Hamilton chwali poprawki wprowadzone przez Mercedesa w USA

"To jedne z pierwszych modyfikacji w ciągu dwóch lat, które naprawdę odczułem".
21.10.2309:46
Nataniel Piórkowski
585wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton pozytywnie ocenia działanie nowej podłogi, która została wprowadzona do bolidów W14 podczas weekendu w Teksasie.

Siedmiokrotny czempion F1 zakończył sesję kwalifikacyjną z trzecim czasem, ustępując jedynie Charlesowie Leclercowi z Ferrari i broniącemu barw McLarena Lando Norrisowi.

Podczas gdy Mercedes umniejszał znaczenie nowej podłogi, podkreślając, że jest ona traktowana jako element rozwojowy przyszłorocznej konstrukcji, Hamilton pochwalił modyfikacje i przyznał, że wyróżniają się one na tle innych poprawek.

Nie wiem, czy naprawdę można to traktować w kategoriach wyznacznika na przyszły rok, ale w miarę kontynuowania eksperymentów zdobywamy coraz większą wiedzę na temat tego, dokąd zmierzamy i jak kształtujemy przepływ powietrza wokół bolidu.

Podłoga nie różni się zbytnio od innych. Gdy ktoś wprowadza jakieś poprawki, zawsze wiele się o nich mówi, ale zapominamy, że reszta bolidu pozostaje bez zmian. Wciąż jest mnóstwo obszarów, w których można coś zmienić.

Ale to prawda - osiągnęliśmy postęp. To jedna z pierwszych modyfikacji wprowadzonych na przestrzeni dwóch lat, jaką naprawdę odczułem. To coś bardzo pozytywnego. Potrzebujemy teraz tylko dwóch lub trzech powtórzeń, aby wejść na najwyższy poziom konkurencyjności. Wierzę, że jesteśmy w stanie to zrobić.

Hamilton tłumaczył, że zmiany pozytywnie wpłynęły na wszystkie obszary osiągów a nie wyłącznie na samo prowadzenie się bolidu. Podkreślił również, że są one świadectwem motywacji pracowników fabryki w Brackley.

Jestem naprawdę wdzięczny za poprawki, jakie zespół wprowadził w naszych bolidach. Wszyscy ciężko pracowali nad przygotowaniem pewnych modyfikacji a fakt tego, że jesteśmy tak blisko McLarena i Ferrari - a nawet Red Bulli - dobitnie pokazuje, jak wielkie wysiłki włożyła w to cała nasza fabryka.

Brytyjczyk nie chciał jednak zbyt wiele mówić na temat tego, jak mocne tempo będzie w stanie zaprezentować w niedzielnym wyścigu.

Za wcześnie, aby wypowiadać się na ten temat. George i ja nie wykonaliśmy długich przejazdów, więc nie mam pojęcia. Być może z Red Bullem poza czołową trójką, rywalizacja będzie trochę bardziej wyrównana. Gdy są przed nami, po prostu znikają w oddali. Liczę więc, że nasza trójka stoczy zaciętą walkę.