Verstappen przeciwny zwiększeniu liczby sprintów

Zdaniem Holendra ściganie w F1 powinno odbywać się wyłącznie w niedziele.
01.09.2212:02
Maciej Wróbel
771wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen nie ukrywa, iż nie jest zwolennikiem włączania kolejnych wyścigów sprinterskich do kalendarza Formuły 1.

Od ubiegłego sezonu rozwijany jest format weekendu w ramach którego w sobotę odbywa się wyścig sprinterski, a jego wyniki determinują układ na starcie do niedzielnego wyścigu Grand Prix. W roku 2021, a także w tym sezonie zaplanowano trzy sprinty - na Imoli, Red Bull Ringu i Interlagos.

Pomimo mieszanych opinii, szef Formuły 1, Stefano Domenicali, zamierza rozwijać koncept i chciałby organizacji sześciu sprintów w sezonie 2023. Przeciwnikiem takiego rozwiązania okazuje się jednak aktualny mistrz świata, Max Verstappen. Po prostu nie lubię sprintów - przyznał Holender w rozmowie z motorsport-magazin.com.

Emocje związane z niedzielą powinny być czymś wyjątkowym. To powinien być jedyny dzień, w którym się ścigamy. W takim duchu dorastałem.

Seria MotoGP poszła o krok dalej - jej włodarze przed dwoma tygodniami ogłosili, że sprinty na dystansie połowy niedzielnego wyścigu będą odbywały się w każdy weekend sezonu 2023. Część zawodników, w tym mistrz świata, Fabio Quartararo, już wyraziła swoje rozczarowanie decyzją władz serii. Mnie też by się to nie spodobało - stwierdził zapytany o ten fakt Max Verstappen.

Sprinty, które mieliśmy dotychczas niespecjalnie przyczyniły się do zmiany rezultatów - kontynuuje kierowca Red Bulla. Każdy startuje na tej samej oponie i kończy sprint na tej samej pozycji na której zaczynał. Jest tak dlatego, że każdy się obawia incydentu, a potem startu z końca stawki do głównego wyścigu, za który do zdobycia są duże punkty.

Każdy chce upewnić się, że sprint pójdzie gładko, a nie sądzę, by to miało tak wyglądać - zakończył Verstappen.