F1 nie wróci na tor Indianapolis w sezonie 2008

Dzisiaj upłynął ostateczny termin na ewentualne przedłużenie kontraktu z administracją F1
12.07.0717:35
Marek Roczniak
3071wyświetlenia

Rzecznik prasowy Indianapolis Motor Speedway - Ron Green ujawnił dzisiaj, że Formuła 1 nie wróci już na ten tor w sezonie 2008. Tym samym tegoroczne Grand Prix Stanów Zjednoczonych było ósmym i zarazem ostatnim wyścigiem na krętej wersji toru Indianapolis, która powstała w 2000 roku.

Green nie chciał udzielić żadnych szczegółów na temat okoliczności podjęcia takiej decyzji. Powiedział tylko, że głos w tej sprawie zabierze dzisiaj w godzinach popołudniowych czasu lokalnego dyrektor wykonawczy Indianapolis Motor Speedway - Tony George.

Dzisiaj upłynął ostateczny termin wyznaczony przez George'a na dojście do porozumienia w sprawie ewentualnego przedłużenia kontraktu z administracją F1. To, że porozumienie nie zostało osiągnięte nie jest jednak szczególnym zaskoczeniem, gdyż Bernie Ecclestone wielokrotnie powtarzał, że F1 nie potrzebuje wyścigu w Stanach Zjednoczonych. Mimo to szef administracji F1 wspomniał, że rozważa możliwość przeniesienia Grand Prix USA do Nowego Jorku lub Las Vegas.

Aktualizacja - przedstawiamy oficjalne oświadczenie Tony'ego George'a: Po wielu rozmowach, Bernie Ecclestone i ja nie byliśmy w stanie dojść do porozumienia w sprawie tego jak utrzymać Formułę Jeden w Indianapolis w bliższej perspektywie. Jednakże zgodziliśmy się pozostawić otwartą furtkę dla wyznaczenia potencjalnej przyszłej daty (na organizację wyścigu tutaj). To była przyjemność gościć Grand Prix Stanów Zjednoczonych na torze Indianapolis i mam nadzieję, że wraz z nadejściem rocznicy stulecia istnienia Indianapolis Motor Speedway nadarzy się jeszcze okazja, która umożliwi nam powrót (do kalendarza F1).

