Sainz: Cieszę się, że pomogłem Leclercowi
Widząc tempo Ferrari Hiszpan żałuje kar za wymianę jednostki napędowej.
23.07.2219:34
1221wyświetlenia
Carlos Sainz jest zadowolony z powodzenia taktyki Ferrari, dzięki której Charles Leclerc zapewnił sobie pierwsze pole na starcie niedzielnego wyścigu o GP Francji.
Sainz nie pokonał w Q3 ani jednego pomiarowego kółka, za każdym razem zapewniając koledze z teamu holowanie na prostych.
Po początkowych próbach z Q3, przewaga Monakijczyka nad zawodnikiem Red Bulla wynosiła tylko osiem tysięcznych sekundy, ale finalnie urosła do trzech dziesiątych.
Taki był nasz plan od początku tego weekendu. Chcieliśmy dostać się do Q3 i dać Charlesowi hol na prostych. Nawet pomimo tego, że nie trenowaliśmy całej sekwencji, wiedziałem mniej więcej, jak dobrze to zrobić. Wszystko poszło tak, jak powinno.
Dopytywany przez dziennikarzy o to, czy gdyby nie konieczność skorzystania z nowej jednostki napędowej, miałby tempo aby zawalczyć o pole position, Sainz odrzekł:
Byłem bardzo szybki. To trochę frustrująca sytuacja, bo czuję się tu bardzo komfortowo.
Tak jak już jednak powiedziałem, cieszę się, że Charles zdobył pole position. Po to tu jesteśmy jako zespół. Wydaje mi się, że w tym roku spadła na nas wielka krytyka za różne rozwiązania strategiczne. Dzisiaj pokazaliśmy, że jesteśmy solidnym zespołem, że dobrze się ze sobą dogadujemy. W ekipie panuje świetna atmosfera i chcemy pomagać sobie tak bardzo, jak to tylko możliwe.
Zawodnik z Madrytu wierzy, że Leclerc pokona w niedzielę Red Bulle i stanie na najwyższym stopniu podium wyścigu.
Charles będzie musiał samodzielnie walczyć z Maxem, ale uważam, że stać go na zwycięstwo. W tym bolidzie może być szybki niezależnie od toru, na którym akurat jesteśmy. Wszystko zależy od idealnego startu i strategii. Jestem pewien, że zespół dobrze to rozegra.