Wolff: Rywalizacja Vettela z Leclerkiem ma potencjał do eskalacji

Szef Mercedesa cieszy się, że Niemiec i Monakijczyk odbierają sobie punkty.
24.09.1911:00
Mateusz Szymkiewicz
1768wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Mercedesa - Toto Wolff, uważa, że rywalizacja Sebastiana Vettela z Charlesem Leclerkiem ma potencjał do eskalacji.

Monakijczyk dołączył w tym roku do Ferrari po zaledwie jednym pełnym sezonie w Formule 1 z Sauberem. Kierowca mimo posiadania jako partnera czterokrotnego mistrza Sebastiana Vettela, wygrał już dwa wyścigi oraz pięciokrotnie ustawiał swój bolid na pole position. Z kolei Niemiec tylko raz dokonał tej sztuki w sobotę oraz niedzielę.

Podczas Grand Prix Singapuru można było zauważyć napięcie między kierowcami Ferrari, kiedy Vettel jako pierwszy zjechał do alei serwisowej i znalazł się w uprzywilejowanej sytuacji. Niemiec awansował z trzeciego miejsca na pierwsze, podcinając ostatecznie drugiego na mecie Leclerca. 21-latek w przekazach radiowych wielokrotnie podkreślał, że zespół zachował się wobec niego nie w porządku i oczekuje pozwolenia na walkę na torze.

Toto Wolff z Mercedesa, który doświadczył podobnego scenariusza z Lewisem Hamiltonem i Nico Rosbergiem w latach 2014-2016, zapytany o sytuację w Ferrari, odpowiedział: Uważam, że kiedy dwóch samców alfa walczy o pozycję, pojawia się potencjał do rywalizacji oraz eskalacji wewnątrz zespołu. Byliśmy w takiej sytuacji i uważam, że jako zespół jesteśmy teraz mocniejsi z jasną filozofią. Z pozytywnych aspektów oni [Vettel i Leclerc] odbierają sobie punkty, co dla nas stanowi przewagę, lecz nie chcę na tym się skupiać na tym etapie. Musimy zoptymalizować nasz pakiet, wygrywać wyścigi i robić wszystko co w naszej mocy. To nam się tu [w Singapurze] nie udało.

Charles Leclerc, który w mistrzostwach ma przewagę sześciu punktów nad Sebastianem Vettelem, zapytany o komunikację wewnątrz Ferrari, przyznał: Poziom tego, jak często rozmawiamy w zespole jest dobry. Zawsze będą sytuacje, w których nie chcesz dyskutować, ponieważ spotkania mogłyby przedłużyć się o osiem godzin, czego nie chcesz. Już teraz są wystarczająco długie!

Sebastian Vettel, który otrzymał identyczne pytanie, dodał: Oczywiście, staramy się rozmawiać na temat wydarzeń w wyścigu, na temat tego co może się wydarzyć. Raczej możecie sobie wyobrazić, że staramy się o jak najlepszą pracę w bolidzie, lecz startujemy dla wyjątkowego zespołu, który stanowi priorytet. Uważam, że jesteśmy tego świadomi.