Ricciardo: Nie ma dobrej wymówki po takich kwalifikacjach
Australijczyk doszukuje się powodów słabego tempa w zamieszaniu z treningu.
09.07.2211:51
391wyświetlenia
Daniel Ricciardo tłumaczy, że awaria DRS z pierwszego treningu skomplikowała jego występ w kwalifikacjach do Grand Prix Austrii.
Kierowca McLarena musiał zadowolić się szesnastym miejscem w czasówce. Podczas jedynego piątkowego treningu Australijczyk miał problemy z tylnym skrzydłem a dodatkowo był odpowiedzialny za realizację pełnego programu zespołu po usterce bolidu Lando Norrisa.
Trochę negatywnie wpłynęło to na ustawienia. Mam jednak wrażenie, że nigdy nie ma dobrej wymówki na eliminację z kwalifikacji już po Q1. Niestety znowu to przerabiamy.
Spróbujemy ustalić, dlaczego do tego doszło. Mamy tutaj długi weekend i dwa wyścigi. W pewnym sensie jest to dla nas dość pozytywne - jeśli zaliczymy dobre starty, to jestem w stanie odrobić kilka pozycji. Wiadomo jednak, że nigdy nie chcę odpadać z czasówki już po Q1.
Zapytany o to, gdzie tracił najwięcej czasu, zawodnik z Perth odrzekł:
Zdaje się, że wszędzie po trochę. Nie chcę mówić, że dokonywałem postępów - koniec końców nasza strata była zbyt duża. Traciliśmy wszędzie. Staram się teraz trochę uspokoić. Jest jak jest.
Ricciardo podkreślił, że upora się z tą sytuacją jak dorosły, przekonując, że chce poprawić swoją ogólną dyspozycję.
Chcę, aby szło mi lepiej. Nie chcę, aby wyglądało to tak, że kręcę się w drzwiach obrotowych, mówiąc «do zobaczenia później». Pragnę dociec, co się tak naprawdę dzieje. Jedynym tego sposobem jest nauka i budowanie zrozumienia. Chcę mieć pod tym względem dojrzałe podejście.
Wiadomo, że muszę dać upust swoim emocjom, ale przed nami długi weekend. Muszę patrzeć przed siebie, koncentrować się na moim celu i nagrodzie. Wiem, że będzie lepiej. Musimy tylko cały czas nad tym pracować.