Haas podbudowany podwójnym awansem do Q3
Zespół z Kannapolis nie wprowadził w Hiszpanii żadnych znaczących poprawek do bolidu.
21.05.2218:56
891wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kevin Magnussen i Mick Schumacher zgodnie twierdzą, że Haas może być zadowolony z dotychczasowego przebiegu GP Hiszpanii, pomimo braku nowych części w bolidach VF-22.
Podczas gdy większość zespołów wprowadziła w Barcelonie pierwsze duże pakiety poprawek konstrukcyjnych, Haas przyjął inną taktykę i zdecydował się na opóźnienie debiutu znaczących usprawnień aż do lipcowego GP Francji.
Pomimo tego w kwalifikacjach team z Kannapolis po raz pierwszy od 2019 roku awansował z dwoma bolidami do Q3 - Magnussen zajął ósme miejsce a Schumacher był dziesiąty.
Schumacher po raz pierwszy w karierze zakończył czasówkę F1 w gronie dziesięciu najszybszych kierowców. Niemiec przyznaje, że po pożarze hamulca oraz wymianie skrzyni biegów nie spodziewał się takiego wyniku.
Kevin Magnussen i Mick Schumacher zgodnie twierdzą, że Haas może być zadowolony z dotychczasowego przebiegu GP Hiszpanii, pomimo braku nowych części w bolidach VF-22.
Podczas gdy większość zespołów wprowadziła w Barcelonie pierwsze duże pakiety poprawek konstrukcyjnych, Haas przyjął inną taktykę i zdecydował się na opóźnienie debiutu znaczących usprawnień aż do lipcowego GP Francji.
Pomimo tego w kwalifikacjach team z Kannapolis po raz pierwszy od 2019 roku awansował z dwoma bolidami do Q3 - Magnussen zajął ósme miejsce a Schumacher był dziesiąty.
Jestem z tego bardzo zadowolony- powiedział Magnussen.
Mamy dwa bolidy w Q3 i to tylko pokazuje, jak dobrym bolidem dysponujemy.
To dość ciekawe, bo wiele zespołów przywiozło tutaj różne poprawki a pomimo tego nie zaobserwowaliśmy znaczącego wzrostu ich konkurencyjności. Wprost przeciwnie, udało nam się odrobić część strat. W dodatku wyłącznie poprzez pracę nad ustawieniami.
Mieliśmy problem z DRS, który nieco skomplikował moje pomiarowe okrążenie. Nie wiem, jak wiele czasu straciłem, ale byłem blisko pierwszej piątki i jestem pewien, że bolid miał większy potencjał.
Schumacher po raz pierwszy w karierze zakończył czasówkę F1 w gronie dziesięciu najszybszych kierowców. Niemiec przyznaje, że po pożarze hamulca oraz wymianie skrzyni biegów nie spodziewał się takiego wyniku.
Oczywiście bardzo się z tego cieszę. Chociaż nic nie wskazywało na to, że mamy tak mocne tempo, udało nam się przejść do Q3. Utrata trzeciego treningu była niczym włożenie kija w szprychy. Udało nam się jednak wyjść z opresji. Bardzo mnie to cieszy. Jestem wdzięczny zespołowi.
Wspaniale jest mieć świadomość tego, że nie wprowadziliśmy tutaj żadnych poprawek a pomimo tego cały czas liczymy się w grze.