Pierwszy dzień testów na torze Spa-Francorchamps

Lewis Hamilton uzyskał najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia podczas pierwszego dnia testów na przebudowanym torze Spa-Francorchamps. Kierowca McLarena okazał się jednocześnie najbardziej pracowitym uczestnikiem wtorkowych testów, łącznie przejeżdżając 81 okrążeń po mającym niewiele ponad siedem kilometrów długości belgijskim obiekcie.

Najbliższym rywalem Hamiltona był Robert Kubica, który stracił do niego mniej niż pół sekundy i przejechał tylko o jedno okrążenie mniej. Polak będzie testował we wszystkie trzy dni, jako że jego partner z zespołu BMW Sauber - Nick Heidfeld w trosce o swoje plecy zdecydował się odpocząć w tym tygodniu. Trzeci czas uzyskał największy pechowiec Grand Prix Wielkiej Brytanii - Felipe Massa (Ferrari), który jako ostatni zmieścił się poniżej jednej sekundy straty do aktualnego lidera mistrzostw.

Jeśli chodzi o zmiany w układzie toru, to zostały one przyjęte przez kierowców z mieszanymi odczuciami. Nowa szykana na końcu okrążenia, która zastąpiła słynny "przystanek autobusowy", jak i większa przestrzeń w pierwszym zakręcie (La Source) teoretycznie powinny ułatwić wyprzedzanie, a więc są to prawdopodobnie zmiany na lepsze. Kierowcy nie są jednak zadowoleni z nowego wjazdu do boksów, który jest bardzo wąski i otoczony betonowym murem z obu stron. Istnieje obawa, że jeśli ktoś zatrzyma się we wjeździe lub będzie tam bardzo wolno jechał, to następny kierowca może go w porę nie zauważyć i wtedy dojdzie do kolizji.

Ponadto niektóre pułapki żwirowe zastąpiły asfaltowe pobocza i tę zmianę przyjął już z zadowoleniem między innymi Kubica, dla którego jest to pierwsza wizyta na torze Spa-Francorchamps za kierownicą bolidu Formuły 1. Polak pracował dzisiaj nad przygotowaniem ustawień bolidu F1.07 (mechanicznych i aerodynamicznych) do wrześniowego wyścigu o Grand Prix Belgii, a także sprawdzał nowe części mechaniczne, który przyniosły obiecujące rezultaty. Ponadto wspólnym dla wszystkich zespołów punktem dzisiejszych testów były dwie specjalne, 10-minutowe sesje próbnych startów na nowej nawierzchni toru.

Nad ustawieniami bolidów i nowymi częściami pracowały dzisiaj właściwie wszystkie zespoły, wliczając w to także Toyotę, której reprezentantem był we wtorek Ralf Schumacher. Niemiec uzyskał czwarty czas dnia, mając już ponad sekundę straty do Hamiltona. Tuż za Ralfem uplasował się kierowca testowy Renault - Nelson Piquet Jr. Brazylijczyk sprawdzał kilka nowych usprawnień do bolidu R27, które powinny poprawić jego osiągi w najbliższych wyścigach. Dorobek Nelsinho wyniósł tylko 50 okrążeń, do czego przyczyniły się między innymi problemy techniczne podczas porannej sesji.

Do wywieszenia czerwonej flagi doprowadził dzisiaj także David Coulthard (Red Bull), którego gnębiły problemy ze skrzynią biegów i to zarówno podczas porannej jak i popołudniowej sesji. Co ciekawe, Szkot nie zaliczył dzisiaj ani jednego krótkie przejazdu z nastawieniem na uzyskanie jak najlepszego czasu okrążenia, jednak mimo to uplasował się na szóstej pozycji. Jako ostatni poniżej dwóch sekund straty do Hamiltona zmieścił się Nico Rosberg (Williams), mając blisko sekundę przewagi nad siódmym Vitantonio Liuzzim (Toro Rosso), który podobnie jak Coulthard doprowadził do wstrzymania testów ze względu na awarię skrzyni biegów. Jutro bolid Włocha przejmie Sebastien Bourdais.

Ostatnimi uczestnikami dzisiejszych testów byli James Rossiter (Super Aguri), Christian Klien (Honda) i Giedo van der Garde (Spyker) - ten ostatni stracił do najszybszego kierowcy ponad trzy sekundy. Jutrzejsze programy testów poszczególnych zespołów na torze Spa-Francorchamps będzie w głównej mierze zależał od pogody, jako że aktualne prognozy przewidują w środę zmienne warunki.

Pogoda
Temperatura powietrza: 10-16°C
Temperatura toru: 15-39°C
Na ogół słonecznie

Zdjęcia z dzisiejszych testów można znaleźć tutaj.

Źródło: Autosport.com, Motorsport.com