Wolff: To Ferrari dysponowało lepszym bolidem w GP Niemiec
Austriak spodziewa się na Węgrzech zaciętej walki trzech czołowych zespołów.
26.07.1813:04
1545wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff przyznaje, że Mercedes musi poprawić osiągi bolidu W09, aby w drugiej połowie sezonu móc odpierać zagrożenie ze strony Ferrari i Red Bulla.
Po rozczarowaniu z kwalifikacji, w których to w bolidzie Lewisa Hamiltona doszło do awarii hydrauliki a Valteri Bottas przegrał walkę o pole position z Sebastianem Vettelem, Mercedes zdobył dublet wykorzystując błąd popełniony piętnaście okrążeń przed metą przez niemieckiego kierowcę. Wolff przyznaje jednak, że to Ferrari dysponowało przed tygodniem lepszym tempem.
Szef działu sportów motorowych Mercedesa - Toto Wolff przyznaje, że Mercedes musi poprawić osiągi bolidu W09, aby w drugiej połowie sezonu móc odpierać zagrożenie ze strony Ferrari i Red Bulla.
Po rozczarowaniu z kwalifikacji, w których to w bolidzie Lewisa Hamiltona doszło do awarii hydrauliki a Valteri Bottas przegrał walkę o pole position z Sebastianem Vettelem, Mercedes zdobył dublet wykorzystując błąd popełniony piętnaście okrążeń przed metą przez niemieckiego kierowcę. Wolff przyznaje jednak, że to Ferrari dysponowało przed tygodniem lepszym tempem.
Wygląda na to, że na Hockeheim ponownie uśmiechnęło się do nas szczęście. Dublet to fantastyczny wynik, tym bardziej, że zdobyliśmy go na ojczystej ziemi Mercedesa, po starcie z drugiego i czternastego pola. To było coś niesamowitego. Musimy zachowywać chłodną głowę. Wiemy, że na Hockenheim nie dysponowaliśmy najszybszym bolidem- wyjaśniał Austriak.
Za nami półmetek sezonu. W obu klasyfikacjach różnice występujące pomiędzy nami i Ferrari są bardzo niewielkie. Prowadzimy w nich o włos. Wszyscy wiemy, że nie ma nagród za wyniki z połowy sezonu. Nie ma mistrzów świata połowy sezonu. Musimy pracować nad poprawą naszych osiągów.
Na Węgrzech czeka nas kolejna zacięta walka z Ferrari i Red Bullem. To tor, na którym olbrzymie znaczenie odgrywa docisk. Na papierze konkurencja wygląda na bardzo szybką. Jest jednak jedna rzecz, której nauczyliśmy się na Hockenheimringu - przewidywania nie określają końcowych wyników.