Źródło: USAToday.com

KOMENTARZE

25
TobaccoBoy
13.07.2007 09:43
Nie bylo przez niemal 10 lat GP USA i jakoś nikt nie płakał (prócz jankesów). A gadanie o braku w kalendarzu Kandy - akurat rząd Quebecku ma baaardzo dobre kontakty z FOM...
jacek2601
13.07.2007 09:28
Jeżeli nie będzie GP w Stanach to jest duże prawdopodobieństwo, że w przyszłości może zabraknąć rownież GP Kanady. Nie będzie im się opłacało organicować jednego GP na tamtej półkuli chyba, że Montreal zorgazizują mniej więcej w tym samym czasie co Interlagos. No w sumie jest jeszcze Meksyk. Kiedyś chyba było tam rozgrywane GP? Jednak obstawiałbym na Lagune Sece bo to fajny tor i byłoby ciekawie.Może kiedyś do tego doprowadzą?
grissley
13.07.2007 06:41
TobaccoBoy - toż dlatego właśnie BMW i Merca wymieniłem na pierwszym miejscu, a japońców na kolejnych. Za Indianapolis aż tak płakał nie będę (chociaż je lubiłem), ale jakiś wyścig w USA imo powinien byc.
stanson1980
13.07.2007 06:26
Mi się nie wydaje, jakoby pomysł wyścigu ulicznego w USA miał jakiekolwiek szanse na powodzenie (mówimy tu o dochodach, wyłącznie na które nastawiony jest pan Bernie). Może ludzie przyjdą z ciekawości pooglądać Formułę 1 - raz, może dwa razy. Jak zobaczą jak to wygląda (procesja) to im się odechce - mają przecież swoje wyścigi CCWS, gdzie akcji na torze jest nieporównywalnie więcej.
Norbert87
13.07.2007 04:19
GP Indianapolis niech wylatuje z kalendarza ale nich dalej będzie rozgrywane GP USA na jakimś innym torze np. drogowym którego standardy bezpieczeństwa będą na poziomie GP Monaco. Tylko nasówa mi sie jedno pytanie czy ktoś z organizatorów tych wyścigów wywali taka kupę kasy na konto FIA żeby w dużym Amerykańskim mieście zobaczyć procesje kolorowych bolidów? Cennik ustalany przez pana Eclenstona wzrasta... a czy w parze z tym idzie wzrost atrakcyjności?
TobaccoBoy
12.07.2007 10:46
Honda od promocji swojej marki w USA ma IRL, ALMS i AMA SBK.... Toyota - człowieku popatrz na wyniki sprzedaży - czy to zasługa F1?! Nie.... Jedynie BMW ostro obstawała za USA bo tam powstaje ponad 95% wszystkich samochodów bawarskiej marki i tam znajduje się 80%nabywców. rafaello85, a powiedz dokładnie co Ci się tak podoba w Indy w konfiguracji GP, ze go wolisz niz np.: Suzukę (która może wejść na miejsce Indy, bo na organizację innego GP w USA w następnym brak czasu) czy (wnioskując z wcześniejszych postów) taka Imole??? Czym cię tak ten obiekt wbił się tobie pod kopułkę.... To samo się tyczy innych "klasyków"... Co do bezpieczeństwa - F1 wyznacza pewne standardy w tej dziedzinie i nie tylko. Takimi standardami nie moze się poszczycić ani Hungaro9który był krytykowany za swoja archaiczność w czasie "premiery") czy Magny-Cours..... skoro prócz Spa, Monza, Monako lezy Ci reszta torów to przerzuć się na CCWS - tu klasyki pokroju Mont Tremblant, Road America, Long Beach czy Surfers Paradise na pewno cie zauroczą :p. Zresztą jak to tobie tak przeszkadza to sie przerzuć na wyścigi, gdzie sa ukochane przez ciebie tory zduszą"... A co do mojej nieomylności - cóz, swoje latka mam, nie od wczoraj motosport oglądam i swoje wiem.
grissley
12.07.2007 10:25
Ferrari może i ma limity - ale BMW, Mercedes, Toyota, Honda i inne, już nie. Ciekawe, co oni na to, że nie będzie już GP USA.
rafaello85
12.07.2007 10:14
TobaccoBoy... Jeśli chodzi o Indy to guzik mnie obchodzi pole golfowe, które projektanci mieli zachować... Może nie jest tak bezpieczny jak tory "wspaniałego" Hermana.... ale tor jest bezpieczniejszy w moim odczuciu od Monako. A1 Ring to jedyny obiekt niemieckiego projektanta, który naprawdę mi się podoba. Jedyny!!! Mówisz, że tory Hermana pozwalają na jazdę bez proceji. Tak, tak, masz 100% racji. Faktycznie z roku na rok w: Malezji, Bahrajnie, Turcji, Chinach non stop kierowcy się wyprzedzają... lider wyścigu zmienai się co okrążenie://// To najciekawsze wyścigi w całym seoznie, zwłaszcza tegoroczne GP Malezji... Tory są po prostu stworzone dla oglądania prawdziwej F1, dla prawdziwie słusznych i nieomylnych kibiców takich jak Ty.... Suzuka ( jak dla mnie ) była wspaniałym obiektem i ubolewam, że wyleciała z kalendarza. Magny-Cours 100 razy bardziej wolę niż Sepang; Catalunya też w moim odczuciu nie jest zła, a Hungaroring jest jednym z moich ulubionych obiektów. Wolę jeden Hungaroring niż: Istambuł + Sepang + Szanghaj + Bahrajn razem wzięte... Spa, Monza, Monako wiadomo - najwspanialsze tory pod slońcem:) A co do innych...a nie chce mi się już pisać;)
TobaccoBoy
12.07.2007 09:11
Falarek - Ferrari ma limity produkcji i im wisi skąd sa klienci. Przy limicie 3500 wozów rocznie o brak zainteresowania nie trzeba się martwić....
[Sebek]F1
12.07.2007 08:58
Falarek , ale pan Ecclestone jest innego zdania.
Zidi
12.07.2007 08:35
