Verstappen: Przed nami wciąż długa droga
Holender zachowuje ostrożność pomimo dominującego zwycięstwa w Meksyku.
07.11.2122:26
880wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen nadal z dużą ostrożnością podchodzi do walki o tegoroczny tytuł - nawet pomimo powiększenia przewagi nad Lewisem Hamiltonem w efekcie wygrania wyścigu o GP Meksyku.
Kierowca Red Bulla wyszedł na prowadzenie w rywalizacji po odważnym manewrze wyprzedzania przeprowadzonym w pierwszym zakręcie, gdy objechał po zewnętrznej zarówno Hamiltona jak i Bottasa. Holender przekroczył linię mety z przewagą 16 sekund nad rywalem w walce o tytuł.
Drugie miejsce zajęte przez Brytyjczyka oznacza, że jego strata do Verstappena wynosi już 19 punktów. Do końca sezonu wciąż pozostają jednak cztery wyścigi.
Zapytany o to, czy po GP Meksyku zaczyna wierzyć w zdobycie pierwszej w karierze mistrzowskiej korony, Verstappen stwierdził:
Verstappen nie krył wrażenia elektryzującą atmosferą, która przez cały weekend panowała na trybunach Autodromo Hermanos Rodriguez - zwłaszcza w końcowej fazie wyścigu, gdy Sergio Perez próbował walczyć z Hamiltonem o drugie miejsce.
Max Verstappen nadal z dużą ostrożnością podchodzi do walki o tegoroczny tytuł - nawet pomimo powiększenia przewagi nad Lewisem Hamiltonem w efekcie wygrania wyścigu o GP Meksyku.
Kierowca Red Bulla wyszedł na prowadzenie w rywalizacji po odważnym manewrze wyprzedzania przeprowadzonym w pierwszym zakręcie, gdy objechał po zewnętrznej zarówno Hamiltona jak i Bottasa. Holender przekroczył linię mety z przewagą 16 sekund nad rywalem w walce o tytuł.
Drugie miejsce zajęte przez Brytyjczyka oznacza, że jego strata do Verstappena wynosi już 19 punktów. Do końca sezonu wciąż pozostają jednak cztery wyścigi.
Start był świetny. Do pierwszego zakrętu łeb w łeb jechały ze sobą trzy bolidy i chodziło o to, aby spróbować zahamować najpóźniej, jak tylko się da. Utrzymaliśmy się na torze, drugi wiraż pokonałem już jako lider i to w zasadzie zadecydowało o zwycięstwie. Później mogłem się już koncentrować tylko na sobie. Mieliśmy niesamowite tempo, więc wystarczyło po prostu robić swoje.
Zapytany o to, czy po GP Meksyku zaczyna wierzyć w zdobycie pierwszej w karierze mistrzowskiej korony, Verstappen stwierdził:
Przed nami daleka droga. Oczywiście nasza sytuacja wygląda dobrze, ale wszystko może się bardzo szybko zmienić. Nie mogę się już doczekać Brazylii. Mam stamtąd bardzo miłe wspomnienia.
Verstappen nie krył wrażenia elektryzującą atmosferą, która przez cały weekend panowała na trybunach Autodromo Hermanos Rodriguez - zwłaszcza w końcowej fazie wyścigu, gdy Sergio Perez próbował walczyć z Hamiltonem o drugie miejsce.
To niesamowite. Wiadomo, że mając Checo za zespołowego kolegę, przyjazd do Meksyku wiąże się z wyjątkowymi doznaniami, ale pamiętam, że nawet wcześniej mieliśmy tutaj niesamowitych fanów. Naprawdę uwielbiają Formułę 1, więc cieszę się, że tu jesteśmy.