Red Bull gotowy przenieść zaangażowanie z F1 do Le Mans po sezonie 2020

Austriacki zespół oczekuje na korzystne warunki nowego Porozumienia Concorde
26.12.1810:32
Mateusz Szymkiewicz
5621wyświetlenia
Embed from Getty Images

Helmut Marko zadeklarował, że Red Bull jest gotowy zrezygnować z programu w Formule 1 po sezonie 2020 na rzecz wyścigu Le Mans.

Stajnia z Milton Keynes jest w bliskich relacjach z Aston Martinem, który pełni funkcję sponsora tytularnego jej ekipy. Brytyjski producent samochodów sportowych wspólnie z czterokrotnymi mistrzami świata F1 opracował model Valkyrie, który w przyszłości może pełnić funkcję bazy dla pojazdu wykorzystywanego w Le Mans.

Szefowie Długodystansowych Mistrzostw Świata zamierzają w sezonie 2020/2021 zastąpić klasę LMP1 hiper-samochodami, co ma zachęcić nowych producentów do zaangażowania się w serię. Jak przyznał Helmut Marko z Red Bull Racing, wyścig Le Mans może być wkrótce ciekawą alternatywą dla Formuły 1.

Dysponujemy porozumieniem do 2020 roku - powiedział 75-latek. Tak długo jak nie ustalimy zasad dotyczących silników oraz warunków nowego Porozumienia Concorde, Red Bull oraz Honda nie podejmą żadnych wiążących decyzji. Z pewnością jednak nie wrócimy do pozycji zespołu zależnego od kogoś, tak jak to było w przeszłości, kiedy obietnice oraz oświadczenia nie były realizowane. Przerwanie startów jest jedną z opcji. Możemy też robić coś innego, na przykład odejść do innej serii. Wyścig Le Mans z modelem Valkyrie przy zasadach o hiper-samochodach może być jedną z opcji. Ten samochód jest sensacyjnym sukcesem. Wszystkie egzemplarze udało się sprzedać natychmiastowo. To kolejny dobry filar dla Red Bull Technologies.

Marko podkreślił jednak, że Red Bull może zaangażować się w wyścig Le Mans nawet pozostając w Formule 1. Jeżeli pojawią się ograniczenia budżetów w F1, będziemy musieli zredukować liczbę pracowników. Nie chcemy tego robić. Możemy ich wtedy wykorzystać w takich projektach [Le Mans]. Obsługa modelu Valkyrie w WEC przy rozsądnych kosztach będzie możliwa. Poza tym Red Bull nigdy nie był zaangażowany w ten wyścig i myślimy o tym. Finansowe obciążenie spoczywałoby na Aston Martinie, ponieważ to producent odnosi zwycięstwo. Pasowałoby to jednak do naszego konceptu.

KOMENTARZE

59
dulk
28.12.2018 12:49
a czy ja ten płacz popieram ? przecież napisałem że to blef taki sam jak biadolenie/straszaki Ferrari i Merca o odejściu. każdy ciągnie w swoją stronę. ale i tak nikt nie odejdzie bo korzysći mają i tak dużo większe. co do brudnych trików RB to nie wiem o co chodzi - myślisz że przekupują Liberty? bo tak samo jak oni biadoliło Ferrari i Merc - ci się boją limitu kosztów jak ognia. dla mnie całą F1 oparta jest na brudnych trikach - zaczynając od bezsensownego/nieuczciwego podziału budżetu jak i kompletnego braku limitu kosztów. [quote="mariusz0608"]No i wyszedł chlor z rozporka..[/quote] o! nawet słownictwo spod budki z piwem - strzelałem a widac trafiłem :) tak jak pisałem - naucz się czytać ze zrozumieniem a nie miec klapy na oczach i bronić swojego ukochanego Ferrari lub Merca - jedni i drudzy mają tyle za uszami że RB jest tylko ich godnym konkurentem w tej kwestii dalej nie potrafisz odpisać nic konstruktywnego w kwestii budżetów jakie podałem i tkwisz w jakiejś własnej rzeczywistości że RB wydaje więcej niż wszyscy inni mimo że 2 artykuły nic takiego nie potwierdzają - przyktro mi że to tak burzy twój wizerunek ukochanego Ferrari
DBR
28.12.2018 06:44
Dulk tak to już jest na świecie, że bogaty ma lepiej/lżej a sprawiedliwość (podobnie jak wiele innych terminów - prawda, demokracja ...) to jedynie teoretyczne modele do których co najwyżej możemy dążyć . Sprawiedliwości w życiu a zwłaszcza w cyrku zwanym F1 nie ma i nigdy nie było - sposób podziału nagród promujący najbogatszych, bonusy dla Ferrari wynoszące kilkadziesiąt milionów $ rocznie , pobłażliwość sędziów wobec całego TOP3 (tak tak RBR także)pokazuje to wyraźnie. Jest to jak ktoś próbuje Ci przekazać sport motorowy a silnik jest jednym z trzech najistotniejszych elementów . To także element bardzo kosztowny. Z racji zasobów ale i doświadczenia teamy fabryczne w tej kwestii zawsze miały przewagę. RBR to tylko bardzo bogaty producent napojów i o ile może kupić Neweya i wpakować setki milionów w aero plus brudne triki i zagrywki, zespół testowy... tam gdzie zaczyna sie liczyć coś więcej jest cienki jak barszcz stąd płacz i perfidny szantaż. Mam nadzieję, że w Liberty się nie ugną bo F1 bez RBR sobie świetnie poradzi. Zapewne RBR też, ale to już jego problem.
