Verstappen nie spodziewa się powtórki problemów z DRS

Kierowca RBR podkreśla, że F1 nie może w najbliższym czasie zrezygnować z tego systemu.
28.05.2209:50
Nataniel Piórkowski
783wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen nie spodziewa się powtórki problemów z DRS, które skomplikowały jego walkę o zwycięstwo w wyścigu o Grand Prix Hiszpanii.

Holender stracił w Barcelonie sporo cennego czasu, nie będąc w stanie uporać się z George'em Russellem z Mercedesa.

Urzędujący mistrz świata zmagał się z usterką systemu ruchomego tylnego skrzydła, który często nie reagował na próby aktywacji. Podobna awaria przeszkodziła 24-latkowi w sobotę, w trakcie zmagań o pole position.

Odnosząc się do wydarzeń z Katalonii, Verstappen powiedział: Używamy tutaj tego samego skrzydła i spodziewam się, że problemy się nie powtórzą. Mam taką nadzieję. Na szczęście na tym torze DRS nie ma aż tak dużego znaczenia, ale sądzę, że rozumiemy już źródło usterki i wprowadziliśmy odpowiednie poprawki.

Verstappen dodał, że jego problemy z wyprzedzeniem Russella pozwalają sugerować, że Formuła 1 jeszcze przez długi czas będzie potrzebowała DRS. Gdyby go zabrakło, to jechalibyśmy za sobą jak wagony pociągu. Wydaje mi się, że pokazałem, jak bardzo potrafi być to frustrujące.

Potrzebujemy DRS w tych bolidach. Owszem, trochę łatwiej jest nam podążać za rywalem. Gdy za kimś jedziesz, opór aerodynamiczny jest nieco mniejszy. Nie mamy jednak tak silnego efektu strugi, jak przed rokiem. Potrzebujemy DRS, aby zwieńczyć manewr przed wjazdem w zakręt.