Binotto: Atutem Ferrari jest stabilna struktura organizacyjna

"Myślimy o bolidzie jak o pełnym pakiecie. Nie chcemy dzielić go na części czy komponenty".
08.09.1811:33
Nataniel Piórkowski
2227wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor techniczny Ferrari - Mattia Binotto uważa, że stabilność organizacyjna odgrywa kluczową rolę w powrocie Ferrari do walki o tytuły mistrzowskie.

W tym sezonie Scuderia nie ma większych problemów z rozwojem bolidu. Mercedes otwarcie przyznaje nawet, że Ferrari dysponuje obecnie bardziej konkurencyjną jednostką napędową. Zdaniem Binotto siła jego zespołu leży w zachowaniu stabilnej struktury organizacyjnej sprzyjającej doskonaleniu procesów.

Trzeba powiedzieć, że pod względem indywidualności mamy bardzo mocny team. Pracują dla nas bardzo utalentowani ludzie. To pod każdym względem fantastyczna ekipa - silnik, nadwozie, aerodynamika. Sądzę, że czerpiemy korzyści z pewnej stabilności organizacyjnej. W F1 to bardzo ważna kwestia. Dzięki stabilności można stworzyć określone modele pracy, udoskonalać procedury oraz wewnętrzne procesy.

Szwajcar przekonywał, że pracując nad postępami Ferrari nie skupia się na poprawie poszczególnych elementów ale przygotowaniu możliwie najbardziej konkurencyjnego pakietu. Myślimy o bolidzie jak o pełnym pakiecie. Nie chcemy dzielić go na części czy komponenty. Jesteśmy zespołem. Nie pracujemy nad jednostką napędową lub skrzydłem tylko skupiamy się na całym bolidzie. Nasze wysiłki były ukierunkowane na budowę zespołu, wyznaczenie odpowiednich celów, radzenie sobie z ich realizacją i zastosowanie ambitnego podejścia. Sądzę, że pokazywaliśmy to w dwóch ostatnich sezonach.

Będę szczery - nie jestem ekspertem we wszystkich kwestiach. Mam 25 lat doświadczenia w F1, za mną wspaniały okres w Ferrari, era Michaela Schumachera, ale cały czas byłem ekspertem w zakresie jednostki napędowej. Gdy objąłem funkcję dyrektora technicznego moim priorytetem było określenie celów. Później starałem się zagwarantować, że nasi ludzie będą czuć się komfortowo w swoich rolach, będą rozumieć wewnętrzne procesy i pracować lepiej nie tylko jako jednostki, ale cały zespół - dodał.

KOMENTARZE

1
derwisz
09.09.2018 08:53
A pietą Achillesa jest nieoptymalny zestaw kierowców i brak reakcji na pojawiające się na rynku "okazje" typu Ricciardo czy Alonso. Najwidoczniej nie chcą powrócić na tron. Dla mnie polityka Ferrari jest niezrozumiała. Od 2 sezonów mają mistrzowski bolid i marnują kolejne szanse. Rywale nie śpią. Czyżby w Ferrari uważali, ze przewaga sprzętowa jest im dana raz na zawsze? W kolejnych sezonach mogą stracić ten atut.