Red Bull złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie kolizji z Silverstone

Spotkanie z udziałem FIA i przedstawicieli Red Bulla i Mercedesa odbędzie się w czwartek.
27.07.2118:33
Maciej Wróbel
1868wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Red Bulla złożył oficjalny wniosek do FIA o ponowne rozpatrzenie kolizji pomiędzy Maxem Verstappenem i Lewisem Hamiltonem, do której doszło w ostatnim Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Podczas pierwszego okrążenia wyścigu na Silverstone w zakręcie Copse doszło do kolizji pomiędzy Verstappenem i Hamiltonem, w wyniku której ten pierwszy uderzył w barierę z opon przy przeciążeniu sięgającym 51 g. Sędziowie uznali Lewisa Hamiltona winnym doprowadzenia do kolizji i nałożyli na kierowcę Mercedesa 10-sekundową karę czasową.

Stewardzi FIA orzekli, iż to właśnie Brytyjczyk głównie ponosi winę za kolizję z Holendrem, jednak to nie zadowoliło zespołu Red Bulla, który zapowiedział podjęcie kolejnych kroków. FIA potwierdziła, iż ekipa z Milton Keynes złożyła oficjalny wniosek o ponowne rozpatrzenie incydentu, działając w zgodzie z Międzynarodowym Kodeksem Sportowym (ISC).

Wideokonferencję w tej sprawie zaplanowano na najbliższy czwartek i odbędzie się ona o godzinie 16:00 czasu środkowoeuropejskiego. Red Bull został poinformowany, że może wysłać na przesłuchanie łącznie trzech uczestników, w tym szefa zespołu. Na przesłuchaniu wstępnym musi stawić się również reprezentant Mercedesa. Stajnia z Brackley także będzie miała możliwość wystawienia trzech członków zespołu.

Decyzja Red Bulla o rozwinięciu sprawy nie jest faktycznym odwołaniem, lecz podlega przepisom dającym uczestnikom prawo do ponownego rozpatrzenia sprawy, o ile ci dysponują nowymi dowodami.

Artykuł 14 Międzynarodowego Kodeksu Sportowego FIA brzmi: Jeśli w zawodach stanowiących część mistrzostw FIA, pucharu, serii, lub serii międzynarodowej, pojawi się nowy, istotny czynnik, który był niedostępny dla zainteresowanych stron w momencie podejmowania decyzji, stewardzi, którzy wydali orzeczenie, lub - w przypadku ich braku - osoby wyznaczone przez FIA, mogą podjąć decyzję o ponownym rozpatrzeniu swojej decyzji po złożeniu wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy.

By sprawa poszła dalej, Red Bull będzie musiał przedstawić dowód na to, iż od czasu wypadku na jaw wyszedł nowy istotny czynnik. Podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii stewardzi zdecydowali, iż to Hamilton w przeważającej części jest winny doprowadzenia do wypadku. Sędziowie mieli przejrzeć przy tym materiał wideo i dane telemetryczne, jest więc mało prawdopodobne, by Red Bull powołał się właśnie na te czynniki.

Stajnia z Milton Keynes może jednak zdecydować się na oświadczenie świadka, którym byłby sam poszkodowany, Max Verstappen. Holender nie mógł podzielić się ze stewardami swoim poglądem na ten incydent ze względu na to, iż w czasie werdyktu był transportowany do centrum medycznego, a następnie do szpitala.

Podobna sytuacja miała miejsce po Grand Prix Kanady w sezonie 2019, kiedy to Ferrari wnioskowało o ponowne przyjrzenie się karze przyznanej Sebastianowi Vettelowi za zmuszenie Lewisa Hamiltona do opuszczenia toru. Wówczas jednak dostarczone przez Scuderię dowody - analiza wideo Karuna Chandhoka, zeznania Vettela i inne materiały wideo - nie były wystarczająco znaczące i istotne.

Tylko jeśli FIA uzna, iż dowody dostarczone przez Red Bulla rzucają na sprawę nowe światło, ta będzie dalej rozpatrywana, a federacja ponownie zbada sam incydent z Silverstone.