Red Bull zakończył współpracę z Jurim Vipsem

Jest to pokłosie incydentu z udziałem Estończyka, do którego doszło w ubiegłym tygodniu.
28.06.2219:33
Maciej Wróbel
3528wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zespół Red Bulla potwierdził rozwiązanie kontraktu ze swoim kierowcą testowym i rezerwowym - Jurim Vipsem.

Decyzja Red Bulla podyktowana jest wzbudzającym duże kontrowersje zachowaniem Estończyka podczas transmisji Liama Lawsona na Twitchu - Vips użył wówczas określeń uważanych powszechnie za rasistowskie. Stajnia z Milton Keynes błyskawicznie zawiesiła kierowcę i wszczęła wewnętrzne dochodzenie.

Dziś zespół potwierdził zakończenie trwającej od czterech lat współpracy z 21-latkiem. Po zakończeniu dochodzenia w sprawie internetowego incydentu z udziałem Juriego Vipsa, Oracle Red Bull Racing rozwiązuje kontrakt Juriego jako kierowcy testowego i rezerwowego. Zespół nie toleruje żadnej formy rasizmu - czytamy w oświadczeniu ekipy.

Vips dołączył do juniorskiego programu Red Bulla w roku 2018, niedługo po zdobyciu tytułu mistrza Niemieckiej Formuły 4. Od 2020 roku rywalizuje natomiast w Formule 2, w której jak dotąd odniósł dwa zwycięstwa i dwukrotnie ustawiał się na pole position.

Estończyk wykonywał również dla Red Bulla pracę w symulatorze, a w tym sezonie, w Hiszpanii, zadebiutował podczas weekendu Grand Prix, zastępując Sergio Pereza za kierownicą RB18 w pierwszym treningu.

Tuż po feralnym incydencie kierowca z Tallinna opublikował oświadczenie, w którym przeprosił za swoje zachowanie. Całkowicie przepraszam za swoje obraźliwe słownictwo użyte podczas transmisji na żywo. Język ten jest całkowicie niedopuszczalny i nie odzwierciedla wartości, jakie reprezentuję. Głęboko żałuję swoich działań i nie taki przykład chcę dawać. Będę w pełni współpracował przy dochodzeniu - pisał wówczas Vips.

Zespół Hitech GP, w barwach którego Vips ściga się w tym sezonie w Formule 2, jak dotąd nie podjął żadnych kroków w sprawie swojego kierowcy.