Suzuka pozostanie w kalendarzu F1 do 2024 roku
Mimo to losy nadchodzącej edycji GP Japonii pozostają pod znakiem zapytania.
24.04.2109:23
722wyświetlenia
Embed from Getty Images
Tor Suzuka pozostanie w kalendarzu Formuły 1 do 2024 roku, podpisując zupełnie nową umowę na organizację Grand Prix Japonii.
Słynna „ósemka” gości Królową Sportów Motorowych od sezonu 1987, z przerwą w latach 2007-2008, kiedy Grand Prix Japonii przejął obiekt Fuji. Zupełnie nowa umowa Suzuki zabezpiecza jej przyszłość mimo wycofania się Hondy w roli dostawcy układów napędowych. Promotor spodziewa się dużego zainteresowania wyścigiem z racji obecności w stawce Yukiego Tsunody, który reprezentuje barwy AlphaTauri.
Mimo nowej umowy Suzuki, losy tegorocznej edycji wyścigu pozostają pod znakiem zapytania ze względu na pandemię koronawirusa. Formuła 1 w oficjalnym oświadczeniu nie potwierdziła, czy Grand Prix Japonii zaplanowane na październik dojdzie do skutku.
Tor Suzuka pozostanie w kalendarzu Formuły 1 do 2024 roku, podpisując zupełnie nową umowę na organizację Grand Prix Japonii.
Słynna „ósemka” gości Królową Sportów Motorowych od sezonu 1987, z przerwą w latach 2007-2008, kiedy Grand Prix Japonii przejął obiekt Fuji. Zupełnie nowa umowa Suzuki zabezpiecza jej przyszłość mimo wycofania się Hondy w roli dostawcy układów napędowych. Promotor spodziewa się dużego zainteresowania wyścigiem z racji obecności w stawce Yukiego Tsunody, który reprezentuje barwy AlphaTauri.
Bardzo się cieszę, że Formuła 1 pozostanie na torze Suzuka przez kolejne trzy lata- powiedział Stefano Domenicali, dyrektor generalny Formuły 1.
Japonia zajmuje szczególne miejsce w sercach i umysłach fanów F1 na całym świecie, a Suzuka była gospodarzem wielu najbardziej legendarnych momentów tego sportu. Rozstrzygnięto tam jedenaście tytułów kierowców. Grand Prix Japonii zawsze prezentowało porywające, niesamowite dramaty i jestem podekscytowany, że możemy nadal dostarczać akcję i emocje fanom sportów motorowych w Japonii.
Mimo nowej umowy Suzuki, losy tegorocznej edycji wyścigu pozostają pod znakiem zapytania ze względu na pandemię koronawirusa. Formuła 1 w oficjalnym oświadczeniu nie potwierdziła, czy Grand Prix Japonii zaplanowane na październik dojdzie do skutku.