GP Chin: szczegółowy opis wyścigu

Szczegółowy opis przebiegu wyścigu na torze pod Szanghajem okrążenie po okrążeniu
02.10.0618:45
Marek Roczniak
7395wyświetlenia

Michael Schumacher wygrał we wspaniałym stylu wyścig na torze w Szanghaju i zapewnił sobie tym samym prowadzenie w klasyfikacji generalnej kierowców. Fernando Alonso po problemach w środku wyścigu próbował w końcówce gonić kierowcę Ferrari, jednak zabrakło mu kilku okrążeń i ostatecznie musiał zadowolić się drugą pozycją. Robert Kubica finiszował niestety dopiero na 13 pozycji. A oto jak okrążenie po okrążeniu przebiegał trzeci w historii wyścig o Grand Prix Chin, który rozpoczął się w bardzo trudnych warunków z uwagi na dużą ilość wody znajdującą się na torze.

Kierowcy Renault Fernando Alonso i Giancarlo Fisichella wystartowali bezbłędnie i utrzymali się na czołowych miejscach. Rubens Barrichello (Honda) także utrzymał się na trzeciej pozycji, ale tylko do pierwszego zakrętu, w którym został wyprzedzony zarówno przez swojego partnera Jensona Buttona (po wewnętrznej), jak i przez kierowcę McLarena Kimiego Raikkonena (po zewnętrznej). Brazylijczyk spadł więc na piąte miejsce, a na kolejnych dwóch pozycjach utrzymali się Michael Schumacher (Ferrari) i Pedro de la Rosa (McLaren). Tego ostatniego w pierwszym zakręcie próbował wyprzedzić Nick Heidfeld (BMW Sauber), ale nie dość, że mu się nie udało, to jeszcze w drugim zakręcie Niemiec został wyprzedzony po wewnętrznej przez Scotta Speeda (Toro Rosso), który chwilę wcześniej skorzystał z drobnej kolizji dwóch Robertów - Kubicy i Doornbosa.

Kierowca Red Bull zaczepił przednim skrzydłem o bolid Polaka, zmuszając go tym samym do wyjechania poza obręb toru. W efekcie kierowca BMW spadł aż na przedostatnią pozycję, ale przynajmniej jego bolid wydawał się być cały, natomiast Doornbosa czekała wymiana przedniego skrzydła. Póki co Holender jechał na 11 pozycji za Vitantonio Liuzzim (Toro Rosso), który tuż po starcie wyprzedził drugiego kierowcę Red Bull, Davida Coultharda. Na pozycjach od 13 do 16 znaleźli się kierowcy z zespołów Williams i Toyota: Nico Rosberg, Mark Webber, Jarno Trulli i Ralf Schumacher (Rosberg i Trulli wyprzedzili swoich partnerów zaraz po starcie), a tuż za nimi znalazł się Sakon Yamamoto (Super Aguri), który oprócz skorzystania z kłopotów Kubicy, zdołał dodatkowo wyprzedzić Tiago Monteiro (MF1 Racing). Po dwa miejsca zyskali także Felipe Massa (Ferrari) i Takuma Sato (Super Aguri), tak więc Monteiro spadł z 18 na 20 pozycję. Stawkę za pierwszymi kilkoma zakrętami zamykali Kubica i Christijan Albers (MF1 Racing).

Na najdłuższej prostej Raikkonen wyprzedził Buttona i awansował na trzecią pozycję. Tymczasem Doornbos został wyprzedzony na drugim sektorze toru przez Coultharda, Webbera i Rosberga (ci ostatni zamienili się przy okazji miejscami) i spadł na 14 miejsce. Ponadto Massa wyprzedził Yamamoto i awansował na 17 pozycję, a tuż za nim znalazł się Kubica, któremu już w trakcie pierwszego okrążenia udało się odzyskać trzy miejsca. Polak wyprzedził obydwu kierowców Super Aguri i Monteiro, a gdy pod koniec okrążenia Doornbos zjechał do boksów po nowe przednie skrzydło, Kubica awansował na 16 pozycję. Na tym jednak nie koniec - na drugim kółku Krakowianin wyprzedził kolejnych dwóch kierowców jadących na nie zapewniających zbyt dobrej przyczepności na mokrym torze oponach Bridgestone, Massę i Ralfa Schumachera, a na przestrzeni kolejnych dwóch okrążeń także Trullego i Rosberga.

