Raikkonen: Musimy się obudzić i w końcu coś zrobić

Fin ponagla swój zespół do ulepszenia Alfy Romeo C41.
22.07.2108:50
Michał Bielicki
1475wyświetlenia
Embed from Getty Images

Kimi Raikkonen uważa, że Alfa Romeo musi się obudzić, jeżeli nie chce spisać na straty sezonu 2021.

Sfrustrowany Fin ponaglił swój zespół w komunikacie radiowym po Grand Prix Wielkiej Brytanii. Jego negatywny komentarz był odpowiedzią do inżyniera, który zaznaczył przez radio, iż gdyby nie kontakt z Perezem, to mógłby ukończyć wyścig na punktowanej pozycji.

Być może, albo raczej powinniśmy sprawić, by bolid był szybszy, to proste - odpowiedział mu Raikkonen. Walczenie z nimi jest niemożliwe. Bez zmian tu i tam spróbuj walczyć z innymi. Daj spokój, musimy się obudzić i w końcu coś zrobić.

Mistrz świata z 2007 roku zdobył w tym sezonie póki co tylko jeden punkt podczas Grand Prix Azerbejdżanu, a jego kolega z zespołu, Antionio Giovinazzi, może pochwalić się identycznym dorobkiem punktowym. Ekipa z Hinwil zakończyła rozwój bolidu C41 już kilka tygodni wcześniej, z pominięciem zmian wymuszonych bardziej restrykcyjnymi testami wyginania się tylnych skrzydeł.

W sumie spodziewaliśmy się, że nie będzie to dla nas łatwy wyścig i tak też się okazało - tłumaczył później Raikkonen w rozmowie z mediami. Po starcie było całkiem ok, ale im dłużej jechaliśmy, tym więcej musiałem skupić się na patrzeniu w lusterka niż przed siebie. Próbowaliśmy walczyć, ale to nie wystarczyło. Może na jakimś innym torze będzie nam lepiej szło, ale co możemy zrobić?.

Fin odniósł się także do kolizji z Sergio Perezem, do której doszło kilka okrążeń przed metą. Przez cały wyścig miałem kilka pojedynków, ale oczywiście wszyscy byli szybsi ode mnie. Mimo to Pereza byłem w stanie utrzymać za sobą całkiem długo. Pod koniec jechaliśmy koło w koło przez kilka zakrętów, w jednym z nich byłem po zewnętrznej, w kolejnym po wewnętrznej i nie wiem, może mnie nie widział, ale skończyłem obracając się i to tyle. Wszystko było ok, aż nagle skręcił we mnie i tak doszło do kolizji.