Norris: Przykład Albona pokazuje, jak trudna jest F1

21-latek podkreśla, że junior Red Bulla był wymagającym rywalem w niższych seriach.
16.02.2110:33
Maciej Wróbel
886wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Lando Norrisa, problemy Alexandra Albona w sezonie 2020 są dowodem na to, jak trudna potrafi być Formuła 1.

Alex Albon wraz z Lando Norrisem i George'em Russellem są prywatnie dobrymi znajomymi i prowadzili ze sobą wyrównaną rywalizację w niższych seriach, zanim jeszcze awansowali do Formuły 1. Russell, Norris i Albon wchodzili w 2019 roku do królowej sportów motorowych odpowiednio jako pierwszy, drugi i trzeci najlepszy kierowca Formuły 2 w sezonie 2018.

Reprezentujący Red Bulla Albon miał jednak w sezonie 2020 olbrzymie problemy z nawiązaniem walki z Maksem Verstappenem, jak również nie był w stanie stworzyć zagrożenia dla kierowców z konkurencyjnych ekip. Stajnia z Milton Keynes po zakończeniu kampanii zdecydowała się zatrudnić w jego miejsce Sergio Pereza. Taj w 2021 będzie natomiast łączył obowiązki kierowcy rezerwowego Red Bulla ze startami w DTM.

Według Lando Norrisa, przypadek jego kolegi z Red Bulla dobitnie pokazuje, jak bardzo wymagająca jest Formuła 1. Świat Formuły 1 potrafi być bardzo wymagającym miejscem i znów to mogliśmy zobaczyć - powiedział kierowca McLarena. To trudne, ponieważ Alex jest moim dobrym przyjacielem. Świetnie się dogadujemy i zawsze mogliśmy sobie uciąć miłą pogawędkę, aczkolwiek nie rozmawiałem z nim zbyt dużo o Red Bullu.

Przykro mi z jego powodu. To bardzo dobry kierowca. To trudne - po raz kolejny widzimy, jak trudna potrafi być Formuła 1. To się może przytrafić nawet niesamowicie dobremu zawodnikowi. On pokonał wszystkich w juniorskich seriach, ale jak tylko dostaniesz się do F1, wszystko jest inne i trochę bardziej konkurencyjne. Ten świat potrafi być bardzo niesprawiedliwy.

Możesz stracić posadę ot tak i wszystko się kończy tak samo szybko, jak się zaczęło. Nie wiem, co więcej mogę powiedzieć. Lubię Alexa i bardzo go szanuję. Szkoda, że stracił swoje miejsce, ale jestem pewien, że zrobi wszystko co w jego mocy, by o nie znów zawalczyć i powróci do Formuły 1 - zakończył Brytyjczyk.