mariusz0608
27.12.2018 11:05
No i wyszedł chlor z rozporka...
dulk
27.12.2018 10:35
[quote="mariusz0608"] bo zdaje się z uporem maniaka próbujesz pomijać koszty projektowania, produkcji i rozwoju jednostek napędowych[/quote] żenada - ty w ogóle rozumiesz co czytasz i piszesz - bo brednie ci wyszły rozumiem że "nie chciało się dzwigać teczki teraz trzeba dzwigac woreczki" a język angielski "być trudna" więc wracaj pod budkę z piwem obrażać swoich kumpli z budowy
mariusz0608
27.12.2018 09:55
Nie rżnij głupa kolego, bo zdaje się z uporem maniaka próbujesz pomijać koszty projektowania, produkcji i rozwoju jednostek napędowych, liczone w; ludziach i setkach mln $. Gówniane pieniądze płacą zespoły za jednostki napędowe i sam RBR. GÓWNIANE. Weź się przestań ośmieszać, bo parę osób tutaj próbowało pukać ci do głowy, ale oprócz echa nie było sensownego odzewu. Wiadomo, że twoim ideałem zespołu w F1 są puszki/wydmuszki nie posiadające własnego silnika i to dla ciebie jest taka wyrocznia w F1, że klękajta narody.
dulk
27.12.2018 09:42
[quote="mariusz0608"]RBR , który nie ponosi kosztów budowy i rozwoju układów napędowych, posiada zdecydowanie największy budżet ze wszystkich konstruktorów i producentów.[/quote] jakieś źródło twojej "teorii" budżetowej? bo w poniższych linkach - wg mnie budżety są bez spółki córki robiącej silnik i najwyższy mimo to ma Ferrari z Mercem - sporo więcej od RB https://www.racefans.net/2018/12/19/how-much-f1-teams-spent-race-2018-part-one/ https://www.racefans.net/2018/12/26/the-cost-of-f1-revealed-how-much-teams-spent-in-2018-part-two/
mariusz0608
27.12.2018 09:37
RBR , który nie ponosi kosztów budowy i rozwoju układów napędowych, posiada zdecydowanie największy budżet ze wszystkich konstruktorów i producentów. SF i Mercedes niech zatrudnia w działach silnikowych po 100 000 pracowników za pierdylion $. Zabroń im, no kaman... W sportach motorowych, a w szczególności w F1; albo dysponuje się własną jednostką napędową, albo staje się grzecznie w kolejce do jego producenta i negocjuje warunki. Nie ma czegoś takiego, jak zrównanie szans... Jakich szans ? Od tego jest regulamin techniczny. Resztę mają sobie wyrobić zespoły. To jest sport motorowy, który wymaga posiadania jednostki napędowej, aby móc myśleć o czymkolwiek. Nie ma, że coś mi się należy i musita mi dać, bo jak nie to ...raz, dwa, trzy...foch. A na drzewo Flinstony z RBR.
dulk
27.12.2018 07:21
@DBR podstawowa kwestia to ta że wg mnie w tych budżetach nie jest uwzględniona fabryka silników to jest budżet teamu budującego bolid i kupującego silnik - chyba nie sądzisz że 950 pracowników Ferrari to jest dział budowy bolidu i cała fabryka silników - w fabryce silników pewnie pracuje drugie tyle przynajmniej w szczycie (czyli np. w przypadku Ferrari w zeszłym roku gdy zrobili swój super wynalazek z "cyrkulacją mocy"?) i Ferrari/Merc/Renault wpisują koszt zakupu silnika od swojej spółki córki - czyli standardowe 20baniek i tyle myślę że budżet fabryki silników to lekko licząc 200 baniek rocznie - przynajmniej w takiej fazie jak jest teraz Honda czyli gdy ma dużo do nadgonienia skoro Honda płaciła McL 100mln rocznie to chyba nie dlatego by miec budżet fabryczny na poziomie 50 - jak by tak było to nie ma co się dziwić że im szło opornie skoro 66% budżetu zjadał McL
DBR
27.12.2018 06:43
Dulk jak dla mnie 350 mln euro RBR względem 405 mln euro Mercedesa gdzie ten sam ponosi koszty opracowania i rozwoju silnika wskazuje, że to "orenżada" szasta forsą i nie dziwi mocne aero przy takim budżecie.
