Fittipaldi: Utrata szansy na miejsce w Haasie jest bolesna

Embed from Getty Images

Pietro Fittipaldi przyznał, że brak awansu do funkcji kierowcy wyścigowego Haasa jest dla niego bolesny.

Stajnia z Kannapolis tuż przed startem sezonu 2022 rozwiązała kontrakt z Nikitą Mazepinem. Gunther Steiner komentując jeszcze w Barcelonie niejasną przyszłość Rosjanina, deklarował, że pierwszeństwo do jego kokpitu będzie miał trzeci zawodnik - Pietro Fittipaldi.

Ostatecznie Haas odnowił współpracę z Kevinem Magnussenem, który zostanie nowym zespołowym partnerem Micka Schumachera. Fittipaldi pytany na torze Sakhir, czy liczył na awans do funkcji kierowcy wyścigowego, odpowiedział: Steiner powiedział mi, że brał pod uwagę tylko dwie kandydatury. Jedną z nich byłem ja, a nazwiska drugiego kierowcy nie znałem. Ostatecznie chodziło o Kevina i sprawy ułożyły się na jego korzyść.

Szanuję decyzję zespołu. Oczywiście, jako kierowca wyścigowy czuję się rozczarowany. To boli, ponieważ znam swój potencjał i wiem na co mnie stać. Usłyszałem tylko: «Potrzebujemy kogoś z doświadczeniem». Rozumiem i nie wpływa to na moje zaangażowanie w pracę dla zespołu. Nasza historia tutaj się nie kończy. Całą karierę musiałem walczyć, a to po prostu dla mnie nowe doświadczenie. Teraz mogę jedynie jeszcze ciężej pracować.

25-latek wkraczając do stawki byłby pierwszym pełnoetatowym Brazylijczykiem od sezonu 2017, kiedy to barwy Williamsa reprezentował Felipe Massa. Wiem czego mogłem dokonać. Byłaby to wielka sprawa dla Brazylii. Poza tym nadchodzi debiut Grand Prix Miami, czyli miasta w którym się urodziłem. Miałem wielką nadzieję, że to się stanie. Ostatecznie nie mam z tym problemu, jest w porządku. Po prostu z każdym kolejnym dniem zamierzam pracować coraz ciężej, by otrzymać szansę. Za każdym razem kiedy znajdę się w samochodzie, będę możliwie najlepiej przygotowany.

Zrozumiałe, że Fittipaldi przystąpi w tym roku z Haasem do dwóch piątkowych treningów jako młody kierowca.