Tsunoda: Nie wiem jakie są plany Racing Bulls na sezon 2026
Japończyk łączony jest z powrotem do siostrzanego zespołu Red Bulla.
18.09.2521:26
5wyświetlenia
Embed from Getty Images
Yuki Tsunoda pytany o spekulacje, według których może wrócić do Racing Bulls od sezonu 2026, przyznaje, że
Japończyk po dwóch tegorocznych eliminacjach doczekał się promocji do Red Bulla, w którym wyraźnie zawodzi. Kierowca reprezentując barwy stajni z Milton Keynes sięgnął po zaledwie dziewięć punktów, a w klasyfikacji zajmuje odległe dziewiętnaste miejsce.
Według ustaleń Auto Motor und Sport, Red Bull zadecydował już o zatrudnieniu Isacka Hadjara na sezon 2026. W kontekście Tsunody pojawiają się sugestie, że może on wrócić do Racing Bulls, jeżeli nowej umowy nie otrzyma Liam Lawson lub debiut Arvida Lindblada zostanie odroczony na 2027 rok.
25-latek pytany w Baku o potencjalny powrót do siostrzanej ekipy Red Bulla, odparł:
Autosport informuje, że Tsunoda tracąc miejsce w obozie Red Bulla może mieć dwie możliwości pozostania w Formule 1. Pierwszą z nich jest rola w Astonie Martinie, który przejdzie od kolejnego roku na jednostki napędowe Hondy. Druga opcja to starty z Alpine, które wciąż nie wybrało partnera dla Pierre'a Gasly'ego. Publikacja podkreśla jednak, iż ten scenariusz ma najmniejsze szanse realizacji ze wszystkich.
Yuki Tsunoda pytany o spekulacje, według których może wrócić do Racing Bulls od sezonu 2026, przyznaje, że
nie zna planów zespołu.
Japończyk po dwóch tegorocznych eliminacjach doczekał się promocji do Red Bulla, w którym wyraźnie zawodzi. Kierowca reprezentując barwy stajni z Milton Keynes sięgnął po zaledwie dziewięć punktów, a w klasyfikacji zajmuje odległe dziewiętnaste miejsce.
Według ustaleń Auto Motor und Sport, Red Bull zadecydował już o zatrudnieniu Isacka Hadjara na sezon 2026. W kontekście Tsunody pojawiają się sugestie, że może on wrócić do Racing Bulls, jeżeli nowej umowy nie otrzyma Liam Lawson lub debiut Arvida Lindblada zostanie odroczony na 2027 rok.
25-latek pytany w Baku o potencjalny powrót do siostrzanej ekipy Red Bulla, odparł:
Nie jestem pewien co może się wydarzyć w Racing Bulls w kolejnym roku. Na ten moment myślę jedynie o tym, by pozostać z Red Bullem. Nie zastanawiam się nad powrotem do Racing Bulls lub innymi scenariuszami. Będę sobie zaprzątał tym głowę dopiero wtedy, kiedy zaczną się dziać pewne rzeczy. Mówimy jednak o zespole, w którym spędziłem wiele lat i znam wiele osób. Z drugiej strony odszedłem od nich, by rozpocząć nowy rozdział.
Póki co naprawdę nie myślę zbyt wiele o swojej przyszłości, mówię to zupełnie szczerze. Każdy kolejny wyścig jest dla mnie kluczowy, taka jest prawda. Muszę zapewniać wyniki i pokazywać postępy w każdy weekend. Dopiero potem zespół podejmie decyzję. Podoba mi się perspektywa zrobienia czegoś wbrew wszystkim. Chcę, by nasza współpraca wreszcie wypaliła.
Autosport informuje, że Tsunoda tracąc miejsce w obozie Red Bulla może mieć dwie możliwości pozostania w Formule 1. Pierwszą z nich jest rola w Astonie Martinie, który przejdzie od kolejnego roku na jednostki napędowe Hondy. Druga opcja to starty z Alpine, które wciąż nie wybrało partnera dla Pierre'a Gasly'ego. Publikacja podkreśla jednak, iż ten scenariusz ma najmniejsze szanse realizacji ze wszystkich.