Alonso: Nie mieliśmy żadnego planu strategicznego

Dwukrotny mistrz świata sugeruje, że kluczowy dla jego występu był pierwszy stint.
04.06.2319:59
Nataniel Piórkowski
2191wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso przyznał, że Aston Martin przystąpił do wyścigu w Barcelonie bez żadnego konkretnego planu strategicznego.

Dwukrotny czempion F1 dojechał do mety na siódmym miejscu, zyskując jedną pozycję względem ustawienia na starcie. Jedną lokatę wyżej rywalizację w Katalonii ukończył drugi z zawodników Astona Martina - Lance Stroll.

Kluczowy dla sytuacji Alonso okazał się pierwszy stint, w trakcie którego jego bezpośredni rywal - George Russell świetnie radził sobie na miękkich oponach.

Podczas spotkania z dziennikarzami, Alonso potwierdził: Szczerze mówiąc nie mieliśmy żadnego planu. Nie byliśmy pewni, jak będzie kształtować się degradacja. Na pierwszym przejeździe George był bardzo szybki. Gdy mnie wyprzedził, zmieniliśmy nieco nasze nastawienie. Nie chcieliśmy jechać blisko bolidów z czołówki i wydłużać stintu.

Zamiast tego spędziliśmy więcej czasu na torze podczas drugiego przejazdu. Wiedzieliśmy, że naszą szansą będzie piętnaście ostatnich okrążeń. Nie wystarczyło to jednak na walkę w czołówce. Musieliśmy zadowolić się rywalizacją w środku stawki.

W porównaniu do początku sezonu, Aston Martin nie zaprezentował konkurencyjnych osiągów przy dużym zapasie paliwa. Zawodnik z Oviedo spogląda jednak na ten problem z innej perspektywy.

W Miami byliśmy bardzo zmieszani po treningach a później zakwalifikowaliśmy się do wyścigu z miejscem w pierwszym rzędzie. Dzięki temu niedziela stała się łatwiejsza.

W Monako było podobnie - mieliśmy trochę problemów w treningach, w kwalifikacjach zajęliśmy drugie miejsce a później wywalczyliśmy miejsce na podium.

Tak naprawdę aż do tego weekendu nie mieliśmy okazji zaprezentować realnych osiągów bolidu. Ostatnie wyścigi były nieco dziwne, bo na ich rozstrzygnięcia w bardzo dużym stopniu wpłynęły sobotnie kwalifikacje. Musimy przeanalizować nasz występ, ale powiedzmy,  że jestem zadowolony z tego, jak nam poszło.