dulk
27.12.2018 06:36
[quote="SirKamil"]Dolar i euro to dla Ciebie też to samo. Podobnie jak 405 i 450 mln euro. [/quote] a rozumiesz co znaczy słowo trend i proporcje? zakładam że nie skoro szukasz na siłę niespójności w dwóch różnych opracowaniach robionych na dwa całkiem różne punkty w czasie (jedno jest pewnie w ogóle jakąś estymatą wg wydatków z roku poprzedniego) dla mnie dwa różne opracowania które wyglądają wiarygodnie - właśnie m.in. przez to że mają 2 różne źródła pochodzenia a czasu twojego rzeczywiście szkoda - nic nie udowodniłeś poza tym że nie rozumiesz słów: trend i proporcje
SirKamil
27.12.2018 06:19
Cóż... perły przed wieprze... Dolar i euro to dla Ciebie też to samo. Podobnie jak 405 i 450 mln euro. Dat intelekt. Szkoda tylko kilkunastu zmarnowanych minut.
dulk
27.12.2018 06:01
no ja mam wrażenie że to ty chcesz w tym widzieć bzdury dla ciebie tłuste różnice dla mnie w obu trend jest podobny i pokazuje proporcje i kto jak grubo "smaruje" szacowany koszt na koniec 2018 vs powiedzmy spodziewane/planowane wydatki (na poczatku roku): Mercedes 400 vs Approx. €405 million Ferrari 410 vs Approx. €430 million Red Bull 310 vs Approx. €350 million McLaren 220 vs Approx. €250 million Renault 190 vs Approx. €200 million Sauber 135 vs Approx. €135 million Williams 150 vs approx. €135 million Toro Rosso 150 vs Approx. €125 million Haas 130 vs Approx. €110 million Force India 120 vs Approx. €110 million wszystko trzyma się kupy - a już 100mln różnicy to nie wiem gdzie ty ją widzisz też zapytam cytując ciebie "Otwierałeś te linki i zapoznałeś się z ich treścią?" za to z twoich zestawień nic nie rozumiem - może to są same HRy? - jakieś sumaryczne informacje to niby daje? ktoś pokusił się o analizę tego i wysnucie wniosków na podstawie tego co podałeś i jak to się przekłada na budżet? bo wg mnie to są śmieci nic nie wnoszące do analizy budżetu, albo jedynie stanowiące 1/10 tego co jest potrzebne by go przeanalizować. poproszę o linki z podsumowanie tych kluczowych/jedynych wiarygodnych wg ciebie dokumentów. nie wierzę że nikt się nie połakomił - no chyba że one są za bardzo nie na temat i nic z nich nie mozna wyciągnąć.
SirKamil
27.12.2018 05:42
[quote="dulk"]czyli co ci się tak bardzo rozjeżdza ?[/quote] Nie rozumiem pytania. Otwierałeś te linki i zapoznałeś się z ich treścią? Przecież w przypadku większości zespołów różnice między tymi fajnymi zestawieniami sięgają tłustych kilkudziesięciu milionów euro... w skrajnym przypadku nawet stu milionów... o czym my tu w ogóle mówimy.
dulk
27.12.2018 05:11
czyli co ci się tak bardzo rozjeżdza ? dla mnie oba trzymają się trendu jedne są szacunkami na poczatek sezonu - drugie pewnie bardziej wiarygodne na koniec ale chętnie zobaczę twoje źródło
SirKamil
27.12.2018 04:48
Tak, mam. Daj mi chwile na wkopanie się w archiwum. btw. Twoje linki dość mocno rozjeżdżają się w zeznaniach... to co, które są tymi prawdziwymi, który z nich prezentuje bzdury? Może oda? Edit: W tym linku masz raporty finansowe dwóch firm- Mercedes Grand Prix oraz Red Bull Technology, zawierające te najbardziej podstawowe kwoty będące przedmiotem naszej dyskusji oraz wiele innych. http://www.mediafire.com/folder/c4qs4p18tteat/F1 Raporty prezentują dane z lat 2017 oraz pomocniczo 2016. To najnowsze wiarygodne kwoty. Dane za rok 2018 JESZCZE NIE ISTNIEJĄ. Zostaną przedłożone brytyjskiej skarbówce w ciągu najbliższych miesięcy, co oznacza mniej więcej tyle, że wszelkie "budżety 2018" prezentowane w prasie to wróżby i bajania autorów warte tyle, co psie g...no. Tytułem małej zajawki- nie ma tu mowy o różnicy "stu baniek". Miłej lektury.
dulk
27.12.2018 04:43
a ty znasz lepsze? podziel się zatem informacją
SirKamil
27.12.2018 04:42
Prasowe spekulacje, liczby wyciągnięte z d..py przez niemieckie motobrukowiec. Prosiłem o źródło, nie taką popeline... Jeśli czerpiesz informacje z takich głupot, nie dziwi mnie to, że nie znasz prawdziwych kwot.
dulk
27.12.2018 04:31
było wielokrotnie podawane , np to https://www.f1today.net/en/news/f1/236949/budgets-for-the-formula-1-teams-for-2018 jak zarzucasz im zmyślanie - to nie wachaj się i pisz bezpośrednio do f1today i jeszcze świeżynki za ostatni sezon: https://www.racefans.net/2018/12/19/how-much-f1-teams-spent-race-2018-part-one/ https://www.racefans.net/2018/12/26/the-cost-of-f1-revealed-how-much-teams-spent-in-2018-part-two/
SirKamil
27.12.2018 04:30
Ciągle szafujesz tymi bańkami. Tu sto baniek, tam kilkaset baniek. Podajże wreszcie jakieś konkretne liczby poparte stemplem lokalnej skarbówki. Chyba, że ich nie masz i zmyślasz?
