Magnussen i de Vries wystartują z alei serwisowej
W przypadku kierowców Haasa i AlphaTauri doszło do naruszenia zasad parku zamkniętego.
02.07.2314:06
Maciej Wróbel 287wyświetlenia
Embed from Getty Images
Kevin Magnussen oraz Nyck de Vries przystąpią do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Austrii z alei serwisowej.
Duńczyk i Holender mają za sobą nieudaną sesję kwalifikacyjną, w której uzyskali odpowiednio 19. i 20. rezultat. Zespoły Haasa i AlphaTauri postanowiły wykorzystać tę okazję na zmiany w samochodach swoich kierowców, naruszając tym samym zasady parc ferme. Obu zawodników czeka więc start z pit lane.
W przypadku Magnussena, Haas zdecydował się jedynie na zmianę ustawień w jego VF-23. Zmiany dokonane przez AlphaTauri w bolidzie de Vriesa były z kolei poważniejsze - dokonano wymiany całego tylnego skrzydła. De Vries skorzysta w wyścigu ze starszej specyfikacji ze względu na niezadowalające prędkości na prostych podczas sprintu.
U Holendra dokonano również zmian w ustawieniach zawieszenia, a także zamontowano nowy zestaw akumulatorów oraz elektronikę sterującą. W obu przypadkach są to już trzecie komponenty w użyciu w tym roku, co w normalnych warunkach skutkowałoby przesunięciem na starcie - limit w obu przypadkach wynosi dwa egzemplarze. W tym wypadku kara zostaje jednak "zaabsorbowana" przez start z alei serwisowej.
Kevin Magnussen oraz Nyck de Vries przystąpią do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Austrii z alei serwisowej.
Duńczyk i Holender mają za sobą nieudaną sesję kwalifikacyjną, w której uzyskali odpowiednio 19. i 20. rezultat. Zespoły Haasa i AlphaTauri postanowiły wykorzystać tę okazję na zmiany w samochodach swoich kierowców, naruszając tym samym zasady parc ferme. Obu zawodników czeka więc start z pit lane.
W przypadku Magnussena, Haas zdecydował się jedynie na zmianę ustawień w jego VF-23. Zmiany dokonane przez AlphaTauri w bolidzie de Vriesa były z kolei poważniejsze - dokonano wymiany całego tylnego skrzydła. De Vries skorzysta w wyścigu ze starszej specyfikacji ze względu na niezadowalające prędkości na prostych podczas sprintu.
U Holendra dokonano również zmian w ustawieniach zawieszenia, a także zamontowano nowy zestaw akumulatorów oraz elektronikę sterującą. W obu przypadkach są to już trzecie komponenty w użyciu w tym roku, co w normalnych warunkach skutkowałoby przesunięciem na starcie - limit w obu przypadkach wynosi dwa egzemplarze. W tym wypadku kara zostaje jednak "zaabsorbowana" przez start z alei serwisowej.
