FIA zgodziła się na dokonywanie pewnych zmian w silnikach

Producenci będą mogli do 15 grudnia zgłosić listę części, które będą chcieli zmodyfikować
02.10.0610:10
Maciej Czapiński
1682wyświetlenia

Producenci silników Formuły 1 będą mieli szansę wprowadzić modyfikacje do swoich jednostek napędowych przed rozpoczęciem najbliższego sezonu. Jak donosi serwis autosport.com, udało się dojść do porozumienia w tej sprawie z FIA.

Od przyszłego sezonu rozwój silników zostanie zamrożony. FIA naciskała, by producenci oddali do homologacji jednostki użyte w nadchodzących wyścigach o GP Japonii i GP Brazylii. Producenci mieli jednak obiekcje. Wierzyli, że trzeba im pozwolić na pewne modyfikacje, gdyż zaplanowano wprowadzenie limitu 19 000 obrotów na minutę.

Zamrożenie jednostek wejdzie w życie, jednak producenci będą mogli wprowadzić pewne modyfikacje przed startem sezonu 2007. Po dostarczeniu jednostek FIA po jednej z następnych eliminacji, producenci będą mogli do 15 grudnia zgłosić listę części, które będą chcieli zmodyfikować. Gdy tylko lista zostanie zaakceptowana, będą mogli przystąpić do pracy. Zmiany będą mogli wprowadzić przed 1 marca 2007 roku, kiedy to upłynie termin zgłaszania ostatecznych wersji jednostek do homologacji.

Jednostki te będą używane w sezonach 2007 i 2008. W tym czasie będzie można jedynie pracować nad poprawą żywotności silników. Reguły dotyczące sezonu 2009 zostaną rozważone w przyszłości, gdyż FIA chce wprowadzić odzyskiwanie energii, a to może wymagać innych typów silników. Obecny plan zakłada jednak pozostawienie identycznego bloku silnika.

Po miesiącach argumentacji pomiędzy FIA i producentami, reguły zostały dobrze przyjęte przez producentów. "Z mojego punktu widzenia, wszystko jest ustalone. Sądzę, że jest w porządku, gdyż homologacja została ograniczona do zapieczętowanych części silnika, więc możemy delikatnie popracować nad wtryskiem, wydechem i systemami pomocniczymi silnika." - powiedział dyrektor sportowy BMW Mario Theissen.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
nero
04.10.2006 01:10
Jedynym ograniczeniem dla silników powinno być zużycie paliwa np. 100-120-150 (to oczywiście trzeba dobrać doświadczalnie) litrów na wyścig, wymuszałoby to z jednej strony pożądaną "redukcję mocy" a jednocześnie uniemożliwiało szpiegostwo poprzez homologację i zaglądanie podajżanych "ekspertów" ...FiA, do silnika czy spełnia on norme numer XXXXX. Taki element na dłuższą metę wymusiłby też stosowanie w bolidach przełączników typu "economic-normal-turbo". turbo - do wyprzedzania lub economic - oszczędzania paliwa co podniosłoby jeszcze atrakcyjność wyścigów.
m.j.m
02.10.2006 11:09
Zabranianie rozwoju silników to głupota ! Czyżby FIA nie wiedziała, że zatrzymanie postępu czegokolwiek oznacza cofanie się.Nie rozumiem takiego podejścia.Przecież rozwój silników nie wyklucza prowadzenia prac nad odzyskiwaniem energi.Całe piękno tego sportu polega na wprowadzaniu nowych technologii,udoskonaleń,etc.Mówienie o cięciu kosztów w F1 jak dla mnie jest nieporozumieniem.
dejacek
02.10.2006 03:50
odzyskiwanie energii może dać te 200 KM ale od 2009 roku. Teraz takie rozwiązania są zabronione.
pawlos
02.10.2006 01:25
Nigdy w życiu nie ugra się dodatkowych 200 koni mając kaganiec na 19 tys. obr/min. Moim zdaniem najwięcej można zyskać na dobrym wydechu.
W
02.10.2006 12:41
Dwa i pół miesiąca na wprowadzenie zmian między połową grudnia i 1 marca - ciekawe, czy pracownicy techniczni będą wogóle obecni na domowej Wigilii.
Love
02.10.2006 10:29
Redukcja kosztów=stałość w przepisach
rafaello85
02.10.2006 10:01
"FIA chce wprowadzić odzyskiwanie energii, a to może wymagać innych typów silników" Redukcja kosztów!!!! Nie ma co.... Cynicy!
LowR
02.10.2006 09:20
Teraz to wygląda lepiej: homologacja ograniczona do zapieczętowanych części silnika. Jest więc spore pole manewru dla inżynierów. Wtrysk i wydech, będziemy musieli torchę więcej sie o tym nauczyć teraz :). Nowa gospodarka energią to bardzo ciekawa sprawa - systemy magazynujace i umożliwiające oddawanie energii to dopiero będą technologiczne cacka. Do ugrania jest pewnie z 200 koni ;)