Grosjean: Roczniki '86 i '87 zostały przeoczone przez czołówkę F1
Francuz ujawnił również, że niemal na pewno nie pojawi się w przyszłorocznej stawce.
23.11.2014:23
2286wyświetlenia
Embed from Getty Images
Romain Grosjean uważa, że kierowcy Formuły 1 z jego generacji zostali
Francuz w rozmowie z autorami podcastu In The Pink stwierdził, że reprezentanci roczników 1986-1987 trafili na nieodpowiednie okoliczności do debiutu w F1. Jego zdaniem, mimo ich imponującego rekordu w juniorskich seriach i dobrych wyników w zespołach środka stawki, czołówka wolała pozostać przy starszych kierowcach.
Grosjean, który odejdzie z Haasa z końcem 2020 roku, potwierdził, że niemal na pewno wypadnie ze stawki Formuły 1.
Romain Grosjean uważa, że kierowcy Formuły 1 z jego generacji zostali
przeoczeniprzez czołowe zespoły.
Francuz w rozmowie z autorami podcastu In The Pink stwierdził, że reprezentanci roczników 1986-1987 trafili na nieodpowiednie okoliczności do debiutu w F1. Jego zdaniem, mimo ich imponującego rekordu w juniorskich seriach i dobrych wyników w zespołach środka stawki, czołówka wolała pozostać przy starszych kierowcach.
Kiedy o tym myślę, to generacja '86 i '87 znalazła się w złym miejscu o niewłaściwym czasie- powiedział Romain Grosjean.
Mówię o Paulu di Reście, Nico Hulkenbergu, o sobie, czy nawet o Sebastienie Buemim. Pojawiliśmy się w momencie, kiedy czołowe miejsca zostały zajęte, starsi kierowcy nie odchodzili z F1, a młodzi tak naprawdę nigdy nie otrzymali szansy. Tak było i niewiele można było z tym zrobić.
Jestem w Formule 1 od dziesięciu lat, co jest niesamowite i uważam, że osiągnąłem to czego chciałem. Oczywiście, zawsze celujesz w mistrzostwo świata, ale bez odpowiednich narzędzi nie ma na to szans. Mam nadzieję, że to się zmieni w przyszłości, ponieważ to zaprowadzi Formułę 1 w dużo lepsze miejsce, kiedy nie dominuje jeden zespół. Oczywiście, to efekt niesamowitej i pięknej pracy, ale jest to również smutne, ponieważ od strony wyścigów oni [Mercedes] są zbyt mocni dla reszty.
Być może żałuję tylko tego, że Lotus zbankrutował w 2014 roku. Po wspaniałym sezonie 2013 byliśmy na drodze, by osiągnąć coś świetnego. Z kolei ja sam nie otrzymałem oferty od czołowych zespołów. Kimi odszedł do Ferrari, a ja pozostałem w Lotusie i zaliczyliśmy spadek. Trudno jest się odbić, kiedy startujesz dla zespołu tak blisko końca stawki. Później zdecydowałem się na wyzwanie z Haasem, co również było wspaniałym doświadczeniem. Niestety ostatnie dwa lata nie utrzymaliśmy prędkości.
Oczywiście, popełniłem błędy. Czasem zbyt wiele mówiłem, ale zawsze przekazywałem to co czułem. Kiedy robiłem niewłaściwe rzeczy, potrafiłem o tym powiedzieć. Wiem również to, że mogłem wygrać kilka wyścigów. Nie żałuję tego jednak, ponieważ kiedy pojawiała się na to szansa, starałem się z całych sił. Jak już mówiłem, ubolewam, że po sezonie 2013 nie otrzymałem konkurencyjnego samochodu, w którym mógłbym utrzymać rozpęd.
Grosjean, który odejdzie z Haasa z końcem 2020 roku, potwierdził, że niemal na pewno wypadnie ze stawki Formuły 1.
Wydaje mi się, że w przyszłym roku na pewno nie będę startował w F1. Nigdy nie mów nigdy, ale wygląda na to, że stawka jest już skompletowana i nie ma już wolnych miejsc. Czy w przyszłości coś się zwolni? Nie wiem. Na chwilę obecną wiele wskazuje na to, że na 99,9 procent nie będzie mnie w przyszłym roku w Formule 1.