Ferrari oprotestowało wyniki Grand Prix Monako [Akt.]

Włosi domagają się analizy incydentu z udziałem Verstappena z 22. okrążenia.
29.05.2220:47
Maciej Wróbel
4256wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bull Racing, Christian Horner, potwierdził, że Ferrari zdecydowało się oprotestować wyniki Grand Prix Monako ze względu na przekroczenie przez Maxa Verstappena przepisów dotyczących wyjazdu z pit lane.

Powtórki wykazały, że aktualny mistrz świata podczas powrotu na tor na 22. okrążeniu zaliczył lekki uślizg i przekroczył żółtą linię oddzielającą wyjazd z alei serwisowej od linii wyścigowej. Sędziowie FIA nie przyjrzeli się temu incydentowi podczas wyścigu, jednak Christian Horner ujawnił, że Ferrari złożyło już protest w tej sprawie.

Na tym samym okrążeniu miał miejsce postój Sergio Pereza, który - podobnie jak Verstappen - w wyniku uślizgu najechał na linię przy wyjeździe z pit lane. Incydent z udziałem Meksykanina został odnotowany przez stewardów, jednak nie wyświetlano już więcej komunikatów w kwestii zarówno tego incydentu, jak i tego z udziałem Verstappena.

FIA ogłosiła, że obaj kierowcy Red Bulla zostali wezwani przez sędziów w tej sprawie. Podczas rozmowy z mediami Christian Horner otrzymał natomiast telefon od dyrektora sportowego RBR, Jonathana Wheatleya, który poinformował go o proteście złożonym przez Ferrari.

Szef Scuderii, Mattia Binotto, w rozmowie ze Sky stwierdził, że w przypadku kierowców Red Bulla doszło do złamania przepisów. Jako Ferrari jesteśmy rozczarowani, ponieważ uważamy, że doszło do ewidentnego przekroczenia przepisów przez dwa Red Bulle poprzez najechanie na żółtą linię podczas opuszczania pit lane. Nie było blisko linii, tylko na niej. Regulamin w takiej sytuacji mówi o przekroczeniu linii.

W Turcji w 2020 roku sprawa została wyjaśniona, by uniknąć ewentualnych dyskusji w przyszłości, a jeśli spojrzysz w notatki, to jest opisane to jasno - trzymać się z prawej strony. Najeżdżanie na linię nie jest więc w zgodzie z notatkami, jakie kierowcy otrzymali na odprawie od dyrektora wyścigu. Uważam, że każdy zespół ma za zadanie stosować się do notatek od dyrekcji wyścigu. To jest jasne i wciąż oczekujemy wyjaśnień od FIA.

Christian Horner uważa natomiast, że jego kierowcy działali w zgodzie z regulaminem. Jestem usatysfakcjonowany po obejrzeniu nagrań - powiedział. Zapytany o to, czy podczas wyścigu doszło do wymiany zdań z FIA, odparł: Absolutnie nie.

Verstappen uzasadnia sposób wyjazdu z alei serwisowej agresywnym dodaniem gazu, co jego zdaniem było niezbędne, aby utrzymać się przed Charlesem Leclerkiem. Potrzebowałem tego - przyznał Holender. Inaczej on by mnie wyprzedził, ponieważ nie miałem trakcji. Taki wyjazd z pit lane w celu utrzymania się z przodu prawdopodobnie był najlepszą zabawą, jaką miałem w wyścigu