Alonso twierdzi, że zostaje w McLarenie

"Na przyszły rok mam podpisany kontrakt z zespołem i nie widzę żadnego problemu"
29.09.0715:06
Konrad Házi
3334wyświetlenia

Obecny mistrz świata Fernando Alonso stwierdził, że nie widzi powodów do opuszczenia McLarena z końcem sezonu, mimo jego fatalnych stosunków z szefem zespołu Ronem Dennisem.

Jednak Hiszpan, któremu kończy się pierwszy rok z trzyletniego kontraktu powiedział: Również na przyszły rok mam podpisany kontrakt z zespołem i nie widzę żadnego problemu. Wygrałem cztery wyścigi i walczę o mistrzostwo, więc wszystko idzie dość dobrze i jestem szczęśliwy.

Dennis określił Alonso jako Niezwykłego samotnika, jak na kierowcę, a na przesłuchaniu w sprawie afery szpiegowskiej przyznał, że nie rozmawiał z nim od początku sierpnia. Alonso, który był łączony z przejściem do Ferrari lub z powrotem do Renault potwierdził, że interesuje go tylko i wyłącznie walka o tytuł. W pogoni za swoim trzecim tytułem 26-latek powiedział, że będzie ostro walczył by zrobić na torze to, co zapowiedział i da z siebie wszystko w tym kulminacyjnym punkcie sezonu.

Ciężko pracowałem z inżynierami, mechanikami i innymi osobami od samego początku sezonu i nasze relacje się nie zmieniły. - powiedział Alonso. Wszyscy są profesjonalistami, skupiają się na robieniu wszystkiego najlepiej jak potrafią, dzięki czemu możemy osiągać dobre rezultaty. W sprawie afery szpiegowskiej nie mam nic do powiedzenia. Będę się teraz wypowiadał 'na torze' i próbował wykonywać swą pracę.

Naprawdę myślę, że wiele rzeczy, które zostały powiedziane na temat całej tej afery i mnie są zupełną bzdurą i nie mają żadnego związku z prawdą. Takie rzeczy po prostu się zdarzają i nie zamierzam codziennie odpowiadać na to, co inni o mnie mówią. Nie zamierzam tracić na to czasu. Nie mogę dzień po dniu, tydzień po tygodniu odpowiadać na plotki, mówiąc w kółko to samo. W tym momencie jestem skupiony na trzech ostatnich wyścigach i to jest dla mnie najważniejsze.

Warto dodać, że Alonso zdementował także informację, jakoby nie rozmawiał z Dennisem od początku sierpnia, a więc właściwie oskarżył swego szefa o kłamstwo. Jego relacje z zespołem w dalszym ciągu się pogarszają, a w Japonii Hiszpan zasugerował, że Dennis nie powiedział całej prawdy przed Światową Radą Sportów Motorowych. To nieprawda. - powiedział Alonso reporterom o rzekomym nie rozmawianiu z Dennisem. Byłem tym zdziwiony, ponieważ w Spa rozmawialiśmy razem w hotelu, a na drugi dzień w prasie przeczytałem, że nie rozmawiamy ze sobą. Już sam nie wiem. Być może Ron powiedział to, bo tak chciał. Hiszpan powiedział również, że rozmawiał z Dennisem dzień po nieprzyjemnym zajściu w Budapeszcie.

