McLaren na czele treningu w Katarze

Mistrzostwa świata wchodzą w decydującą fazę. Przed nami dwa wyścigi Grand Prix i jeden sprint. Presja zdecydowanie jest po stronie McLarena, który po rundzie w Las Vegas przez chwilę czuł się już bezpieczny. Jednak podwójna dyskwalifikacja zmieniała wszystko. Max Verstappen ciągle ma szansę na dogonienie Lando Norrisa.

Dlatego każda minuta przygotowań podczas weekendu w Katarze będzie miała znaczenie. Już nie ma czasu na potknięcia. Ten kto wykona perfekcyjny weekend uda się do Abu Zabi w postaci faworyta do tytułu. W katarze dochodziło jeszcze jedno wyzwanie. W wyścigu obowiązkowe będą dwa postoje, ponieważ jeden komplet opon nie może przejechać więcej niż 25 okrążeń.

Tor Losail był na początku sesji bardzo brudny, czego można się było spodziewać. Kierowcy pomimo przejazdów na twardym ogumieniu dość szybko raportowali duże zużycie produktów Pirelli. Jeśli chodzi o tempo, czasy okrążeń nieustannie spadały, ale z czołówki dobre tempo prezentowały Mercedesy, Verstappen i Piastri.

Co ciekawe, problemy ze złapaniem tempa miał Lando Norris i na półmetku sesji meldował się na ostatniej pozycji. Kolejne mierzone okrążenia były lepsze dla Anglika, ale McLaren na początku weekendu zdecydowanie miał problem z tempem. Na czele za to Russell prowadził z czasem 1:22,165, a za nim plasował się Verstappen.

Być może miało na to wpływ nagumowanie toru, ale Norris ostatecznie wskoczył na czwarte miejsce, tracąc 0,3 sekundy do Russella. Tymczasem przejazdy na twardej mieszance skończyły się około kwadrans przed końcem sesji. Wszyscy zjechali do garażów i czekali na przejazdy na miękkiej lub pośredniej mieszance.

Na miękkich oponach sytuacja się odwróciła. Na czoło wskoczył Norris z dość sporą przewagą, a problemy z tempem notował Verstappen. Mercedes również nie prezentował tak mocnej formy, jak na początku treningu. Miękkie opony dawały jednak przyczepność nie tylko na jednym kółku i pozwoliło to Piastriemu objąć prowadzenie, gdyż pojechał bardzo dobre kółko na drugim mierzonym przejeździe.

Powszechnym widokiem w tym treningu były wyjazdy kierowców poza tor. Tumany kurzu wzbijane z pułapek żwirowych unosiły się dookoła toru. Do końca sesji McLarenom nie zagroził już ani Verstappen ani nikt inny. Trudne początki treningu skończyły się dość sporą przewagą. Zwiastuje to ciekawy weekend, gdzie detale zadecydują o dużych różnicach.

Pogoda na koniec sesji:
Temperatura toru: 31°C
Temperatura powietrza: 26°C
Prędkość wiatru: 2,9 km/h
Wilgotność powietrza: 49%
Sucho