Verstappen stracił pole position do GP Meksyku
Sędziowie uznali, że kierowca Red Bulla zignorował jednak żółte flagi.
27.10.1900:30
6234wyświetlenia
Max Verstappen został ukarany cofnięciem o trzy pozycje na starcie Grand Prix Meksyku za doprowadzenie do niebezpieczeństwa poprzez zignorowanie żółtych flag.
Do incydentu doszło pod koniec decydujących przejazdów w ostatnim bloku czasówki. Pomimo tego, iż Holender widział żółte flagi powiewające w ostatnim sektorze, ustanowił w nim nowy rekord i poprawił swój najlepszy czas schodząc do poziomu 1:14,7s.
Podczas rozmowy z dziennikarzami po zakończeniu kwalifikacji Verstappen otwarcie przyznał, że w ostatnich zakrętach nie zredukował prędkości. Zasugerował także sędziom, aby w razie wątpliwości anulowali jego najlepszy wynik. Warto w tym miejscu nadmienić, iż drugi najszybszy rezultat, uzyskany w trackie pierwszego przejazdu, wystarczyłby mu do zdobycia pole position.
Sprawa przybrała nieoczekiwany obrót po tym, jak przedstawiciele FIA podkreślili, że Verstappen nie dopuścił się zignorowania żółtych flag. Oficjele Federacji powołali się na analizę międzyczasów uzyskanych przez 22-latka w minisektorach objętych żółtymi flagami.
Gdy do sędziów doszły słowa Verstappena, który podczas konferencji prasowej otwarcie przyznał, iż widząc żółte flagi nie zredukował prędkości, przekonując przy tym, że
wiedział co robi, zdecydowali się wezwać kierowcę Red Bulla do złożenia wyjaśnień.
Na światło dzienne wyszły nieznane wcześniej okoliczności. Uderzając w ścianę Bottas doprowadził do uszkodzenia systemu odpowiadającego za wysyłanie powiadomień o sytuacji na torze. Z tego względu nie doszło do uruchomienia żółtych paneli świetlnych. Verstappen nie otrzymał także powiadomienia o incydencie na swojej kierownicy. Nie zmienia to jednak faktu, iż przy torze w prawidłowy sposób prezentowane były tradycyjne żółte flagi.
Po rozmowie z kierowcą oraz przeanalizowaniu dowodów, sędziowie podjęli decyzję o nałożeniu na reprezentanta teamu z Milton Keynes kary cofnięcia o trzy pozycje na starcie niedzielnego wyścigu.
W efekcie z pierwszego pola rywalizację rozpocznie Charles Leclerc obok którego swój bolid ustawi Sebastian Vettel. Verstappen ruszy z czwartego miejsca, mając obok siebie lidera klasyfikacji generalnej - Lewisa Hamiltona.