Alonso: Przejazdy w R25 pokazują, czego brakuje dziś Formule 1

"Tęsknimy za Formułą 1, w której zakochaliśmy się jako dzieci".
13.12.2011:31
Nataniel Piórkowski
2258wyświetlenia


Fernando Alonso uważa, że jego demonstracyjne przejazdy w Renault R25 dobitnie pokazują, czego brakuje obecnej Formule 1.

Renault świętuje ostatnią rundę mistrzostw świata przed zmianą identyfikacji zespołu na Alpine, przeprowadzając pokazowe przejazdy bolidem z 2005 roku, z którym Alonso zdobył swój pierwszy tytuł mistrza świata.

Każdy z demonstracyjnych przejazdów budzi olbrzymie zainteresowanie wszystkich osób znajdujących się w padoku - aleja serwisowa zapełnia się wtedy mechanikami, szefami zespołów oraz kierowcami.

To coś, czego szczerze nam brakuje. Myślę, że nie tylko fanom, ale wszystkim ludziom z padoku. Brakuje nam tego dźwięku. Tęsknimy za Formułą 1, w której zakochaliśmy się jako dzieci, którą śledziliśmy na ekranach telewizorów - przekonuje Alonso.

Teraz doświadczenie tego bolidu, jego przejazd po tym torze - myślę, że było to bardzo wyjątkowe wydarzenie dla całego padoku. Miło jest się ze wszystkimi przywitać. Nie mam tu na myśli wyłącznie mechaników Renault. Wszyscy pracujący w pit lane wyszli przed garaże.

Mam wrażenie, że ponowne ujrzenie tego rodzaju technologii, tej dobrze znanej nam ery, rodzi pozytywne emocje. Łączy nas wszystkich w ten sam jeden, wyjątkowy sposób.



Dane Renault szacują, że najszybsze okrążenie Alonso pokonał w tempie 1m39s. Hiszpan stracił więc około dwie sekundy do najwolniejszego kierowcy w kwalifikacjach F1 - Nicholasa Latifiego.

W warunkach wyścigowych bylibyśmy w stanie notować bardzo zbliżone czasy do obecnych bolidów. W tym bolidzie czujesz prędkość, dźwięk jest fantastyczny, to dźwięk szybkości.

Za kierownicą czujesz wibracje, czujesz wszystko. To bardzo lekki bolid, więc czujesz wszystkie ruchy. To wspaniałe doświadczenie. Uśmiech nie schodzi z moich ust. Mam na sobie maseczkę, ale będę uśmiechał się chyba do samego 2021 roku.

Wielu obserwatorów było zaskoczonych agresywnym stylem jazdy Alonso. 39-latek nie ukrywa jednak, że nie byłby w stanie utrzymywać demonstracyjnego tempa w tak dobrze znanej sobie maszynie.

Szczerze mówiąc nie umiem jechać wolno tym bolidem. Za każdym razem gdy jestem w tym kokpicie, w tym bolidzie, mam w głowie wszystkie wspomnienia... Szybka jazda staje się czymś naturalnym.

Uczucie szybkości jest cudowne. Wiem, że to historyczna konstrukcja, ale jest ona dla mnie po prostu perfekcyjną maszyną.