Stella: Nie mamy zbyt wygórowanych oczekiwań wobec Piastriego

Sam kierowca przyznaje, że czuje się nieco 'zardzewiały' po braku ścigania w sezonie 2022.
22.02.2317:44
Maciej Wróbel
705wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef McLarena, Andrea Stella, przyznał, że jego zespół musi odpowienio zarządzać oczekiwaniami wobec debiutującego w tym sezonie Oscara Piastriego.

W sezonie 2023 dojdzie wreszcie do wyczekiwanego debiutu Oscara Piastriego w Formule 1. Australijczyk w roku 2021 w świetnym stylu wywalczył mistrzostwo w Formule 2, lecz nie zdołał znaleźć posady w F1 na kolejny sezon. Do stajni z Woking Piastri dołączył ostatecznie po burzliwej przerwie letniej w sezonie 2022, w trakcie której opuścił szeregi Alpine.

Cały sezon 2022 Piastri spędził bez udziału w wyścigach, co ma na uwadze jego nowy zespół. Andrea Stella podkreśla, że będzie się starał w najbliższych miesiącach nie porównywać Piastriego bezpośrednio do Lando Norrisa, dla którego nadchodzący sezon będzie już piątym w Formule 1.

Powiedzmy, że sposób, w jaki podeszliśmy do tego tematu wewnętrznie, nie ma wiele wspólnego z porównywaniem Oscara do Lando, lecz chodzi nam o to, by upewnić się, że mamy silne procesy i pozwalamy, by wyniki zasadniczo przyszły same - powiedział Stella.

Jeśli więc już od pierwszego dnia zaczniesz dokonywać porównań i twierdzić, że nie mamy oczekiwanych osiągów, to uważam, że jest to sposób, w który możesz łatwo zniechęcić swoich kierowców. Jesteśmy więc ostrożni w tej kwestii.

Jesteśmy również świadomi tego, że Lando jest jednym z najszybszych kierowców w stawce, ale jednocześnie muszę przyznać, że to, co już zdążyliśmy zaobserwować u Oscara, jest dość imponujące. Musimy jednak ostrożnie zarządzać oczekiwaniami.

Zdecydowanie będziemy dokonywać porównań z korzyścią dla obu stron, ponieważ zawsze jest coś do nauki. Jest wystarczająco dużo zakrętów na torze, by dostrzec, kto jest szybszy na dohamowaniach lub kto jest szybszy w szybszych partiach.

Musimy to więc pogodzić, robić to konstruktywnie i koncentrować się na procesie. Rezultaty zajmą się sobą same - dodał Włoch.

Aktywności na torze w przypadku Piastriego w ubiegłym roku ograniczyły się do testów z Alpine oraz posezonowych testów w Abu Zabi z McLarenem. W tym roku Australijczyk zaliczył natomiast prywatne testy za kierownicą samochodu z sezonu 2021, oraz shakedown za kierownicą MCL60 w Bahrajnie.

Sam zainteresowany przyznaje z kolei, iż przez brak wyścigów w sezonie 2022 czuje się nieco zardzewiały oraz że nabranie prędkości zajmie mu trochę czasu, jednak nie jest w stanie podać konkretnych liczb. Myślę, że ciężko konkretnie określić ile wyścigów mi to zajmie - powiedział Piastri.

W Bahrajnie będę wiedział na jakim etapie się znajduję. Uważam że wejście do F1 z dowolnej serii wyścigowej zawsze wiązać się będzie z okresem adaptacji. Samochody są znacznie szybsze, a ludzie, z którymi się ścigam, są najlepszymi kierowcami świata.

Niezależnie więc od tego czy miałem rok przerwy czy nie, to zawsze będzie wyzwaniem. Co do Lando, to ze względu na to, że mamy ten sam samochód, to naturalnie będziemy ze sobą porównywani. Jesteśmy jednak oczywiście na zupełnie innych etapach w swoich karierach. Lando będzie się ścigał piąty rok, a ja dopiero pierwszy. Nie będę więc czerpał z tego zbyt wiele.

Myślę, że dobrze mieć go jako swojego zespołowego partnera i jako punkt odniesienia, ponieważ on sam ugruntował swoją pozycję jako świetny kierowca Formuły 1. Jestem pewien, że będę w stanie się od niego wiele nauczyć.

21-latek uważa również, że jego szybkie awanse podczas kariery juniorskiej są dowodem na to, że potrafi się on szybko dostosować do różnych samochodów. Nie przejmuję się zbytnio kwestią adaptacji czy brakiem doświadczenia - przekonuje Piastri.

Podczas swojej kariery juniorskiej musiałem zmieniać samochód co roku, nigdy nie prowadziłem tego samego bolidu przez więcej niż rok. Umiejętność adaptacji daje ci dużą siłę potrzebną w niższych kategoriach.

Oczywiście zaliczyłem trochę testów w samochodzie z 2021 roku i testy posezonowe w zeszłym roku z McLarenem. Wiem więc mniej więcej czego się spodziewać. Sądzę jednak, że jako kierowca zawsze musisz się dostosowywać, zawsze znajdą się rzeczy, które mogą nie pasować ci tak, jak tego byś chciał.

Jako kierowca wyścigowy zawsze oczekujesz lepszej przyczepności i większej mocy. Zawsze więc pojawiają się jakieś ograniczenia. Ważne zatem jest to, jak potrafisz się z nimi obchodzić - zakończył Piastri.