Vasseur: Raikkonen będzie wielkim atutem Saubera

Embed from Getty Images

Zatrudnienie Kimiego Raikkonena stanowi dla Saubera wielki przeskok, zarówno na płaszczyźnie technicznej jak i komercyjnej - potwierdza Frederic Vasseur.

Raikkonen zaskoczył wielu fanów ogłaszając podpisanie dwuletniej umowy z Sauberem, w którym w 2001 roku debiutował w F1. Vasseur uważa, że olbrzymie doświadczenie Fina pomoże w rozwoju stajni z Hinwil.

Rozwijamy każdy dział naszego zespołu. Myślę, że Kimi będzie bardzo pomocny w tym procesie. Sądzę, że ludzie z działu aerodynamicznego, inżynierii, ogumienia - dosłownie wszyscy będą bardzo zadowoleni mogąc mieć na pokładzie kierowcę takiego jak Kimi - powiedział.

To dla nas krok naprzód, zarówno na płaszczyźnie technicznej jak i komercyjnej. To olbrzymi przeskok dla całego Saubera. Wystarczy tylko spojrzeć na to, jak w ubiegłym tygodniu prezentował się nasz zespół w mediach społecznościowych. Po raz pierwszy w naszej historii spotkaliśmy się z takim zainteresowaniem. Kimi będzie dla nas wielką pomocą. To nasz atut - tłumaczył Francuz.

Pewna grupa pracowników Saubera pamięta Raikkonena z sezonu 2001. Mnie tutaj nie było, ale niektórzy pracownicy przychodzili do mojego biura i mówili mi: "Ach, super że Kimi wraca". Musimy jednak przede wszystkim myśleć o przyszłości, a nie o przeszłości.

Sauber nie podjął jeszcze decyzji w sprawie wyboru zespołowego kolegi Raikkonena w sezonie 2019. W grze o wyścigowy fotel liczą się obecny kierowca stajni z Hinwil - Marcus Ericsson oraz Antonio Giovinazzi i Stoffel Vandoorne. Proszę was, ostatnie dwa tygodnie na rynku kierowców były z mojej strony bardzo pracowite, więc czy mógłbym przez kilka dni od tego odpocząć? Po Grand Prix Singapuru porozmawiamy ze wszystkimi zaangażowanymi osobami. Wkrótce podejmiemy decyzję. Odpowiedź na to pytanie jest ważna także z punktu widzenia całego naszego zespołu. W niedługim czasie ją poznamy.

Z kolei szef Ferrari - Maurizio Ariivabene, pytany o przyszłoroczne plany Giovinazziego, odparł: Myślę, że w ciągu kilku najbliższych tygodni poznacie przyszłość Giovinazziego. W ogóle się tym nie martwię.