dulk
27.12.2018 04:20
ja myślę że złośliwość złośliwością ale biznes i kasę lekko to się traci tylko cudzą Mateschitz raczej będzie chciałby odzyskać forsę, zresztą Honda chyba też nie planuje swojego zaangażowania tylko na najbliższe 2 lata więc jest to blef i straszenie - w niskim stylu - ale takim samym jak robiło Ferrari i Mercedes jak takie coś czytam to aż ciśnie mi się na usta " nie strasz nie strasz bo się zesr.sz" zresztą marketing gdy producent oranżady leje legendy Ferrari , Mercedesa i innych jest najlepszą reklamą - wartość marketingowa bezcenna prędzej Merc lub Ferr podkuli ogoni i zwinie interes, bo nie będą w stanie w limicie wydatków wygrac np. z ForceIndia albo nawet znaleźć się w top3
Saruto
27.12.2018 04:10
@DBR Ja uważam Helmuta za złośliwego skurczybyka. Specjalnie zrobi tak, że w listopadzie/grudniu ogłoszą, że koniec zabawy i wszystko zamkną. Nie mają żadnego interesuje w sprzedaży. Kilkadziesiąt milionów nic dla nich nie znaczy.
dulk
27.12.2018 03:56
[quote="DBR"]Wprowadzenie limitów uderzy bardziej w RBR niż w teamy fabryczne BTW.[/quote] w jaki sposób? RB wydaje 100baniek mniej na aero/bolid niż Merc lub Ferr jak zrobią limit na poziomie 300-350 to RB nawet nie musi nikogo zwalniać a w Ferr i Merc będą spore cięcia dlatego pewnie "duzi"stanęli okoniem do wprowadzenia limitów to RB zaczął straszyć odejściem zresztą zobaczymy w tym roku - ja stawiam że i Honda i Newey odrobili lekcję i to RB będzie numerem jeden - biedni producenci - jak tak się stanie to znowu oranżada ich upokorzy [quote="DBR"]Budżet RBR do niskich nie należy a skoro nie pakują setek milionów w silnik to oczywistym jest że pakują je w aero. A teraz płaczą bo nikt nie chce im dać swoich najlepszych silników - a niby dlaczego mieliby to robić?[/quote] bo obecna sytuacja jest patologiczna - ten niby sport niby walczy z kosmicznymi poziomami wydatków które zniszczyły konkurencyjność biedniejszych teamów - a wprowadzenie hybryd rozwaliło worek z wydatkami - do tego powstały monopole nawiązując do piłki nożnej teraz jest tak że Ronaldo/Messiego lub kilku innych zawodników mogą kupić tylko określone kluby - i nie dlatego że brak kasy ale dlatego że jest "układ"
DBR
27.12.2018 03:21
up. Skąd taki wniosek? Po prostu miejsce RBR i STR zająłby ktoś inny - i to właśnie w interesie RBR byłoby zadbanie o to.
Saruto
27.12.2018 02:23
4 bolidy mniej, byłoby nieciekawie.
paymey852
27.12.2018 02:23
[quote="Haifisch7734"]W każdym sporcie zawsze byli ci bogatsi i ci biedniejsi[/quote] Co nie oznacza że nic nie można na to poradzić: tak ma być i kropka bo tak było od zawsze. Wymieniłeś piłkę nożną jako przykład ale przecież właśnie tam najwięcej się mówi o tym by wprowadzić ograniczenia bo gdzieś to wszystko poszło za daleko. To że przez tyle lat nikt nie wprowadził ograniczeń nie oznacza ich braku potrzeby a jedynie o skorumpowanym środowisku. @dulk Też jestem za ograniczeniami ale po to aby pozbyć się RedBulla i wszystkich zespołów klienckich. Z oddawaniem silnika to Cię nieźle poniosło, okazujesz brak szacunku producentom dzięki którym sport motorowy w ogóle istnieje.
DBR
27.12.2018 12:07
[quote="dulk"]uważasz że uczciwe jest to że Ferrari/Merc wydają setki baniek więcej na silnik od Renault by mieć przewagę nad zespołąmi mającymi silnik Renault ? dla mnie to jest właśnie dziadowskie w F1 - szacher-macher pod stolikiem i nieudacznicy są na topie bo wydali 500baniek więcej na silnik - i teraz "ręcami i nogami" próbują ten stan zachować do tego wydają też na aero 2x więcej - gdzie tu duch sportu - mam nadzieję że Liberty ostro to zaora i wprowadzi limity = niech wygra rzeczywiście lepszy zespół a nie ten co wydaje 2-3-4 razy więcej [/quote] Czegoś chyba nie rozumiesz. Skoro pomimo wydania setek milionów $ na powstanie silnika i kolejnych dziesiątek jeśli nie setek milionów na jego stały rozwój dalej są na plusie i do tego wygrywają dzięki własnym opracowaniom to z pewnością nie są nieudacznikami. Nic też dziwnego, że chcą nadal wygrywać i korzystać z efektów SWOJEJ inwestycji Budżet RBR do niskich nie należy a skoro nie pakują setek milionów w silnik to oczywistym jest że pakują je w aero. A teraz płaczą bo nikt nie chce im dać swoich najlepszych silników - a niby dlaczego mieliby to robić? Wprowadzenie limitów uderzy bardziej w RBR niż w teamy fabryczne BTW.