Opór stawił dopiero Webber, który pomimo jazdy na Bridgestone'ach wydawał się być dosyć szybki. Na potwierdzenie tego Australijczyk na siódmym okrążeniu wyprzedził Coultharda i awansował na 11 pozycję. Kubica także dosyć szybko uporał się z wyprzedzeniem Szkota, pokonując go na kolejnym kółku. Tymczasem tor zaczynał powoli wysychać i inni kierowcy na oponach Bridgestone również zaczęli jechać coraz szybciej. W efekcie Michael Schumacher wyprzedził Barrichello i awansował na piątą pozycję. Walka toczyła się także pomiędzy kierowcami jadącymi na oponach Michelin, bowiem Heidfeld wyprzedził Speeda i znalazł się na ósmej pozycji. Na ósmym okrążeniu nastąpiła jeszcze jedna zmiana w kolejności kierowców - jadący od wymiany przedniego skrzydła na ostatniej pozycji Doornbos pokonał Albersa i przesunął się na 21 miejsce.

Na 9 okrążeniu Webber wyprzedził Liuzziego i ruszył w pogoń za jadącym na 9 pozycji drugim kierowcą Toro Rosso, Speedem. Ponadto Massa wyprzedził Ralfa Schumachera (był to drugi udany atak w wykonaniu kierowcy Ferrari, ale w międzyczasie popełnił i spadł z powrotem za Ralfa), a na kolejnym okrążeniu Brazylijczykowi udało się również pokonać Trullego i był już piętnasty. W międzyczasie Doornbos wyprzedził Monteiro i awansował na 20 pozycję. Po 10 okrążeniach przewaga jadącego od startu na prowadzeniu Alonso nad Fisichellą wynosiła ponad 11 sekund. Tuż za Włochem, szukając dogodnej okazji do wyprzedzenia kierowcy Renault, podążał Raikkonen, który nad Buttonem zdołał już wypracować ponad pięciosekundową przewagę. Piąty Michael Schumacher tracił w tym momencie ponad 22 sekundy do lidera, ale na nieco wyschniętym torze był już niemal tak samo szybki jak Alonso.

Na 11 okrążeniu Massa wyprzedził Rosberga, a na kolejnym kółku także i Coultharda, awansując tym samym na 13 pozycję. Ponadto na 12 okrążeniu Doornbos wyprzedził Sato i przesunął się na 19 pozycję. Na 13 okrążeniu nastąpiło aż pięć zmian w kolejności kierowców, co było ewidentnym potwierdzeniem poprawy warunków panujących na torze: Raikkonen uporał się wreszcie z wyprzedzeniem jadącego na drugiej pozycji Fisichelli, Michael Schumacher awansował na czwartą pozycję po wyprzedzeniu Buttona, Webber przeskoczył jadącego dotąd na 9 pozycji Speeda, Kubica po długiej batalii zepchnął na 12 pozycję Liuzziego, a na koniec Doornbos wyprzedził Yamamoto i znalazł się na 18 pozycji. Na 14 okrążeniu Liuzzi stracił jeszcze jedno miejsce, gdyż został wyprzedzony przez Massę. W międzyczasie Rosberg prowadził niezwykle emocjonującą walkę z Coulthardem, jednak doświadczony Szkot nie zamierzał się tak łatwo poddać i dzielnie odpierał kolejne ataki.

Na 15 okrążeniu Kubica wyprzedził Speeda i dzięki temu powrócił do pierwszej dziesiątki, a pod koniec tego okrążenia jadący dotąd na piątej pozycji Button zapoczątkował pierwszą rundę postojów w boksach. Brytyjczyk skarżył się na brak przyczepności z przodu auta, a więc otrzymał nowe przednie opony, przy czym nadal były to przejściowe opony, jako że tor był jeszcze zbyt mokry na założenie "slicków". Ponadto w jego bolidzie uzupełniony został zapas paliwa i Brytyjczyk powrócił na tor tuż przed Kubicą na 9 pozycji. Problemy z przednimi oponami miał także lider wyścigu Alonso, który na 16 okrążeniu wypadł na chwilę z toru i stracił około cztery sekundy ze swojej przewagi. Następnie w boksach pojawili się Raikkonen i Barrichello, jednak w ich przypadku mechanicy po krótkich oględzinach stwierdzili, że żadna opona nie wymaga wymiany. Skończyło się więc tylko na uzupełnieniu zapasu paliwa i obaj kierowcy powrócili na tor odpowiednio na czwartej i siódmej pozycji. Raikkonen musiał się jednak wkrótce wycofać z wyścigu ze względu na problemy z przepustnicą.

