Sainz: W końcu mogłem pokazać swój pełny potencjał
"Doszło do tego w najbardziej odpowiedniej chwili, bo zaczynało mnie to już frustrować".
20.06.2111:30
346wyświetlenia
Embed from Getty Images
Carlos Sainz czuje, że w końcu jest w stanie zaprezentować swój pełen potencjał za sterami bolidu Ferrari.
Hiszpan, który dołączył do Scuderii przed startem sezonu 2021, nie mógł ukończyć ostatnich prób w Q3 w Monako i Azerbejdżanie ze względu na czerwone flagi. We Francji finałowy blok obył się bez incydentów a Sainz wywalczył piąte miejsce w wynikiem lepszym o 0,157s od Charlesa Leclerca.
Pytany o to, czy w końcu oswoił się z bolidem Scuderii, Sainz odrzekł:
Sainz dodał, że Ferrari nie wprowadziło od początku sezonu żadnych znaczących usprawnień do bolidu a wszystkie postępy wynikają z coraz lepszego zrozumienia jego charakterystyki.
Carlos Sainz czuje, że w końcu jest w stanie zaprezentować swój pełen potencjał za sterami bolidu Ferrari.
Hiszpan, który dołączył do Scuderii przed startem sezonu 2021, nie mógł ukończyć ostatnich prób w Q3 w Monako i Azerbejdżanie ze względu na czerwone flagi. We Francji finałowy blok obył się bez incydentów a Sainz wywalczył piąte miejsce w wynikiem lepszym o 0,157s od Charlesa Leclerca.
Pytany o to, czy w końcu oswoił się z bolidem Scuderii, Sainz odrzekł:
Szczerze mówiąc, w trakcie trzech ostatnich weekendów czułem, że mam mocne tempo. Dopiero tutaj udało mi się jednak zaliczyć czystą czasówkę.
Mogłem pokazać mój pełny potencjał i prawdziwe osiągi bolidu, który mam do dyspozycji. Po dwóch frustrujących sesjach kwalifikacyjnych, przejechanie czystej czasówki, idealnych okrążeń... To wszystko dało mi bardzo pozytywne odczucia.
Myślę, że doszło do tego w najbardziej odpowiedniej chwili, bo zaczynało mnie już to wszystko trochę frustrować.
Sainz dodał, że Ferrari nie wprowadziło od początku sezonu żadnych znaczących usprawnień do bolidu a wszystkie postępy wynikają z coraz lepszego zrozumienia jego charakterystyki.
Priorytetowym celem jest sezon 2021. Jak dotąd dokonywaliśmy postępów wyłącznie poprzez coraz lepsze rozumienie bolidu i wprowadzanie drobnych zmian. Dzięki temu z weekendu na weekend szło nam coraz lepiej. Monako i Baku nas zaskoczyły - Baku szczególnie. W Bahrajnie mieliśmy bardzo mocny bolid w wolniejszych sekcjach, więc w Baku, gdzie są długie proste, spodziewaliśmy się być w tyle.
Tutaj niestety wróciliśmy do formy sprzed Monako i Baku - te sześć, siedem dziesiątych za liderami. To wciąż jednak dobry progres w porównaniu do tego, gdzie znajdowaliśmy się przed rokiem.