Targett-Adams: Wyścig w Afryce naszym następnym celem

Na powrót Formuły 1 na Czarny Ląd nalega między innymi Lewis Hamilton.
27.02.2117:32
Jakub Ziółkowski
1223wyświetlenia
Embed from Getty Images

Jednym z priorytetowych zadań w najbliższej przyszłości Formuły 1 jest ponowna organizacja wyścigu w Afryce. Według dyrektor ds. promocji Grand Prix, Chloe Targett-Adams, powrót na Czarny Ląd jest na szczycie listy planowanych działań w sporcie.

Po raz ostatni Formuła 1 odwiedziła Afrykę w 1993 roku podczas rozpoczynającego sezon Grand Prix RPA na torze Kyalami. Przez następne lata o powrót królowej sportów motorowych na afrykański kontynent walczył głównie Bernie Ecclestone, jednak bezskutecznie. Mimo, że faworytem do organizacji wyścigu jest właśnie tor nieopodal Johannesburga, mówi się również o organizacji pierwszego od 1958 roku Grand Prix Maroko.

Za powrotem F1 do Afryki jest także Lewis Hamilton. Zdanie siedmiokrotnego mistrza świata podziela Chloe Targett-Adams: Całkowicie zgadzam się z Lewisem. Obecnie nie ścigamy się w Afryce, a tak nie powinno po prostu być. Powrót na ten kontynent jest dla nas działaniem priorytetowym i już od kilku lat rozważamy wszelkie możliwości - skomentowała dyrektor ds. promocji Grand Prix.

Oprócz wyścigu w Afryce, nasze następne działania skupiają się na drugim wyścigu w USA. Mamy już tor w Austin, na którym mamy nadzieję ścigać się przez wiele lat. Mimo tego, rozważamy organizację drugiego wyścigu w Stanach Zjednoczonych - dodała Targett-Adams

Niespodzianką nie jest też chęć kolejnego wyścigu w Azji. Dyrektor ds. promocji Grand Prix podkreśla, że FOM nadal wierzy w organizację wyścigu we Wietnamie. Wybudowany tor w Hanoi miał być w 2020 gospodarzem pierwszego w historii Grand Prix Wietnamu, jednak pandemia COVID-19 pokrzyżowała plany organizatorom. Późniejsze problemy polityczne dotyczące organizacji wyścigu sprawiły, iż GP Wietnamu nie pojawiło się również w kalendarzu na sezon 2021.

Wietnam to bardzo ciekawe miejsce do organizacji wyścigu, z coraz młodszym społeczeństwem i tętniącym życiem sektorem biznesowym. W 2020 roku mieliśmy ścigać się po raz pierwszy na fantastycznym torze na obrzeżach Hanoi, natomiast odwołanie wyścigu w świetle pandemii było całkowicie zrozumiałe - skomentowała Targett-Adams.

Może się wydawać, iż największym problemem w organizacji nowych wyścigów będzie znalezienie miejsca w kalendarzu. Dzięki zaplanowanym 23 wyścigom, sezon 2021 ma być rekordowym pod względem ich liczby.

Formuła 1 to globalny sport. Cieszymy się ogromnym zainteresowaniem potencjalnych organizatorów, natomiast liczba miejsc w kalendarzu jest ograniczona. Naszym największym problemem jest więc utrzymanie równowagi w kalendarzu bez rezygnacji z tradycyjnych wyścigów. Jednym z interesujących koncepcji jest rotacja wyścigów na przestrzeni kilku sezonów. Mając ten pomysł na uwadze, naszym priorytetem jest organizacja wyścigów nowych wyścigów w Afryce, USA oraz Azji - zakończyła dyrektor ds. promocji.