Hamilton: Bałem się, że już nigdy nie wygram wyścigu F1

Siedmiokrotny mistrz świata nie krył wzruszenia po triumfie przed domową publicznością.
07.07.2418:37
Nataniel Piórkowski
1768wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lewis Hamilton nie był w stanie powstrzymać emocji po odniesieniu zwycięstwa w domowym wyścigu o GP Wielkiej Brytanii.

Hamilton wywalczył pierwszy triumf od GP Arabii Saudyjskiej w 2021 roku, dopisując do swego dorobku 104. zwycięstwo w Formule 1.

Siedmiokrotny mistrz świata wyruszył do zawodów z drugiego pola startowego. Gdy George Russell został zmuszony do wycofania się z rywalizacji ze względu na spadek ciśnienia wody, kierowca ze Stevenage stał się jedyną nadzieją Mercedesa na walkę o laur zwycięzcy.

Hamilton wyszedł na prowadzenie, zjeżdżając na wymianę opon o jedno okrążenie wcześniej niż Lando Noris z McLarena. W tym czasie nawierzchnia toru wyraźnie przesychała po wsześniejszych opadach deszczu.

W końcówce, korzystający z twardych opon Max Verstappen, przypuścił szarżę licząc na wygraną, ale wystarczyła ona tylko na wyprzedzenie Norrisa. Hamilton wpadł na metę z przewagą 1,5 sekundy na liderem klasyfikacji generalnej.

Nie mogę przestać płakać. Od 2021 roku po prostu wstawałem, próbowałem walczyć, trenować, koncentrować się na zadaniu, pracować tak ciężko, jak tylko mogę z tą niesamowitą ekipą. To był mój ostatni wyścig na Silverstone w barwach Mercedesa, więc tak, bardzo chciałem odnieść dla nich zwycięstwo. Kocham ich. Niezmiernie doceniam ogrom ciężkiej pracy, jaką włożyli w ten projekt na przestrzeni ostatnich lat - mówił przed ceremonią dekoracji.

Pozostanę na zawsze wdzięczny wszystkim pracownikom tego teamu, całemu Mercedesowi, wszystkim naszym partnerom a przede wszystkim naszym niesamowitym fanom, których widziałem na każdym okrążeniu tego wyścigu. Nie ma nic lepszego, niż dojechanie na pierwszym miejscu do mety tego Grand Prix - dodał.

Od czasu wprowadzenia nowych regulacji technicznych w 2022 roku, Mercedes wyraźnie stracił tempo. Hamilton przyznał, że od tamtego czasu miewał okresy, w których wątpił, czy uda się mu jeszcze powrócić na najwyższy stopień podium.

Myślę, że kluczowe jest to, aby cały czas wstawać po upadkach, starać się tak mocno, jak tylko się da - nawet wtedy, gdy czujesz, że znajdujesz się na samym dnie. Z pewnością między 2021 rokiem a obecnym dniem miewałem momenty, w których nie czułem, że jestem wystarczająco dobry. Wątpiłem, czy wrócę na miejsce, na którym stoję dzisiaj.

Najważniejsze było jednak to, że miałem wokół siebie wspaniałych ludzi, którzy cały czas mnie wspierali. Miałem też zespół. Gdy tylko pojawiałem się w fabrykach, gdy obserwowałem z jaką determinacją nasi ludzie wykonują swoją pracę, moja motywacja rosła. Też chciałem dawać z siebie 100 procent możliwości. Tak więc wielkie podziękowania dla wszystkich w fabrykach i wszystkich tutaj. Kocham was!.