Red Bull rozważa próbę pozyskania Nico Hulkenberga?
Helmut Marko nie szczędzi pochwał Niemcowi, który posiada wieloletni kontrakt z Audi.
09.07.2518:44
251wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pojawiły się sugestie, iż Nico Hulkenberg może być kandydatem do zastąpienia Yukiego Tsunody w Red Bull Racing.
Stajnia z Milton Keynes ma duże trudności z zatrudnieniem konkurencyjnego partnera dla Maksa Verstappena. Po odejściu Daniela Ricciardo tylko Sergio Perez zdołał spędzić u boku Holendra więcej niż dwa sezony. Mimo to rozczarowujące osiągi Meksykanina w sezonie 2024 przeważyły na tym, by zerwać z nim umowę i zastąpić go Liamem Lawsonem.
Nowozelandczyk otrzymując do dyspozycji bolid RB21 był najwolniejszym kierowcą w stawce, przez co już po dwóch wyścigach został zastąpiony przez Yukiego Tsunodę. Z kolei Japończyk po obiecującym starcie współpracy z Red Bullem, ostatnich pięć wyścigów finiszował poza punktowaną strefą, w tym dwukrotnie na ostatnich pozycjach.
Niewątpliwie Red Bull ma do rozwiązania problem z obsadą drugiego kokpitu na sezon 2026 i coraz mniej wskazuje na to, by partnerem Verstappena pozostał Tsunoda. Po Grand Prix Wielkiej Brytanii pojawiły się sugestie, iż stajnia z Milton Keynes byłaby gotowa podjąć walkę o Nico Hulkenberga, który w 239. starcie w Formule 1 sięgnął po pierwsze podium w karierze reprezentując barwy Saubera.
Niemiec ścigając się dla stajni z Hinwil posiada jednak wieloletni kontrakt, który od kolejnego sezonu będzie czynił go fabrycznym kierowcą Audi. W pierwszych latach projektu Hulkenberg ma być filarem, którego doświadczenie będzie kluczowe dla postępów fabrycznego zespołu koncernu.
Pojawiły się sugestie, iż Nico Hulkenberg może być kandydatem do zastąpienia Yukiego Tsunody w Red Bull Racing.
Stajnia z Milton Keynes ma duże trudności z zatrudnieniem konkurencyjnego partnera dla Maksa Verstappena. Po odejściu Daniela Ricciardo tylko Sergio Perez zdołał spędzić u boku Holendra więcej niż dwa sezony. Mimo to rozczarowujące osiągi Meksykanina w sezonie 2024 przeważyły na tym, by zerwać z nim umowę i zastąpić go Liamem Lawsonem.
Nowozelandczyk otrzymując do dyspozycji bolid RB21 był najwolniejszym kierowcą w stawce, przez co już po dwóch wyścigach został zastąpiony przez Yukiego Tsunodę. Z kolei Japończyk po obiecującym starcie współpracy z Red Bullem, ostatnich pięć wyścigów finiszował poza punktowaną strefą, w tym dwukrotnie na ostatnich pozycjach.
Niewątpliwie Red Bull ma do rozwiązania problem z obsadą drugiego kokpitu na sezon 2026 i coraz mniej wskazuje na to, by partnerem Verstappena pozostał Tsunoda. Po Grand Prix Wielkiej Brytanii pojawiły się sugestie, iż stajnia z Milton Keynes byłaby gotowa podjąć walkę o Nico Hulkenberga, który w 239. starcie w Formule 1 sięgnął po pierwsze podium w karierze reprezentując barwy Saubera.
Niemiec ścigając się dla stajni z Hinwil posiada jednak wieloletni kontrakt, który od kolejnego sezonu będzie czynił go fabrycznym kierowcą Audi. W pierwszych latach projektu Hulkenberg ma być filarem, którego doświadczenie będzie kluczowe dla postępów fabrycznego zespołu koncernu.
Moim zdaniem jego wyniki plasują go w pierwszej piątce obecnych kierowców Formuły 1- powiedział Helmut Marko, konsultant Red Bulla, w rozmowie ze Sport Bild.
Regularnie pozostawia w tyle zawodników, którzy mają nad nim przewagę sprzętową. Nico zasługuje na pełny szacunek, podium było mu bardzo potrzebne. W 2020 roku rozważaliśmy zatrudnienie go. Mimo, że był wówczas pozbawiony kokpitu, my mieliśmy pełne przekonanie co do jego umiejętności. Mógł zostać partnerem Maksa od sezonu 2021. Teraz im jest starszy, tym mniej popełnia błędów. Wcześniej zdarzało mu się zaprzepaszczać dobre wyniki. To dlatego zasłużył na dobry kontrakt od Audi.