Ja tam nie specjalnie płaczę, z tego powodu. Nawet się cieszę, gdyż, jak już parę osób powiedziało, ten tor był nijaki. Od, taki sobie, jedynie do przejechania paru, szybkich kółek - tyle. Oprócz paru efektownie wyglądających wypadków, oraz pamiętnego wyścigu w 2005-tym, praktycznie nic ciekawego się tu nie działo. Ferrari? Oczywiście, że spasionym amerykanom, po 40-tce, którzy spędzają pół życia w samochodzie, a drugie pół, w domu. =)
Falarek
12.07.2007 08:31
Ale za to F1 bardzo potrzebuje USA. Zgadnij gdzie najwięcej samochodów sprzedaje Ferrari?
[Sebek]F1
12.07.2007 07:48
A Amerykanie i tak mają w d...... F1.Mają wiele bardzo fajnych i emocjonujących serii wyścigowych.Formuła 1 nie jest im do niczego potrzebna.Tak jak powiedział ten ....... Ecclestone , F1 nie potrzebuje wyścigu w Stanach Zjednoczonych , tak Stany zjednoczone nie potrzebują F1.Nik tam nie bedzie płakał za królową sporów motorowych , a szkoda.
[FiZoL]
12.07.2007 07:24
Laguna Seca odpada bo nie mają homologacji FIA Tabaccoboy zgadzam się z Toba w 100%, ten tor to była porażka, mieli okazje zrobić coś dobrego, a zepsuli to na całej lini, moze teraz Bernie i spółka zastanowią sie 2 razy zanim dadzą komukolwiek, a zwłaszcza amerykanom wolną rękę w budowaniu torów. Juz Hilkedromy wypadają o niebo lepiej
Falarek
12.07.2007 06:57
Chętnei zobaczyłbym GP USA na Long Beach ewentualnie dla tych co nie lubią ulicznych wyścigów może być Laguna Seca
TobaccoBoy
12.07.2007 06:09
Po pierwsze - Indy w żaden spoóśb nie nadawało się do F1, prócz standardów bezpieczeństwa. Tony kazał amerykańskim projektantom jako priorytet zachować pole golfowe przez jakie przechodzi drogowa część toru - wiec czego sie spodziewasz - arcydzieła? To miał beznadziejna drogową część, która była od powstania mocno krytykowana, ale zapewne ty wtedy nie umyłeś uszu by to usłyszeć ;p Co do torów Tilkego - A1 Rin jakoś nie krytykujesz... Studio projektowe Niemca projektuj tory, które pozwalają na dynamiczną jazdę nowoczesnym bolidem F1, a nie procesję. Jest i bezpiecznie i szeroko. I są interesujące zakrety (np.: Turn 8 na Istambuł Park). Jedyne czym widzą takim jak ty to to, ze nie maja tych latek, by uchodzić za "klasyki' i całkowite niezrozumienie zjawiska jakim jest F1... Co do torów - Montreal, Monaco (tradycja i klimat), Bahrajn, Interlagos, Fuji (oglądam wyścigi J GT i jestem zauroczony), Spa, Monza, Albert Park i Sepang. Jedynie brak suzuki nieco opłakiwałem, ale dzięki luce jaka powstała po braku Indy japoński tor wróci (choć wiele osób może doznać szoku, bo tor przechodzi gruntowna przebudowę). A Magny-Cours, "nowy Ring", Hungaro czy Catalunya ni nadają się do f1 z prostego powodu - są nijakie i nie przystają do standardów F1. Oczywiście "tradycjonalista i koneser" jak ty nie rozumie tego. Lepiej krytykować, bo tak, ignorancja lekiem na całe zło...
rafaello85
12.07.2007 05:49
Szkoda, że za rok zabraknie wyścigu w Indianapolis. TobaccoBoy - zauważyłem, że Ty krytykujesz większość torów używanych w F1. To powiedz mi, które tory są ciekawe? Pewnie zaczniesz tu wymieniać "arcydzieła" Tilke'a:/
TobaccoBoy
12.07.2007 05:20
Zmienia.... zresztą to zostano oficjalnie potwierdzone przez kierownictwo toru. Owalna partia toru zostanie usunięta na rzecz nowej, która powstanie na reszcie niewykorzystanej przestrzeni wewnątrz toru...
Pieczar
12.07.2007 05:01
F1 wypada z Indy, za to MotoGP wchodzi. Tak się zastanawiam tylko czy też będą jeździć po owalnej 13, czy też zrobią im inny zakręt. A może zmienią układ toru...
chrusicak
12.07.2007 04:25
Jestem za ulicznym GP USA :D, uliczne ciekawsze tylko zeby bylo gdzie wyprzedzac :)
TobaccoBoy
12.07.2007 04:24
Obecnie nie wiadomo czy w ogóle będzie jakiekolwiek Gp USA. Przez wiele lat jakoś wszyscy wytrzymywali bez tego i nikomu krzywda sie nie działa. Moze dzięki temu wróci uwielbiana przez was "koneserów" F1 Imola w 2008. Przestańcie chrzanić o "wspaniałości" tego Gp na tym torze. Co było w tym wyjątkowego? Nic. Jakos od 2000 nikt nie nazwał tego toru 9chodzi o konfiguracje) bardzo dobrym - ot homo-niewiadomo wśród pola golfowego.
Lord Paweł
12.07.2007 04:19
No nieeee, pewnie znowu bedzie jakis nowy uliczny tor. Czyli w 2010 bedzie 8 ulicznych torów: - Walencja - Abu Dhabi - Singapur - New Dehli - Monaco - Montreal - Melbourne - USA(prawdopodobnie)
TobaccoBoy
12.07.2007 04:09
Yeeeee. W końcu !!!! George - ty świnio masz za swoje!!!! Bernie dał pełna swobodę w projekcie toru, a Amerykanie zrobili homo-niewiadomo i w końcu po kilku chudych latach zlikwidowali te Gp na tym torze. Tor nie był ani ciekawy, ani specjalnie potrzebny w kalendarzu. Moze teraz zorganizują gdzieś uliczne GP USA....
chrusicak
12.07.2007 04:00
beznadzieja, najfajniejsze tory wywalają, buuuuu amerykanie nie będą zadowoleni z tej decyzji tak jak cała rzesza fanów, trzeba przyznać że ciekawy byl tor ze względu na kawałek toru owalnego szybki. Tak samo ubolewam nad wywaleniem Hockenheim tez przyjemny tor. Ale nadal pozostaja marzenia o torze w polsce, ale niestety narazie to tylko marzenia ;D:D
marrcus
12.07.2007 03:55
to beznadzieja. Więc stracił Kubica już szanse żeby tu wystartować.