Haifisch7734
27.12.2018 11:57
[quote="dulk"]uważasz że uczciwe jest to że Ferrari/Merc wydają setki baniek więcej na silnik od Renault by mieć przewagę nad zespołąmi mającymi silnik Renault ?[/quote] Odkryłeś właśnie jak działa sport :) W każdym sporcie zawsze byli ci bogatsi i ci biedniejsi. F1, piłka nożna, skoki narciarskie. Porównaj ile pieniędzy wydaje na piłkarzy taka Barcelona czy Real, a ile np Rayo Vallecano. Porównaj możliwości skoczków norweskich czy austriackich, a skoczków z Kazachstanu.
dulk
27.12.2018 11:13
[quote="marios76"]Rozumiem, ze jestes zafascynowany Red Bullem Newetem czy nawet ich kierowcami[/quote] ale o jakiej fascynacji piszesz uważasz że uczciwe jest to że Ferrari/Merc wydają setki baniek więcej na silnik od Renault by mieć przewagę nad zespołąmi mającymi silnik Renault ? dla mnie to jest właśnie dziadowskie w F1 - szacher-macher pod stolikiem i nieudacznicy są na topie bo wydali 500baniek więcej na silnik - i teraz "ręcami i nogami" próbują ten stan zachować do tego wydają też na aero 2x więcej - gdzie tu duch sportu - mam nadzieję że Liberty ostro to zaora i wprowadzi limity = niech wygra rzeczywiście lepszy zespół a nie ten co wydaje 2-3-4 razy więcej
marios76
27.12.2018 09:11
@dulk Masz swoje argumenty, ale zachowaj obiektywizm. Oczekujesz, ze Mercedes ma oddac swoj silnik rywalowi, bo wygral mistrzostwo, a o nadwozie Red Bulla nikt nie prosil, jak seryjnie wygrywali... Tez powinni oddać? Ferrari od zawsze ma swoj silnik i NIGDY nie odsprzedalo go Williamsowi czy McLarenowi. Mercedes przez pierwsze lata pracy, do pierwszego tytulu szacuje sie ze na silnik wydal pol miliarda! Dlatego tak odskoczyli... I mialby cala ta prace odsprzedac za 20milionow konkurentowi ktoregodopiero co udalo sie wyprzedzic po latach dominacji? Rozumiem, ze jestes zafascynowany Red Bullem Newetem czy nawet ich kierowcami, ale cztery razy sie wygrywa, potem przegrywa. Silnik Renault nie byl taka tragedia jak sie wydaje- pozwalal na zwycięstwa. Nie na tytuly, ale mogli CALY czas jezdzic na poziomie, a nie jak McLaren z Honda. Jezeli chodzi o Ricciardo w Renault, to obie strony będą miały korzysci- Ricciardo zrozumial, ze pupilem Marko jest Verstappen i moze byc co najwyzej drugi, a Renault bedzie mialo kierowxe ktory na pewno pokaze icm gdzie sa w klasyfikacji tak naprawdę. To ścisły top i zezeli podium nie bedzie możliwe, to nie wina Hulkenberga czy Sainza tylko wyłącznie bolidu.
sneer
27.12.2018 08:31
Hehe, a nie założą własnej serii jak kiedyś Ferrari groziło?
bartoszcze
26.12.2018 11:38
[quote="tcx"]Jak RIC miał problemy z silnikiem Renault[/quote] Przecież to Maksiowi nie pasowała charakterystyka silnika Renault, i między innymi z powodu zmiany silnika przez zespół Danny odchodzi...
dulk
26.12.2018 11:16
[quote="tcx"]Masz manię na punkcie Neweya. ... On sam wcale nie jest taki super jak Ci się wydaje.[/quote] to jest oczywste że sam Newey nic nie wskóra bo po coś chyba jest jeszcze kolejnych 1000 inżynierów/techników ale RB bez Newey'a lekko dołował (jak ten zajął się katamaranami itp) - i wtedy zawsze był on można powiedzieć wzywany na ratunek i jakoś RB po takim ratunku odbijał się w górę nie mi oceniac jego geniusz ale skoro mu się płaci tyle co topowemu kierowcy (a Ferrari chyba dawało nawet więcej - chyba 50 baniek za sezon?) to coś w tym musi być [quote="tcx"]Nie liczy się miejsce z kwalifikacji tylko na mecie. Do mety trzeba dojechać.[/quote] no nowy silnik Renault na 2019 to też wielka niewiadoma - może im się równie dobrze mocno pogporszyć niezawodność - pokazali że w dobie MGU-H zupełnie sobie nie radzą z wytworzeniem konkurencyjnego silnika Renault przed RB w zasadzie może być tylko wtedy jak RB nie dojedzie - z tym budżetem co mają nie mają szans dogonić top3 - dlatego dla mnie limity budżetowe to jest must have dla F1 - teraz mamy komiczną sytucaję z teamami wydającymi 400-500baniek i bidokami z budżetem 100-250 co mogą wąchać tylko spaliny top3 i powalczyć z nimi podczas dublowania a tu na forum są tacy co uważają to za coś dobrego bo producenci biadolą (biedaczki) przy takich zyskach z marketingu (jakie osiaga Merc) to śmiało można limity wprowadzać nie patrząc co myslą bogacze - oni nie odejdą - ani Ferr ani Merc ani RB - czyste blefowanie by trochę przeciągnąć kołderkę na swoją stronę
tcx
26.12.2018 11:03
@dulk Masz manię na punkcie Neweya. On sam wcale nie jest taki super jak Ci się wydaje. Gdyby był w McL albo Williamsie - to tam dalej by był obraz nędzy i rozpaczy. Projekt bolidu jeden człowiek lub kilku ludzi było w stanie ogarnąć w całości w latach '70. Ciekawe co powiesz jak Renault będzie przed RB. Nie liczy się miejsce z kwalifikacji tylko na mecie. Do mety trzeba dojechać. Jak RIC miał problemy z silnikiem Renault to aż strach myśleć co Gasly będzie miał z Hondą...
