Wolff: Krytyka GP Las Vegas jest bezzasadna

"To całkowity absurd, że rozmawiamy o cholernej pokrywie".
17.11.2309:13
Nataniel Piórkowski
1239wyświetlenia
Embed from Getty Images

Toto Wolff dał jasno do zrozumienia, iż nie podziela krytyki, jaka spada na Grand Prix Las Vegas.

Pierwszy trening został przerwany po dziewięciu minutach, tuż po tym, jak Carlos Sainz najechał na obluzowaną pokrywę zaworu wody.

Po krótkim okresie czerwonej flagi FIA podjęła decyzję o anulowaniu dalszej części zajęć a na torze rozpoczęła się kontrola wszystkich studzienek. W efekcie przedłużającej się inspekcji podjęta została także decyzja o opóźnieniu startu FP2.

Po pierwszym treningu odbyła się tradycyjna konferencja prasowa FIA z udziałem szefów zespołów. W jej trakcie Wolff podkreślił, że wpadka organizacyjna nie powinna wpłynąć na negatywny odbiór całej eliminacji.

Formuła 1 nie ma podbitego oka. To nic wielkiego. To tylko jeden trening, którego nie pojechaliśmy. Jutro nikt nie będzie już o tym mówił. To całkowity absurd, że rozmawiamy o cholernej pokrywie, której mocowanie nie wytrzymało.

Austriak podkreślił pełne wsparcie dla Liberty Media, dodając, że dyskusja na temat tego, czy GP Las Vegas okazało się sukcesem, powinna ruszyć dopiero po sobotnim wyścigu.

Tego typu sytuacje zdarzały się już wcześniej. To nie pierwszy taki trening. Oddajcie szacunek ludziom, którzy zorganizowali to Grand Prix, dzięki którym nasz sport stał się większy, niż kiedykolwiek wcześniej.

Czy kiedykolwiek powiedzieliście lub napisaliście dobre słowo? Powinniście to zrobić o wszystkich ludziach, którzy są zaangażowani w tej projekt.

Liberty wykonało niesamowitą pracę i nie powinniśmy narzekać tylko dlatego, że podczas pierwszego treningu pękło mocowanie wieka jednego zaworu.

Tak, bolid jest zniszczony - naprawdę szkoda mi Carlosa - a całe to zdarzenie mogło być niebezpieczne. Zatem zarówno po stronie FIA jak i toru trzeba przeanalizować, w jaki sposób możemy zagwarantować, że nie dojdzie do powtórki tego typu sytuacji.

Ale rozmawianie tutaj w czwartek wieczorem o tym, że Formuła 1 wychodzi pokiereszowana z tego co się stało… W Europie i tak nikt nie ogląda pierwszego treningu.