Alonso wątpi, że o zwycięstwa powalczą więcej niż cztery zespoły
Zawodnik Astona Martina ma jednak nadzieję na interesujące i wyrównane mistrzostwa.
03.03.2509:57
11wyświetlenia

Fernando Alonso nie podziela opinii Lando Norrisa, który zasugerował, że w sezonie 2025 zwycięstwa mogą odnieść więcej niż cztery zespoły.
W ubiegłorocznej kampanii na najwyższym stopniu podium stanęli kierowcy czterech ekip: Red Bulla, Ferrari, McLarena i Mercedesa. Była to olbrzymia zmiana w porównaniu do 2023 roku, gdy Red Bull wypuścił z rąk tylko jeden trium w GP Singapuru.
Myślę, że mistrzostwa będą tym razem bardziej otwarte. W ubiegłym roku zdawało się, że Max ma dużą przewagę podczas zimowych testów. Teraz można byłoby sugerować, że taką przewagę ma McLaren.
Jeśli o mnie chodzi, to niespecjalnie śledziłem, co dzieje się wokół nas. Dopiero rano przeczytałem jakiś artykuł. Mam nadzieję, że czekają nas bardziej otwarte mistrzostwa, które będą wyrównane aż do samego końca.
Poproszony o skomentowanie słów Norrisa, który uważa, że w tym roku zwycięstwa może świętować więcej ekip niż w 2024, Alonso otwarcie przyznał, że Brytyjczyk chciał tym tylko powiedzieć, że teraz to on dysponuje zwycięskim bolidem.
Zdaniem Hiszpana poziom niezawodności obecnych bolidów oraz skuteczność narzędzi symulacyjnych stoją obecnie na tak wysokim poziomie, że wyścigi stały się mniej ryzykowne i nieprzewidywalne. Dwukrotny mistrz świata sądzi, że tylko pogoda może pomóc w spełnieniu się przewidywań Norrisa.
Kiedy team Lando był na piątym lub szóstym miejscu, mówił, że jest jeden zespół, który wygra wszystkie wyścigi. Teraz to normalne - to przejaw pewności siebie. Myślę, że trudno będzie o zmaterializowanie się jego przewidywań. Niezawodność stoi na bardzo wysokim poziomie, rzadko ktokolwiek nie dojeżdża do mety, nie ma też wielu incydentów a strategie są mocno zdefiniowane.
Już w czwartek przed Grand Prix dokładnie wiesz, że czeka cię jeden lub dwa postoje. Wiesz, jakich opon użyjesz. To wszystko jest tak perfekcyjnie czytelne, że trudno coś zmienić lub sprawić, że wyścig stałby się nieprzewidywalny. W grę musiałaby wejść szalona pogoda lub inny tego typu czynnik.
Mam nadzieję, że w tym roku będzie wielu zwycięzców i że czekają nas zacięte mistrzostwa. Już przed rokiem było pod tym względem bardzo dobrze, ale liczę, że tym razem będzie jeszcze lepiej.