Ayumu Iwasa wygrywa główny wyścig F2 we Francji

Junior Red Bulla popisał się dojrzałą jazdą i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w Formule 2.
24.07.2210:56
Maciej Wróbel
654wyświetlenia
Embed from Getty Images

Ayumu Iwasa zdominował niedzielną rywalizację na torze Paul Ricard w Formule 2 i odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w serii. Podium uzupełnili Theo Pourchaire i Frederik Vesti.

Zdobywca pole position, Logan Sargeant, nie ruszył najlepiej z miejsca, co skrzętnie wykorzystali startujący odpowiednio z drugiego i czwartego pola Iwasa i Doohan, którzy znaleźli się przed Amerykaninem jeszcze na dojeździe do pierwszego zakrętu. Sargeant zdołał utrzymać się przed Vestim i Pourchaire'em, podczas gdy prowadzenie po krótkiej walce z Iwasą objął Doohan. Australijczyk już w szykanie na prostej Mistral musiał jednak uznać wyższość Japończyka, który powrócił na czoło stawki.

Już na drugim kółku konieczny był wyjazd samochodu bezpieczeństwa ze względu na dwa incydenty, do kótrych doszło w drugiej połowie stawki. W ósmym zakręcie swój samochód obrócił Marino Sato, który po tym nie powrócił już do rywalizacji. Chwilę później, w zakręcie numer 12, zderzyli się ze sobą Dennis Hauger i jeden z największych pechowców weekendu, Marcus Armstrong. Ten pierwszy zjechał do alei serwisowej po nowe przednie skrzydło, podczas gdy Armstrong musiał wycofać się z wyścigu.

Samochód bezpieczeństwa opuścił tor pod koniec piątego kółka. Iwasa popisał się świetnym refleksem i błyskawicznie odskoczył Doohanowi na ponad sekundę. Tuż za plecami Australijczyka trzymali się Sargeant, Vesti i Pourchaire. Przez kolejnych kilka kółek nie obserwowaliśmy zbyt wiele akcji w czołówce, gdyż różnice między kierowcami wynosiły powyżej sekundy. Na jedenastym okrążeniu Theo Pourchaire i Juri Vips zjechali do alei serwisowej jako pierwsi z punktowanej dziesiątki. Po raz kolejny nie popisali się mechanicy Hitecha, u których Vips spędził grubo ponad dziesięć sekund i spadł pod koniec stawki.

Trzynaste okrążenie okazało się tymczasem niezwykle pechowe dla Logana Sargeanta - Amerykanin zjechał wówczas na swój pierwszy postój, który jednocześnie okazał się tym ostatnim. Kierowcę Carlina po zmianie opon dopadł problem z silnikiem, przez który nie był on w stanie ruszyć z miejsca. Po krótkiej walce z samochodem Sargeant musiał odpuścić i stracił tym samym szanse na trzecie z rzędu zwycięstwo w wyścigu głównym. Bezproblemowe pit stopy odbyli w międzyczasie inni pretendenci do wygranej - Iwasa, Vesti i Doohan.

Największym beneficjentem serii postojów w boksach był zdecydowanie Pourchaire, który znalazł się na drugiej pozycji, przed Doohanem i Vestim. Po kilku kółkach bohater lokalnej publiczności znalazł się jednak pod presją ze strony będącego najszybszym kierowcą na torze Doohana. Na dziewiętnastym okrążeniu Australijczyk podjął w ósmym zakręcie próbę ataku na kierowcę zespołu ART, lecz zbyt głęboko ściął wiraż, przez co samochód Doohana został podbity, obrócił się i cudem uniknął kontaktu z Pourchaire'em. Na tym zamieszaniu skorzystał Vesti, który awansował na trzecią pozycję, podczas gdy Doohan kontynuował jazdę na czwartym miejscu, około trzy i pół sekundy przed Drugovichem.

Iwasa kontrolował przebieg rywalizacji i cały czas prezentował mocne tempo, regularnie powiększając swoją przewagę nad drugim Pourchaire'em. Samotny wyścig jechał trzeci Vesti, natomiast Doohan na trzy kółka przed końcem musiał zacząć się bronić przed korzystającym z alternatywnej strategii Felipe Drugovichem. Doohan nie miał jednak kompletnie argumentów w walce z Brazylijczykiem, który skrzętnie wykorzystał przewagę miękkiego ogumienia i wyprzedził juniora Alpine w ósmym zakręcie.

Na ostatnich metrach wyścigu szansę na punkty stracił jadący na ósmej pozycji Richard Verschoor, u którego doszło do awarii jednostki napędowej. Żadnych innych zmian do końca wyścigu już nie obserwowaliśmy i pierwsze zwycięstwo Ayumu Iwasy w Formule 2 stało się faktem. Japończyk wpadł na metę z przewagą ponad ośmiu sekund nad Theo Pourchaire'em. Najniższy stopień podium wywalczył Vesti, do którego zaledwie trzy dziesiąte sekundy stracił czwarty Drugovich. Na kolejnych punktowanych miejscach uplasowali się Doohan, Lawson, Daruvala, Novalak, Nissany i Fittipaldi.

Po weekendzie w Le Castellet Theo Pourchaire nieznacznie zredukował stratę do prowadzącego w mistrzostwach Felipe Drugovicha i wynosi ona obecnie 39 punktów. Na trzecie miejsce spada jeden z największych pechowców dzisiejszego wyścigu, Logan Sargeant. Amerykanin traci do Pourchaire'a szesnaście oczek, jednocześnie dysponując dość komfortową, 24-punktową przewagą nad czwartym Jehanem Daruvalą. Na kolejnych pozycjach panuje nadal niezwykły ścisk - piąty Lawson ma jedynie dwanaście oczek przewagi nad dwunastym Jurim Vipsem. Dzisiejszy zwycięzca, Ayumu Iwasa, awansuje do czołowej dziesiątki i jest dziewiąty.