Wymiana przednich opon w bolidzie Buttona na niewiele się zdała, bowiem nowe "intermediaty" miały zbyt duży bieżnik jak na panujące w tym momencie warunki na torze i nie zapewniały dostatecznej przyczepności. W efekcie Brytyjczyk został wyprzedzony przez Kubicę, a następnie także i przez Massę, który w międzyczasie przeskoczył Speeda, co w połączeniu z odpadnięciem z wyścigu Raikkonena zapewniło kierowcy Ferrari awans na 9 pozycję. Ponadto na 19 okrążeniu Coulthard wyprzedził Liuzziego i znalazł się na 12 pozycji. Kolejną "ofiarą" Kubicy był de la Rosa, który podobnie jak Button podczas swojego pierwszego postoju na 17 okrążeniu otrzymał nowy zestaw przejściowych opon. Hiszpan uległ kierowcy BMW na 20 okrążeniu i spadł na ósmą pozycję.

Na 21 okrążeniu pierwsze postoje odbyli Michael Schumacher, Webber i Rosberg, a następnie w boksach pojawili się jadący cały czas na czele stawki kierowcy Renault, przy czym w bolidzie Alonso wymienione zostały przednie opony, co jak się później okazało miało decydujący wpływ na końcowy rezultat wyścigu. Póki co Hiszpan nadal był liderem, a jego przewaga nad Fisichellą wynosiła ponad siedem sekund. Schumacher tracił już jednak tylko dwie sekundy do Włocha i był wyraźnie szybszy od obydwu kierowców Renault, tak więc jego sytuacja uległa znacznej poprawie. Zdecydowanie najszybsi byli tymczasem kierowcy BMW, którzy tymczasowo znajdowali się kolejno na czwartej i piątej pozycji.

Kubica wykręcił najlepszy czas wyścigu na 23 okrążeniu (1:42.072) i zachęcony tym osiągnięciem postanowił zaryzykować założenie opon do jazdy po suchym torze podczas swojego pierwszego postoju, który wypadł mu na 24 okrążeniu. Niestety tor był jeszcze zbyt mokry i po dwóch piruetach Polak powrócił do boksów po przejściowe opony, co kosztowało go to spadek aż na 18 miejsce. W dodatku Robert nie wyhamował w boksach na "slickach" i potrącił kilku mechaników BMW, ale na szczęście skończyło się tylko na potłuczeniach. W tej sytuacji Heidfeld podczas swojego postoju na 25 okrążeniu pozostał przy przejściowych oponach i z uzupełnionym zapasem paliwa powrócił na tor na szóstej pozycji.

Na 30 okrążeniu nastąpiła zmiana na pozycji lidera, bowiem Fisichella wyprzedził mającego wyraźne problemy z oponami Alonso. Na kolejnym kółku Hiszpana wyprzedził także bez większych problemów Michael Schumacher, awansując tym samym na drugą pozycję. W międzyczasie swoje pierwsze planowane postoje odbyli Doornbos, Massa, Coulthard i Liuzzi - przy czym ten ostatni zdecydował się na założenie "slicków", jako że na torze był już wyraźny suchy pas jazdy. Po 32 okrążeniach na pozycjach od 4 do 21 jechali: Barrichello (+26.9s), Heidfeld (+28.0s), de la Rosa (+31.7s), Button (+37.5s), Webber (+41.9s), Massa (+56.2s), Coulthard (+61.6s), Doornbos (+83.5s), Liuzzi (+87.3s), Rosberg (+98.5s) i mający już okrążenie straty do lidera Speed, Sato, Kubica, Ralf Schumacher, Trulli, Monteiro, Albers i Yamamoto.

W ślad za Liuzzim na założenie opon do jazdy po suchym torze zaczęli decydować się także kolejni kierowcy. I tak na 33 okrążeniu w boksach pojawił się Rosberg, a na kolejnym aż czterech zawodników: Button, Webber, Massa i Speed. Jako ostatni wymiany "intermediatów" na "slicki" dokonali na 41 okrążeniu Fisichella i Kubica. Fisichella z boksów wyjechał jeszcze jako lider wyścigu, jednak w pierwszym zakręcie miał problemy z utrzymaniem bolidu na torze i został wyprzedzony przez Michaela Schumachera, który objął prowadzenie wyścigu. Coś, co na początku wyścigu wydawało się wręcz niemożliwe, na 42 okrążeniu stało się faktem.