dulk
26.12.2018 10:19
wiem wiem - ma ich nie być by uszczęśliwić Ferrari - by było chociaż w top 3 niestety w przyszłym roku będą musieli się zadowolić trzecim rzędem - to będzie naprawdę komiczne czytać jak wtedy będą biadolić o wypaczeniu "sportu" bo sam silnik już nie pozwala wygrywać (nie daje wystarczającej przewagi a "wpompowali" w niego kilkaset baniek)
mariusz0608
26.12.2018 10:17
O wszystkim i o limitach już napisałem. Dobranoc.
dulk
26.12.2018 10:14
śmieszne to są twoje podwójne standardy - jak biadoli RB to niech ***ją, jak biadoli Ferrari/Merc to oczywiście mają rację ja napisałem swoje zdanie: limity są potrzebne by była równa walka i by to był sport a nie wyścig bogatych "lalusiów"
mariusz0608
26.12.2018 10:09
Śmieszny jesteś kolego, bo sam dotarłeś do sedna SWOJEGO PROBLEMU, a jest nim MIŁOŚĆ do RBR. Oczywiście komuś innemu odmawiasz podobnego w stosunku to innego zespołu/kierowcy. To jest TWÓJ problem i nie zarażaj nim innych. Nie gadaj o budżetach," równych szansach", ect., bo to jedynie są plastry i okłady na twoją frustrację. Zaczynaj wszelką dyskusję słowami "kocham RBR, kto ze mną ?"
dulk
26.12.2018 10:01
chyba raczej tobie - rozumiem że kochasz że twoje Ferrari lub Merc pod stolikiem walczy o wygranie tytułu Riccardo jest uosobieniem Renault i ich naiwności że mogą coś w 2019 lub nawt 2020 ugrać bez wprowadzenia kontroli budżetowych [quote="mariusz0608"]Równość szans określa regulamin techniczny.[/quote] równość szans określa wyłącznie budżet i jego kontrola no chyba że F1 dalej ma być pseudo sportem jak to jest teraz - gdzie wygrywa ten co ma niuczciwą przewagę bo wydaje dużo więcej
mariusz0608
26.12.2018 09:54
Brak ci argumentów. Jakim argumentem jest Riccardo w kwestii budżetów i "równych szans", co tak głosisz ? Równość szans określa regulamin techniczny.
dulk
26.12.2018 09:53
[quote="mariusz0608"]Proteza z F1 to będzie wtedy, jak odejdą producenci. Nie rozumiesz dalej różnicy, jaka jest między F1, a dowolnymi innymi seriami.[/quote] to ty czytasz bez zrozumienia - 3mld$ korzysci marketingowych jakie uzyskał Merc za darmo - jednoznacznie to określa że oni nigdy z tej serii nie odejdą - byliby debilami a jak odejdą to na ich miejsce przyjdzie Toyota, BMW, Hyundai - wystarczy wywalić lub ustandaryzować nikomu niepotrzebne MGU-H - i luka zapchana [quote="mariusz0608"]Trzeba mieć swój silnik, albo znać miejsce w szeregu.[/quote] powiedz to Renault i Riccardo - oni chyba nie wiedzą że dalej będą dublowani przez top 3
mariusz0608
26.12.2018 09:53
Trzeba mieć swój silnik, albo znać miejsce w szeregu. To sport motorowy. No nie masz SWOJEGO silnika człowieku i co ?
dulk
26.12.2018 09:50
[quote="mariusz0608"]Teraz wobec nich zachowywali się jak skończone mendy. Bo tacy są w gruncie rzeczy.[/quote] dla mnie największą mendą jest ten kto kłamie - a kłąmało Renault i Honda że dostarczą konkurencyjne silniki - Cyryl to już robi z siebie "nadmendę" płącząc jaki to dobry silnik ma Renault zobaczymy jak "wystrzelą" w nowym roku - tylko Riccardo mi żal że poszedł do takiego kiepskiego zespołu
mariusz0608
26.12.2018 09:46
A dzięki komu jeszcze zdobywali tytuły ? Nogami poganiali swoje konstrukcje jak Fred Flinstone ? Fajnie wtedy mieli z Renówką ? Teraz wobec nich zachowywali się jak skończone mendy. Bo tacy są w gruncie rzeczy. [quote="dulk"]ja mam nadzieję że będzie choć 50% sportu a biznes zejdzie na drugi plan - jak Merc wycenił zysk maretingowy na 3mld$ to jest wystarczający "udział biznesu" w F1 teraz trzeba zrobić z tego sport a nie jego protezę[/quote] Proteza z F1 to będzie wtedy, jak odejdą producenci. Nie rozumiesz dalej różnicy, jaka jest między F1, a dowolnymi innymi seriami.
