Kubica: Zapłaciłem wielką cenę za mały błąd

Polak dodał, że nie jest pewny, czy jego bolid zostanie naprawiony na wyścig.
27.04.1917:08
Mateusz Szymkiewicz
3251wyświetlenia
Embed from Getty Images

Robert Kubica określił swój wypadek z kwalifikacji do Grand Prix Azerbejdżanu jako mały błąd, który kosztował go wielką cenę.

Polak pod koniec Q1 roztrzaskał swojego Williamsa w zakręcie numer osiem. Kierowca na wejściu w ciasny wiraż uderzył lewym przednim kołem o betonową ścianę i uszkodzone zawieszenie uniemożliwiło mu reakcję. Kubica uderzył czołowo w barierę tecpro, doszczętnie niszcząc nos oraz wahacze.

Przyciąłem do wewnętrznej lewym przednim kołem, po czym znalazłem się na ścianie - powiedział Robert Kubica dla telewizji BBC. To najgorsze miejsce do robienia jakichkolwiek ocen i niestety, ale zapłaciłem wysoką cenę.

34-latek po wypadku został zabrany do centrum medycznego, gdzie jak ujawnił, wszystko było z nim w porządku. Jest ok. To nie było mocne uderzenie, ale wizyta w centrum medyczna była konieczna dla zachowania ostrożności. Przeszedłem wszystkie badania. Czuję się dobrze i nie ma problemów.

Kubica został zapytany również o wypadek Charlesa Leclerca, który roztrzaskał w Q2 swoje Ferrari dokładnie w tym samym miejscu. Nie wiedziałem o tym. Wielka szkoda dla niego. To miejsce, w którym płaci się wysoką cenę za mały błąd, ale wszyscy o tym wiemy.

Polak dodał, że nie jest pewny, czy jego Williams FW42 zostanie naprawiony na wyścig w Baku. Nie mam pojęcia, najpierw musimy odzyskać bolid. Nie byłem jeszcze w garażu. Zobaczymy co możemy zrobić.