Alonso, którego drugi postój na 35 okrążeniu przedłużył się bardzo ze względu na problemy z wymianą koła, po 42 okrążeniach tracił już blisko 23 sekundy do lidera. Hiszpan był jednak w tym momencie jednym z najszybszych kierowców na torze i szybko zbliżał się do Fisichelli. Heidfeld awansował tymczasem na czwartą pozycję, mając już sześć sekund przewagi nad Barrichello. Miejscami zamienili się także Button (P6) i de la Rosa (P7), natomiast punktowaną ósemkę zamykał w tym momencie Coulthard. Na pozostałych miejscach jazdę kontynuowali Massa, Webber, Liuzzi, Rosberg, Doornbos, Ralf Schumacher, Kubica, Sato, Speed, Albers i Yamamoto. Z wyścigu odpadli w międzyczasie Monteiro (poślizg) i Trulli (pneumatyka).

Na 44 okrążeniu Massa próbował wyprzedzić Coultharda pod koniec najdłuższej prostej, jednak miał problemy z opanowaniem bolidu na mokrej części toru, co skończyło się kolizją. Brazylijczyk ze względu na uszkodzenie zawieszenia odpadł od razu z wyścigu, natomiast Coulthard z niewielkimi uszkodzeniami bolidu kontynuował jazdę na ósmej pozycji. Utrzymał się jednak na niej tylko do 48 okrążenia, na którym zablokował koła podczas hamowania i został wyprzedzony przez Webbera. Na tym samym okrążeniu Alonso wyprzedził Fisichellę i ruszył w pogoń za jadącym na prowadzeniu Michaelem Schumacherem, do którego tracił w tym momencie niespełna 14 sekund. Na 49 okrążeniu jadący na szóstej pozycji Button popełnił błąd podczas walki z Barrichello i został wyprzedzony przez de la Rosę. Na kolejnym okrążeniu ze względy na problemy z ciśnieniem oleju z wyścigu wycofał się Ralf Schumacher, umożliwiając Robertowi Kubicy awans na 13 pozycję.

Kiedy wydawało się, że do końca wyścigu nic już nie ulegnie zmianie, nad torem w Szanghaju ponownie zaczął padać deszcz. Na to tylko czekał Button, który pomimo jazdy na "slickach" nic sobie nie robił z pogarszających się warunków do jazdy. Brytyjczyk na 54 okrążeniu odzyskał utracone kilka minut wcześniej na rzecz de la Rosy szóste miejsce, by na początku ostatniego okrążenia wyprzedzić podczas sporego tłoku na torze także i Barrichello. Następnie kierowca Hondy zaatakował pod koniec najdłuższej prostej Heidfelda, którego podczas hamowania przyblokował jadący przed nim zdublowany Sato (Japończyk został za to później zdyskwalifikowany). Dla Heidfelda utrata czwartego miejsca nie była jednak jedynym zmartwieniem, bowiem w tył jego bolidu uderzył zaraz przed zakrętem Barrichello. Heidfeld wpadł w poślizg, natomiast Barrichello stracił przednie skrzydło i także został wyprzedzony przez de la Rosę, który finiszował za Buttonem na piątej pozycji. Barrichello sklasyfikowany został na szóstej pozycji, natomiast Heidfeld do mety dowlókł się na siódmej pozycji przed Webberem, który zdobył pierwszy punkt dla zespołu Williams od majowej Grand Prix Europy.

Tymczasem Michael Schumacher odniósł swoje 91 zwycięstwo w karierze, a pierwsze w Chinach, gdzie do tej pory nie udało mu się zdobyć nawet jednego punktu. Przed nami jeszcze tylko dwa wyścigi w tym sezonie, w tym najbliższy już w tym tygodniu w Japonii. Będzie to ostatni wyścig na bardzo lubianym przez wszystkich torze Suzuka w najbliższej przyszłości, gdyż od 2007 roku Grand Prix Japonii będzie już rozgrywana na torze Fuji. Na pocieszenie czekają nas nie lada emocje związane z walką o obydwa tytuły mistrzowskie, jako że Schumacher i Alonso mają po 116 punktów, natomiast w klasyfikacji konstruktorów Renault ma tylko jeden punkt przewagi nad Ferrari. Ciekawa rywalizacja toczy się także o trzecie miejsce w klasyfikacji kierowców pomiędzy Fisichellą i Massą. Miejmy nadzieję, że w ostatnich dwóch wyścigach sezonu jakąś miłą niespodziankę sprawi nam również Robert Kubica.

KOMENTARZE

1
m.j.m
02.10.2006 11:36
Jest dobrze Szumi uwielbia Suzukę !!!