Źródło: BBC

KOMENTARZE

15
Darth ZajceV
29.09.2007 08:03
Bez jaj.... nie wierze w taki obrót spraw chociaż nie przeszkadzał by mi on.
rafaello85
29.09.2007 07:28
Ciekawe jak to będzie, skoro on się nie dogaduje ze swoim szefem...
Siux
29.09.2007 05:54
Falarek - mam te same przemyślenia, czy Mclaren pozwoli na zwycięstwo Alonso? Jeśli Alonso nie zdobędzie tytułu, wtedy prawdopodobieństwo jego odejścia będzie znacznie wyższe.
Falarek
29.09.2007 04:54
Ciekawe czy Ron ma gdzieś "czarodziejski guziczek" po naciśnięciu którego samochód Alonso zdechnie :)
paolo
29.09.2007 04:42
Jak nie objedzie Bambo to będzie początek jego końca. Chociaż nie wiem czy początek już nie nastąpił podczas afery szpiegowskiej. Szkoda bo z tych dwóch rozkapryszonych i nadętych bufonów z McLarena wolę jednak Alonso, a niestety nikt inny nie ma szans tytuł.
jędruś
29.09.2007 03:50
Normalnie za dużo już tego szumu w okół siebie robi . Kiedyś pamiętam jak powiedział że jeśli zdobędzie swój trzeci mistrzowki tytuł z rzędu to wycofa się z F1...
pari79
29.09.2007 02:38
Maraz -> dzięki... Wyszczekany szczeniak... Tyle, że on pewnie całe swoje wyścigowe życie spędzi w McLarenie i nawet nie podejmie próby walki u boku innych ludzi - w imię lojalności i powiedzmy sobie szczerze komfortu. Ferdek potrafił podjąć wyzwanie pomimo świadomości problemów Maków z niezawodnością, ba... wywalczył oba tytuły z zespołem o którym wiedział, że go na koniec sezonu opuści. Zobaczymy... to jest dopiero początek kariery Hamiltona - na pewno spektakularny, ale dysponuje najlepszym bolidem w stawce - a to wiele ułatwia... Pożyjemy - zobaczymy... Po cichu zaczynam jednak liczyć na to, że ich jakimś cudem Raikkonen pogodzi :)
Zomo
29.09.2007 02:25
HAmilton juz wyrasta na gwiazdke medialna na wyspach - jego geba pojawia sie w popularnych programach, pomiedzy newsami z zycia Kate Moss, Beghama czy Minoque... W neutralnych sklepach nagle zaczely pojawiac sie gadzety zwiazane z F1 - UK to olbrzymi rynek, sukces mlodego Anglika wart jest fortune i nie dziwi mnie ze Alonso jest traktowany w Maku tak a nie inaczej...
Maraz
29.09.2007 02:07
Chyba o to chodzi: http://www.autosport.com/news/report.php/id/62788 (Hamilton: Alonso not loyal to McLaren)
pari79
29.09.2007 01:58
TabaccoBoy -> gdzie jest ta wypowiedź?? Trzepałem przed chwilą autosport.com i tylko zaczepkę Hamiltona znalazłem, kiedy padło pytanie o pierwszy zakręt - nic więcej namierzyć nie mogłem. Rozbudziłeś moją ciekawość i teraz usiedzieć nie mogę :)
Maraz
29.09.2007 01:43
Być może będzie i wypowiedź Hamiltona o Alonso u nas, ale to zależy czy ktoś z redakcji będzie miał czas się tym zająć - w kolejce jest obecnie kilka innych newsów... Co ciekawe, inne polskie serwisy nawet o Alonso nie chcą już pisać, o Hamiltonie nie wspominając.
jojo
29.09.2007 01:22
Ferdek - lej FIAmiltona jak sie da! Mimo iż jestem Czerwony to w tej wewnętrznej walce jestem za Alonso.
TobaccoBoy
29.09.2007 01:20
Ostatni akapit panowie, ostatni... On tylko powiedział, ze nie ma na razie gdzie sie wynosił i ma obowiązujący kontrakt z makiem i nie zamierza go łamać (a to co innego odejście - po wyroku FIA Hiszpan ma wolne pole do popisu). Zresztą pytany przez żabojadów unikał jak mógł jasnej odpowiedzi. PS: Gdzie wypowiedź Hamiltona o Alonso? Toz Muzyna jawnie zaatakował partnera z zespołu i czegoś takiego brak.... u nas też ;p
ewreteyrytu
29.09.2007 01:14
Powodzenia w walce o mistrzostwo,obyś dokopał Lewisowi
MairJ23
29.09.2007 01:13
istny brazylijski serial.. prosze nie mieszac massy i barichello do tego :)