Szefowie zespołów liczą na szybki powrót GP USA
Oczekiwana jest nie tylko kontynuacja, ale także organizacja drugiego GP w USA
21.07.0713:20
1422wyświetlenia
Formuła 1 potrzebuje przynajmniej jednego wyścigu w Stanach Zjednoczonych i powinna szukać możliwości przywrócenia GP USA tak szybko, jak to tylko możliwe - powiedzieli szefowie zespołów w piątek na torze Nurburgring.
W przyszłorocznym kalendarzu zabraknie GP USA po tym, jak Bernie Ecclestone nie zdołał podpisać w zeszłym tygodniu nowej umowy z zarządem Indianapolis Motor Speedway.
Jesteśmy bardzo zawiedzeni, że nie będzie wyścigu w Indianapolis.- powiedział agencji Reuters szef Hondy - Nick Fry.
Ameryka północna jest głównym rynkiem zbytu dla wielu producentów samochodów, a Hondzie idzie na tym rynku niezwykle dobrze. Myślę, że oni (zarząd Indy) kładą duży nacisk na nasz powrót i byłoby miło, gdyby nie tylko kontynuowano to GP, ale dodano jeszcze jedno w USA do kalendarza.- dodał Fry.
F1 ma w USA bardzo urozmaiconą historię, a Indianapolis jest tylko jednym z wielu torów, na których rozgrywano grand prix. Ecclestone rozmawiał na temat powrotu F1 do Las Vegas, w którym to odbyły się dwa wyścigi na parkingu przed kasynem w 1981 i 1982 roku. Rozważane było również zorganizowanie GP w Nowym Jorku.
Optymalnym rozwiązaniem byłoby jedno GP na wschodnim wybrzeżu i jedno w centralnej części kraju.- podsumował Fry.
Dyrektor sportowy Red Bull Racing - Christian Horner jest tego samego zdania co Fry:
Jest to dla nas sporym rozczarowaniem. Miejmy nadzieję, że GP tam (w Indianapolis) lub jakimś innym miejscu powróci w niedalekiej przyszłości. Trzeba liczyć na to, że przerwa będzie tak krótka jak to tylko możliwe.
Prezydent zespołu Toyoty - John Howett powiedział z kolei, że japoński producent ma silną pozycję w Ameryce Północnej dzięki serii NASCAR, oraz że ufa Ecclestone'owi, iż podejmie właściwe decyzje odnośnie tego sportu. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że Formuła Jeden potrzebuje silnego oparcia w Ameryce Północnej.
Chcielibyśmy tam oczywiście wrócić.- powiedział Howett agencji Reuters.
Osobiście wierzę, że Formuła Jeden może być bardzo silna w Stanach i dlatego myślę, że potrzebujemy miejsca, gdzie możemy przyciągnąć fanów sportów motorowych i nie tylko. Porządny tor uliczny lub zamknięty obiekt koło dużego miasta byłby idealny.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE