Brown potwierdza rozmowy na linii McLaren-Audi

Amerykanin uważa jednak, że pierwszeństwo może mieć umowa Red Bulla z Porsche.
20.01.2215:51
Mateusz Szymkiewicz
980wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zak Brown potwierdził rozmowy na linii McLaren-Audi, które mogą zakończyć się podjęciem współpracy od sezonu 2026.

Grupa Volkswagen jest łączona z zaangażowaniem w Formułę 1 przy okazji wprowadzenia kolejnej generacji jednostek napędowych. W ostatnich miesiącach coraz częściej pojawiają się informacje, jakoby Audi mogło przejąć całą Grupę McLaren, angażując się w zespół F1 jako dostawca silników.

Rozmowy z niemieckim gigantem potwierdził dyrektor McLaren Racing - Zak Brown, który sugeruje, że pierwszeństwo może mieć umowa linii Red Bull-Porsche. Słyszałem, że na pierwszym froncie znajduje się coś między Red Bullem a Porsche. Wydaje mi się, że prowadzili rozmowy z pewnymi ludźmi z padoku i jak możecie sobie wyobrazić, byliśmy w to zaangażowani. Krótko i średnioterminowo jesteśmy zadowoleni z aktualnego partnera.

Musimy poczekać co będzie dalej. Czy na pewno wejdą do sportu? Definitywna decyzja nie zapadła. Jeżeli pokażą zielone światło, my w tym czasie będziemy związani kontraktem z innym producentem. Będziemy oceniali nasze położenie i sprawdzali kto będzie zaangażowany w sport. Dopiero później dokonamy wyboru na sezon 2026.

Amerykanin zapytany, czy nie obawia się, iż dalsze starty na klienckim silniku uniemożliwią McLarenowi powrót do ścisłej czołówki, odpowiedział: Uważamy, że będziemy do tego zdolni korzystając z technologii Mercedesa. Wiem, że od lat panuje takie przekonanie o klienckich jednostkach. Mamy pełną wiarę, że nasze pakiety są identyczne do tych, z jakich korzysta fabryczna stajnia Mercedesa. Nie mamy powodów, by uważać inaczej.

Z pewnością rola klienta pogarsza położenie na etapie projektowania samochodu, ponieważ fabryczny zespół od początku zna architekturę silnika. Pod tym względem pozycja klienta jest szkodliwa. Do samej jednostki nie mamy jednak zarzutów - zakończył Zak Brown.