Schumacher poda Raikkonenowi pomocną dłoń

Jead Todt komplementuje Raikkonena i liczy na wsparcie Schumachera
09.01.0708:45
Mariusz Karolak
986wyświetlenia

Michael Schumacher pomoże swojemu następcy Kimiemu Raikkonenowi w walce o tegoroczny tytuł Mistrza Świata kierowców Formuły 1.

27-letni Fin jest sukcesorem w kokpicie po utytułowanym Niemcu i ma predyspozycje na przyszłego czempiona. Póki co jednak nie miał okazji zasiąść w samochodzie zespołu Ferrari. Z kolei 38-letni Schumacher pracuje teraz w Maranello jako asystent Jeana Todta.

Nie wiem jeszcze jak będzie układała nam się ta współpraca. Raikkonen nadal pozostaje sporą niewiadomą. Ale tutaj upatruję właśnie Schumachera, który może interweniować, jako że pełni teraz w zespole zupełnie nową rolę. Zamierzamy wykorzystać jego doświadczenie i znajomość ekipy oraz samych wyścigów, którą uważam za unikalną. Nie możemy zaprzepaścić tego. On będzie wsparciem dla zespołu Ferrari, szczególnie dla naszych obu kierowców. - oświadczył Todt.

Szef Ferrari dodał dalej: Nie ściągnęliśmy tutaj Kimiego, bo Michael zdecydował się skończyć ze ściganiem. Kimi jest aktualnie najlepiej pasującym zawodnikiem do zespołu Ferrari i mamy podobne ambicje. Jest bardzo silny, niezwykle szybki i zważywszy na swój wiek ma wszelkie predyspozycje, aby pracować dla Ferrari.

Źródło: TheSun.co.uk

KOMENTARZE

11
adams
10.01.2007 05:32
Ciekawe czy zatrudnili też speca od leczenia nałogów?-)
andrzej45
09.01.2007 04:15
Wiem doskonale DarkArt o czym mówisz i w pełni się z Tobą zgadzam, jednak dominacja Ferrari była do tej pory o tyle ciekawa, że można było zastanawiać się skąd ona się bierze tak długo. Jeden tytuł MŚ - można powiedzieć, że to "przypadek" - drugi tytuł MŚ - można powiedzieć, że się udało ale 3,4.......to już świadczy o tym, że ktoś lub coś jest najlepsze w tym co robi a w tym przypadku Schumacher i Ferrari pokazało, że jednak nie tylko szczęście jest potrzebne.
Arczyn
09.01.2007 12:59
Dziwne masz DarkArt podejście. Jak najwięcej zespołów powinno jeździć tak jak w ostatnich latach Ferrari i Renault, wtedy mielibyśmy spore emocje. A brak team orders w Ferrari wydaje się obecnie jak najbardziej logiczny. Mimo wszystko nie wiadomo jak Kimi wpasuje się w Ferrari i czy od razu będzie tak szybki, jak się należy. Poczekają pewnie trochę i okaże się, kto jest szybszy - ten będzie do końca sezonu wspierany.
DarkArt
09.01.2007 12:15
Andrzej, ale Ferrari zdobywalo tytuly Konstruktora w latach: 1999 - 2004 i do 2006 ciagle w czolowce. Schumacher od 2000 do 2004 zdobywal Majstra (i cos tam wczesniej tez:D) + do teraz w czolowce. No to moze nie jest dominacja?;) Renault wcale taką dominą (;)) nie jest, bo pod koniec sezonu 2006 ledwo sobie dawalo rade z Ferrari. BTW bardzo jestem ciekaw Alonso w Macu, Kovalainenna w Renault i calego teamu BMW - zobaczymy co pokaza. Az sie nie moge doczekac sezonuuu! :P
andrzej45
09.01.2007 12:01
......"jednak chcialbym aby wreszcie skonczyla sie dominacja Czerwonych" - nie bardzo rozumiem - od 2-ch lat tytuł należy do Reno:))
DarkArt
09.01.2007 11:50
...a w innym dzisiejszym artykule pisze, ze Todt chce rywalizacji kierowcow w Ferrari... Hehe, zadnego Team Order;)) Nawiasem mowiac strasznie sie niektorzy napalaja, ze F i Kimas zdobeda Mastera, jednak chcialbym aby wreszcie skonczyla sie dominacja Czerwonych
Crow
09.01.2007 10:28
To wyrazny znak kto bedzie faworyzowany w Ferrari...
andrzej45
09.01.2007 09:44
Dobrze prawisz stanson ja też myślę, że Kimi skorzysta z rad Schumachera tym bardziej, że on nie ma w planach długiej kariery w F1 a zapewne chciałby ja zakończyc mając na koncie tytuł WORD CZAMPIONA.
stanson1980
09.01.2007 09:21
A mi się tak nie wydaje - Kimi to taki "luzak" troche, on sciagania nie bierze sobie tak do serca jak Senna czy Prost; jak mu Schumacher zacznie doradzac to mysle, ze bez problemu sie dostosuje.
marcjan86
09.01.2007 09:19
mam wrażenie że jeżeli pomoc SCHU względem Kimasa bedzie zbyt "natarczywa" ten drugi się wypali już na początku swojej przygody z czerwonymi.
andrzej45
09.01.2007 08:42
Fakt- kierowców mają dobrych i jeżeli bolidy okażą się konkurencyjne to w zestawieniu z Todtem i Schumacherem zdobycie 2-ch tytułów jest bardzo realne.