dulk
26.12.2018 09:40
[quote="mariusz0608"]Bogatemu nie zabronisz. Zrób se swój silnik i stawaj do walki, a nie rość wiecznych pretensji.[/quote] jak RedBull robił najlepsze aero i masowo wygrywał to ile biadolenia i pretensji się człowiek naczytał ze strony Ferrari że po prostu żal wspominać to skomlenie mam nadzieję ze w 2019 roku skomlenie wróci wraz z uber maszynką Newey'a :) [quote="mariusz0608"]To jest JEDYNKA. To wyjątkowy sport/biznes.[/quote] ja mam nadzieję że będzie choć 50% sportu a biznes zejdzie na drugi plan - jak Merc wycenił zysk maretingowy na 3mld$ to jest wystarczający "udział biznesu" w F1 teraz trzeba zrobić z tego sport a nie jego protezę
mariusz0608
26.12.2018 09:40
To jest JEDYNKA. To wyjątkowy sport/biznes. To miejsce dla producentów i konkretnych konstruktorów.
dulk
26.12.2018 09:35
ja po żadnym nie będę płakał - jak Ferrari nie przyjmie limitów to uważam ze dla dobra sportu warto się ich pozbyć, to samo w stosunku do Merca i redBulla
Grafii
26.12.2018 09:33
A niech idą w cho...erę nawet jutro, na pewno nie będę za nimi płakał ;)
mariusz0608
26.12.2018 09:31
Bogatemu nie zabronisz. Zrób se swój silnik i stawaj do walki, a nie rość wiecznych pretensji. Dział silnikowy kosztuje sporo kasy i musi zatrudniać sporo dodatkowych ludzi. I co, równość limitów budżetowych ? Nie stać cię, są inne serie, po taniości.
dulk
26.12.2018 09:23
na limity budżetowe to najwięcej płaczu jest w Ferrari i Merc'u też uważam że nie należy się tymi płaczami wielkich przejmować nie podoba się to niech się przenoszą gdzieś indziej po wyliczeniach Merca ile zyskali na marketingu to Liberty w ogóle może śmiac się w nos wielkim i robić swoje w te ich straszenie o odejściu nikt nie uwierzy [quote="mariusz0608"]A co jak wygra RBR ? Musi udostępnić swoje podwozie dowolnemu zespołowi ? Udostępniać kolejne jego poprawki ?[/quote] jak widze są problemy z czytaniem i rozumieniem to przypomnę - chodzi mi tylko o silnik a silnik - zakładam że tego nie wiesz skoro coś fantazjujesz o specyfikacjach - zgodnie z przepisami w danym roku ma jedną specyfikację taką samą dla zespołu głównego jak i klientów jak Honda zrobi silnik o 50KM mocniejszy od Ferrari/Merc to chodzi mi by nie mogli blokowac zakupu tego silnika np. przez McLarena, Williamsa czy nawet Merca lub Ferrari chyba uczciwe podejście teraz to co jest jest cyrkiem - Merc/Ferr/Honda pompują setki baniek w silnik - w obecnym układzie żaden zespół na silniku Renault nie zdobędzie tytułu
mariusz0608
26.12.2018 09:19
[quote="dulk"]dla mnie problem jest prosty to rozwiązania - każdy zespół wygrywający mistrzostwa musi udostępnić silnik dowolnemu innemu zespołowi - skończy się nieuczciwa konkurencja w tym zakresie[/quote] Nieuczciwej ? Cóż w tym nieuczciwego ? To, że jeden konstruuje silnik, a inny ma wobec niego roszczenia ? W jakiej specyfikacji silnik? Z sezonu mistrzowskiego czy kolejnego, po ulepszeniach ? A co jak wygra RBR ? Musi udostępnić swoje podwozie dowolnemu zespołowi ? Udostępniać kolejne jego poprawki ? Powinieneś przyjąć do wiadomości, że ten uczestnik, który konstruuje kompletny pakiet auta, to nie taki sam uczestnik, który wchodzi do serii bez silnika. Nigdy nie pozwolą na to, aby ich zrównać z konstruktorami. Producent dba o własny prestiż, o własną markę produkowanych aut. Co produkuje RB w branży motoryzacyjnej ? Oranżadę ? McLaren konstruuje samochody i podzespoły. Williams NIGDY nie drze kopary, jak im nie idzie. Nic im się nie należy i należeć nie będzie. Mają to, co wynegocjują od producentów i nic więcej nie dostaną choćby nie wiem jak tupali nóżkami. Mogą sobie odchodzić w gwizdu.
marios76
26.12.2018 04:36
Normalnie tak ich lubie, ze zaczne chyba trzymac kciuki za niepowodzenie projektu Hondy :D Plakal nie bede...
