początkowych narzekaniach na MGU-H też uważam, że to krok w tył. Wszyscy producenci ponieśli już potężne nakłady na rozwój tej technologii i uważam, że Liberty i FIA powinny dążyć do obniżenia kosztów obecnej formuły silnikowej przez np. standaryzacje. Taki KERS mógłby być w większości standardowy (generatory w kołach, baterie, elektronika). Największy problem jest z MGU-H, ale też można pomyśleć o standaryzacji (jak to najdroższy element). Monokok również powinien być standardowy, nakrętki do kół, klucz do kół.
dulk
10.07.2018 12:06
tylko tu nie chodzi o lubienie tylko by z F1 zrobić sport - dla biedniejszych teamów też a nie tylko dla wybranych krezusów jedyne wyjście to zmusić producentów by gwarantowali dostawy silników dla 5 zespołów i że nie mogą się z tego wycofać - czyli McL i RB chce Ferrari to po prostu zamawiają i płacą kasę i koniec przepychanek
Sasilton
10.07.2018 11:26
A ja tam lubię te silniki. Brzmi tak se, ale jak sie spojrzy na liczby to są imponujące. Spalanie 2 razy mniejsze niż zza czasów V8 i to przy większej mocy. Mogli by poluźnić spalanie, zwiększyć bak, oraz dać 5 silników na sezon, by można było cisnąć.
maciejas512
10.07.2018 10:19
Czyli jak tak dalej pójdzie to nadal będziemy słyszeć strasznie głośny silnik, a obok pisk obok i hałas najeżdżania na tarki... V8 i miss you, V10 <3
dulk
10.07.2018 10:17
to już jest paranoja - wszyscy chcą MGU-H - teraz nawet Honda i RB a ten złoty tekst Wolfa że silnik wymagałby przeprojektowania - perełka - też mi koszt wojna na rozwój MGU-H i party mode ich kosztuje pewnie 2-3 razy więcej każdego roku niż to jednorazowe przeprojektowanie wg mnie wyjście jest jedno - ustalić limit kosztu silników na rok na 6mln euro i tak dużo skoro przeprojektowanie "tyle kosztuje" a tu nic nie trzeba robić i niech bogaci bawią się w rozwój swoich "sragregatów" ale na swój koszt a nie że 1/4 budżetu małego teamu idzie na ich sponsorowanie