SirKamil
26.12.2018 03:42
Spoko. Proponuje przenieść ciężar zaangażowania na Puchar Sołtysa Sfornychgaci. Na jedno wyjdzie- podobny zasięg marketingowy, przychody komercyjne i zasadność utrzymania tysiąca etatów w RB Technology/Racing. Ogólnie to xD (iksde) "oczekuje na korzystne warunki nowego Porozumienia Concorde." czyli utrzymanie przywilejów udziału w oligopolu. Paszoł won szkodniki p.....e
dulk
26.12.2018 03:24
ten syndrom ma kazdy team - obecnie go najlepiej stosuje Merc i Ferrari bo wiedzą że tylko silnik pozwala im wygrywać - w aero Newey znowu ich w tym roku zawstydził a w przyszłym może rzuci na kolana dla mnie problem jest prosty to rozwiązania - każdy zespół wygrywający mistrzostwa musi udostępnić silnik dowolnemu innemu zespołowi - skończy się nieuczciwa konkurencja w tym zakresie a RB robi to co dla nich najlepsze - widac negocjacje dochodzą do ważnego momentu i trzeba wywrzeć nacisk na monopol zespołów silnikowych - by coś tam ugrać dla siebie - jak 2 teamy odejdą to będzie kpina nie F1 - choć myślę że Marko tak samo bredzi jak straszące odejściem Ferrari z treści bym wywnioskował że RB prawdopodobnie walczy o ścięcie budżetów bo ono najwięcej pomoże właśnie im - teraz najmniej wydają z wielkiej trójki a taki Fer/Merc z budżetem o 100baniek mniejszym już teraz mógłby się pożegnać z tytułami - bo Newey robi różnicę jedyny problem jak to zrobić byśmy przez 10lat nie widzieli tylko RB na P1
Pauree
26.12.2018 03:09
Syndrom Red Bulla. Wejdź do jakiegoś sportu, zdominuj go, napawaj się sukcesem, promuj swoją markę, pokazuj innym, że Red Bull jest niepokonany... a jak ktoś Cię pokona, to uciekaj, bo musisz przecież wygrywać. Ciekawe co z Verstappenem :]
di3go92
26.12.2018 01:39
@J.P.S. O sukcesie serii będzie decydować ilość zgłoszeń i jakość wyścigów. Co do jakości wyścigów... to osiągi mogą być gorsze niż FIA przewiduje podczas 24h Le Mans. Dobre jest to, że każdy samochód (prywatny czy fabryczny) będzie budowany na takich samych zasadach. Duża część regulaminu jest przepisana z obecnych zasad LMP1. Nowa generacja LMP1 nie będzie przerobionymi hypercarami, raczej bliżej do też niesławnej GT1, gdzie wozy tylko przypominały samochody drogowe, ale 'pod maską' to były kompletne prototypy.
bartoszcze
26.12.2018 11:58
Hihihi, tym jeszcze nie straszyli xD
J.P.S.
26.12.2018 10:42
di3go92 Czym się kończą wyścigi samochodów drogowych widzieliśmy w ś.p.WTCC czy DTM, które dogorywa. Takie samochody są dobre dla jakieś lokalnej, budżetowej serii. Jeśli to nie będą jakieś hyper cary to nie wróżę przyszłości.
di3go92
26.12.2018 10:20
Kilka sprostowań w przypadku wiadomości o WEC i sezonie 2020/2021 - nazwa 'hypercar' w kontekście nowego regulaminu LMP1 była tylko nazwą roboczą - w praktyce będzie to zmodyfikowany (bardzo) prototyp LMP z hybrydą, który będzie miał przypominać samochody danego producenta - czyli coś jak DPi czy DTM - obecnie żaden z produkowanych hypercarów (jak Valkyrie, LaFerrari, McL Senna, czy AMG One) nie jest zgodny z regulaminem na sezon 2020/2021, głównie z powodu zasad dotyczących konstrukcji nośnej - monocoque. - nowy regulamin WEC przewiduje limity budżetowe - do 25mln euro - jeśli AM wejdzie jako producent ze swoim nowym LMP będzie musiał udostępnić swój napęd hybrydowy maksymalnie 3 zespołom prywatnym (oczywiście jeśli ktoś taki będzie zainteresowany) także wiele osób ma 'hype' na hypercary, jednak rzeczywistość może być wielkim zawodem dla kibiców i obserwatorów, jako że na razie oficjalnie tylko 2 zespoły prywatne zdecydowały się na kampanię w tym temacie (ByKolles i Glickenhaus) EDIT: - silniki spallinowe wykorzystywane na sezon WEC 2020/2021 muszą się znaleźć w przynajmniej 25 samochodach drogowych w pierwszym sezonie, a w następnym już w 100, więc używanie silnika Hondy z F1 nie wchodzi w grę, raczej będzie to silnik z modyfikacjami z obecnych samochodów drogowych
mbwrobel
26.12.2018 10:07
Aha - czyli jak Honda nie do końca spełni oczekiwania, to odejdą pod pretekstem niezadowolenia z warunków porozumienia?